Akwus 21.01.2015 |
Amy 21.01.2015 |
NataliaO 21.01.2015 |
KarolaKorman 21.01.2015 |
Akwus 21.01.2015 |
KarolaKorman 22.01.2015 |
Akwus 22.01.2015 |
KarolaKorman 22.01.2015 |
MrGonzo 24.01.2015 |
Anonim 24.01.2015 |
Jacek24 2kowa3lski 24.01.2015 |
Anonim 24.01.2015 |
MrGonzo 24.01.2015 |
Akwus 24.01.2015 Trochę mam podobnie jak Gonzo, szybciej opiszę brutalną, niż erotyczną scenę (oczywiście jeśli ma być brutalnie i erotycznie jednocześnie, to nie ma problemu). Ale u mnie wynika to chyba z faktu, że po prostu lepiej mi wychodzą jedne niż drugie opisy. Przykładowo opis delikatnego i zmysłowego stosunku, nie wyszedł mi chyba jeszcze nigdy w naturalny sposób, gwałt potrafię niemal od ręki wystukać - w realnym życiu mam odwrotne doświadczenia, zaczynam się niepokoić skąd u mnie takie zdolności :) |
MrGonzo 24.01.2015 |
Anonim 25.01.2015 Z kolei delikatna, romantyczna scena seksu - tutaj jest ciężej, bo dla każdego będzie co innego, a często próbujemy znaleźć złoty środek, by scena przypadła do gustu szerszej audiencji. Łatwo wpaść w banał i w kicz, gdzie przy gwałcie wpadniesz co najwyżej w porno-gore. Poza tym to nie jest wewnętrzny psychopatyzm ani nadludzkie zdolności - to jest wpływ m.in filmów, seriali, muzyki, wiadomości i szeroko pojętych mediów. Gier komputerowych jeszcze nie, aczkolwiek i tak sceny gwałtu i seksu tam się gdzieniegdzie pojawiają. Mamy doświadczenie instynktowno-wizualne, nawet nie zdając sobie z nich sprawę - łatwo je przelać na papier bo krążą dookoła najniższych instynktów. Poza tym - brutalna scena, gdzie krew sika na prawo i lewo jest równie realistyczna i dobra jak romans Belli i Edwarda. Albo seks Greya z jego partnerkami. Brutalna scena brutalną sceną, ale dobra brutalna scena a po prostu scena gore to też dwie inne rzeczy. IMO najlepsza brutalna scena to taka, która przeraża czytelnika samą możliwością tego, co można zrobić - dokładny opis odbiera tę możliwość i zwyczajnie zaczyna obrzydzać, nie bawić. Plus emocje są ważne - bez przywiązania emocjonalnego lub kontekstu społecznego (śmierć dziecka, kobiety w ciąży) - to sobie możecie nawet siekać kolesia łyżeczkami, wszystkich to będzie po prostu obrzydzać, ale zero reakcji emocjonalnej i strachu. A chyba taki ma być efekt? :) (Powyższy post zawiera jedynie moje osobiste zdanie, oparte na moich doświadczeniach, przemyśleniach i światopoglądzie. Przed ewentualnym bólem tyłka skonsultuj się z autorem posta lub z psychologiem, gdyż każda rzecz, która wywołuje u Ciebie oburzenie, może zagrażać twojemu zdrowiu i otoczeniu. :D) |
MrGonzo 25.01.2015 |
Anonim 26.01.2015 Anyway, czuję sarkazm w powietrzu. |
Drassen Prime 26.01.2015 |
Akwus 26.01.2015 W scenie batalistycznej, czy scenie gwałtu znakomita większość, nie tylko pisarzy, ale przede wszystkim czytelników nie brała udziału i chyba dla tego łatwiej je pierwszym opisać, by drudzy mogli w swojej głowie zaakceptować. Przy takich nieznanych nam z praktyki scenach, nie wiemy do końca czego się spodziewać, w przeciwieństwie do tego jak konkretne oczekiwania mamy przy opisie romantycznego stosunku :) |
Neurotyk 17.10.2017 Wsio. |
Nuncjusz 17.10.2017 |
Neurotyk 17.10.2017 |
Szudracz 17.10.2017 |
Okropny 17.10.2017 |
Szudracz 17.10.2017 |
Okropny 17.10.2017 Heidelberg |
Szudracz 17.10.2017 |
Okropny 17.10.2017 |
Szudracz 17.10.2017 |
Okropny 17.10.2017 |
Szudracz 17.10.2017 |
Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji