olga.neilwood 06.02.2016 Co myślicie o technice behawiorystycznej w pisaniu? Macie jakieś doświadczenie w pisaniu tym sposobem? Ja stosunkowo nie dawno zaczęłam pewien twór i chcę rozwinąć się za pomocą zastosowania tej techniki. Jest to dość trudne ponieważ całość wydaje się trochę szara i drętwa. Może ktoś słyszał o opowiadaniach Borowskiego. To właśnie tam pierwszy raz zetknęłam się z tym sposobem narracji i zainteresował mnie on. Trzymam się zasady, że moi czytelnicy nie są zombie bez mózgu i rozumieją co czytają, więc unikam zbędnych 'powiedziała', 'dodała', czy 'stwierdziła'. To w połączeniu z behawioryzmem wydaje się być nieco 'spięte'. Co można zrobić, by używać tej techniki, ale jednocześnie sprawić, by przekaz był żywy? |
olga.neilwood 06.02.2016 |
Jared 06.02.2016 |
Anonim 06.02.2016 Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem przekaz, więc być może moje porównanie jest ułomne ;) |
Jared 06.02.2016 |
Anonim 06.02.2016 ja to rozumiem deko inaczej weźmy np film psychologiczny, bardzo mało dialogów, narracji o wewnetrznych stanach bohatera/ów nie ma, bo to film. Obserwujemy tylko co bohater robi, jakie ma relacje z innymi ludźmi, albo tylko np z psem i na tej podstawie wyrabiamy sobie pogląd, że główny bohater to np czubek ale pod koniec filmu, okazuje się jednak, że nie, nie czubek, tylko artysta poszukujący pomysłu do np namalowania obrazu, a dzieje się tak dlatego że pod koniec filmu zobaczyliśmy go malującego genialne dzieło, czyli tylko na podstawie jego czynów, nawet nie dialogu, bo nie bardzo miał z kim gadać zmienia się nasz pogląd o nim o sto osiemdziesiąt stopni |
Anonim 06.02.2016 podglądasz sąsiada i opisujesz dzień po dniu co robi czasami wykonuje niezrozumiałe czynności, nie rozumiesz ich bo nie siedzisz w jego głowie, ale po jakims czasie, te pozornie niezrozumiałe czynności nabierają sensu w toku dalszych jego działań To coś jak opisywanie np życia stada małp gdzieś w dzungli, podglądasz je i opisujesz co się między nimi dzieje, jakie wybuchają konflikty, jakie przyjaźnie itp Tak rozumiem ten cały behawioryzm i napisanie w takim stylu książki czy czegos tam, mogłoby być nawet ciekawe |
Jared 06.02.2016 |
olga.neilwood 06.02.2016 Jared, ja także ten "pomysł'" częściowo zaczerpnęłam od Kinga ;) |
Anonim 08.02.2016 tu jest wątek o narracji behawioralnej :) |
Pasja 19.10.2017 |
Adam T 20.10.2017 Ograniczam też do minimum wszelkie "powiedział", "zapyta", itd., zastępując to tym, co robił mówiąc bądź pytając. Pewnie to źadna "ameryka", ale doświadczenie ciekawe. |
Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji