Akwus
21.01.2015
Ponieważ gdzieś w komentarzach natrafiłem na zarzut o tekst dla odbiorców +18, a jednocześnie w innym opowiadaniu czytałem opisy seksu, mam pytanie o takie opisy i tematy? Noszę się już bardzo poważnie z wrzuceniem pierwszego mojego tekstu i nie chciałbym naruszyć tutejszych obyczajów :)
Amy
21.01.2015
Na moje powinieneś wrzucić. Jak się komuś nie spodoba, to napisze to w komentarzu.
NataliaO
21.01.2015
Zgadzam się z Amy. Każdy ma inne podejście.
KarolaKorman
21.01.2015
A ja chciałabym przeczytać, czuję, że jak o to pytasz - będzie mocne :)
Akwus
21.01.2015
Spokojnie :) większość tego co piszę to raczej standard, ale czasem wchodzę w jakiś taki tryb, że wychodzą mi dość brutalne, bądź erotyczne sceny - czasem jedno i drugie jednocześnie. Zawsze wtedy mam chwilę refleksji, czy uda mi się każdemu wytłumaczyć, że to tylko artystyczny tekst, a nie moje skryte sadystyczne zboczenia :)
KarolaKorman
22.01.2015
Ja też czasem popuszczam wodze fantazji, wiem, może myślisz, że ktoś to opacznie odbierze, ale dla nas piszących to teksty, które dają największą satysfakcję.
Akwus
22.01.2015
Jutro imieniny, potem rekonwalescencja po nich, ale niedziele mam co do zasady zarezerwowane na czystą przyjemność. Postaram się wreszcie coś tu wrzucić. Seksu nie gwarantuje, jako że dopiero co wyżyłem się na blogu :)
KarolaKorman
22.01.2015
Jeżeli Twoje to najlepszego :D
MrGonzo
24.01.2015
Mój tekst który piszę, będzie o wiele bardziej brutalny niż jest teraz... Jak ktoś zwróci uwagę, że np bał się tego czytać.. czy to nie jest bardziej pochwała że efekt się udał? :D. Co do tematu bardzo dobrze że go rozpocząłeś.. Powinna być zakładka np 17+, do której wsadzane byłyby opowiadanie o brutalnej, bądź erotycznej treści.. zajmowaliby się tym moderatorzy :D
Anonim
24.01.2015
I takie opowiadania przyciągają właśnie większość, które poniżej siedemnastki nie mają. Poza tym raczej byłoby to raczej na zasadzie PEGI - bez żadnej mocy prawnej, bo nawet 16latek a tyle oleju w głowie, by kliknąć "tak, mam 17 lat"!
Ja sądzę że nie mato jak dobra scena erotyczna napisana umiejętnie i ze smakiem. Na przykład pierwsza scena w Trylogii Husyckiej.
Anonim
24.01.2015
Ze scenami erotycznymi jest taki problem, że seks jest rzeczą intymną i na tyle personalną, że każdy wyobraża go sobie inaczej - jedni wolą się rżnąć jak króliki, inni kochać delikatnie niczym płatek róży. Dlatego moim zdaniem najlepiej sceny seksu zostawiać wyobraźni czytelników niedopowiedzeniami. Aczkolwiek czytałem przyjemne i smaczne sceny erotyczne, więc nie jest to reguła.
MrGonzo
24.01.2015
zgadzam się z tobą ślepiec, jak już jakaś scena u mnie by taka była pominąłbym ją. Staram się natomiast dokładnie opisywać sceny brutalne :3
Akwus
24.01.2015
Zabieg z pozostawieniem sceny seksu lekko niedomówionej, jest póki co moim optimum, ale czasem aż żal jak ładnie wykreowałem ją w głowie i nie podzieliłem się z czytelnikiem :)

Trochę mam podobnie jak Gonzo, szybciej opiszę brutalną, niż erotyczną scenę (oczywiście jeśli ma być brutalnie i erotycznie jednocześnie, to nie ma problemu). Ale u mnie wynika to chyba z faktu, że po prostu lepiej mi wychodzą jedne niż drugie opisy. Przykładowo opis delikatnego i zmysłowego stosunku, nie wyszedł mi chyba jeszcze nigdy w naturalny sposób, gwałt potrafię niemal od ręki wystukać - w realnym życiu mam odwrotne doświadczenia, zaczynam się niepokoić skąd u mnie takie zdolności :)
MrGonzo
24.01.2015
może to nie ty tylko twój wewnętrzny psychopata? :O
Anonim
25.01.2015
Bo do gwałtu nie trzeba się przykładać. Znaczy okay - obrzydliwa scena gwałtu i tak będzie obrzydliwa, ale niekoniecznie dobra. Gwałt prościej opisać bo jest prymitywny, instynktowny, bazuje jedynie na brutalności, sile i ich konsekwentnych.
Z kolei delikatna, romantyczna scena seksu - tutaj jest ciężej, bo dla każdego będzie co innego, a często próbujemy znaleźć złoty środek, by scena przypadła do gustu szerszej audiencji. Łatwo wpaść w banał i w kicz, gdzie przy gwałcie wpadniesz co najwyżej w porno-gore.

Poza tym to nie jest wewnętrzny psychopatyzm ani nadludzkie zdolności - to jest wpływ m.in filmów, seriali, muzyki, wiadomości i szeroko pojętych mediów. Gier komputerowych jeszcze nie, aczkolwiek i tak sceny gwałtu i seksu tam się gdzieniegdzie pojawiają. Mamy doświadczenie instynktowno-wizualne, nawet nie zdając sobie z nich sprawę - łatwo je przelać na papier bo krążą dookoła najniższych instynktów.

Poza tym - brutalna scena, gdzie krew sika na prawo i lewo jest równie realistyczna i dobra jak romans Belli i Edwarda. Albo seks Greya z jego partnerkami. Brutalna scena brutalną sceną, ale dobra brutalna scena a po prostu scena gore to też dwie inne rzeczy.

IMO najlepsza brutalna scena to taka, która przeraża czytelnika samą możliwością tego, co można zrobić - dokładny opis odbiera tę możliwość i zwyczajnie zaczyna obrzydzać, nie bawić. Plus emocje są ważne - bez przywiązania emocjonalnego lub kontekstu społecznego (śmierć dziecka, kobiety w ciąży) - to sobie możecie nawet siekać kolesia łyżeczkami, wszystkich to będzie po prostu obrzydzać, ale zero reakcji emocjonalnej i strachu.

A chyba taki ma być efekt? :)

(Powyższy post zawiera jedynie moje osobiste zdanie, oparte na moich doświadczeniach, przemyśleniach i światopoglądzie. Przed ewentualnym bólem tyłka skonsultuj się z autorem posta lub z psychologiem, gdyż każda rzecz, która wywołuje u Ciebie oburzenie, może zagrażać twojemu zdrowiu i otoczeniu. :D)
MrGonzo
25.01.2015
Dziękuje ślepy mistrzu.. *kłania się* Postaramy się wyciągnąć morał z tej oto lekcji!
Anonim
26.01.2015
To nie leeekcja, to tylko moje zdanie :( Nie trzeba się ze mną zgadzać.

Anyway, czuję sarkazm w powietrzu.
Drassen Prime
26.01.2015
Ciekawi mnie ile % osób, które wypowiadają się na temat pisania scen erotycznych, uprawiała już seks. Co prawda nie trzeba sie na tym znac, ale jednak, jesli ma sie pojecie o tym z ogladania porno, to nie sadze zeby to byla jakakolwiek wiedza.
Akwus
26.01.2015
Chciałem Ci właśnie odpisać, że to tak jak z opisem sceny batalistycznej, mimo iż nie brało się nigdy w żadnej udziału i uświadomiłem sobie, że to chyba właśnie clou całej sprawy.
W scenie batalistycznej, czy scenie gwałtu znakomita większość, nie tylko pisarzy, ale przede wszystkim czytelników nie brała udziału i chyba dla tego łatwiej je pierwszym opisać, by drudzy mogli w swojej głowie zaakceptować. Przy takich nieznanych nam z praktyki scenach, nie wiemy do końca czego się spodziewać, w przeciwieństwie do tego jak konkretne oczekiwania mamy przy opisie romantycznego stosunku :)
Neurotyk
17.10.2017
Akwus, masz opcję w formularzu: dla dorosłych.

Wsio.
Nuncjusz
17.10.2017
N. kiedyś tego nie było, nie wygrzebuj trupów
Neurotyk
17.10.2017
Będę grzebał, gdzie mi się zachce, Panie N.
Szudracz
17.10.2017
Pogrzeb w ziemi, jak kura pazurem. :)
Okropny
17.10.2017
Heidelberg, miasto studenckie.
Szudracz
17.10.2017
Okropny Cholero jedna! Powtarzasz się, wymyśl coś lepszego.
Okropny
17.10.2017
*szeptem*
Heidelberg
Szudracz
17.10.2017
Nie słyszałam, czytam z ruch warg, bo jestem głucha od urodzenia. I język migowy jakby co też znam. :)
Okropny
17.10.2017
Głucha?
Szudracz
17.10.2017
Okropny Ślepa. :) No weź, ja się wygłupiam. :) Słyszę i widzę i mam nadwrażliwości zapachową. :)
Okropny
17.10.2017
Ja tam z takich rzeczy nie żartuję, więc pytam
Szudracz
17.10.2017
ok

Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji