Ćwiczonka

T. Weasley
01.06.2015
Ten wątek poświęcam ćwiczeniom literackim, coby móc trenować pisanie, nawet jeśli nie mamy pomysłu na konkretną historię wartą opublikowania. Jestem w posiadaniu książki w której na końcu każdego roździału jest pomysł na takie ćwiczenie, więc z mojej strony na razie propozycji nie zabraknie. Oto przykład:
"Pomyślcie o jakimś zwykłym wydarzeniu, które wydaje się mało emocjonujące. Może to być oczekiwanie na szkolny autobus, spacer z psem, albo wizyta u dziadków. Stwórzcie sytuację, w której to pospolite zdarzenie zaczyna nagle trzymać czytelnika w niesamowitym napięciu."
Start!
Ktokolwiek
02.06.2015
a powiedz mi... mamy opisać to zdarzenie tak, jak było czy troszkę ubarwić, żeby trzymało w napięciu? :D
Anonim
02.06.2015
Chyba chodzi to, żeby wszystkie wydarzenia były dokładnie takie zwyczajne i nudne, ale opisane w emocjonujący sposób. a siądę jutro i nabazgram coś.
Galthar01
02.06.2015
Właśnie o to chodzi,żeby ze zwykłego zdarzenia powstało coś ciekawego. Puszczaj wodze fantazji :D

Ja mam już prawie napisane, wrzucać tutaj?
Galthar01
02.06.2015
Zabawne, że kazdy interpretuje na swój sposób. Oświeć nas więc, Weasley :D
T. Weasley
02.06.2015
Chodziło mi oto, że nie każdy ma czas na pisanie opowiadań które wartoby pokazać innym. Żeby nie wyjść z wprawy można pisać tutaj zadania. To zajmuje mniej czasu, a fajnie będzie poczytać prace innych i zobaczyć jak każdy radzi sobie z zadaniem.
T. Weasley
02.06.2015
Przykład:
- Peter, lepiej złaź z tej ławki, pan Roberts zaraz przyjdzie.
- Nie, on zawsze się spóźnia. Zostało mi jeszcze jedno okrążenie i pobiję rekord klasy, Jean, nie mów, że cię to nie interesuje! - jasnowłosa dziewczyna przewróciła oczami. No cóż, jeśli chce wpaść w tarapaty, to jego problem. Tym czasem Peterowi zostały do pokonania jeszcze dwa rzędy. Wykonał skok, zachwiał się, odzyskał równowagę. Bał się, że pan Roberts wejdzie i go nakryje, ale nie mógł zrezygnować. Nie na oczach Bruce'a, dotychczasowego posiadacza rekordu i okropnego zarozumialca. Jeszcze półktora żędu. Na twarzy Petera pojawił się wyraz tryjumfu, ale w tej samej chwili usłyszeli kroki ciężkich butów kierujące się do ich klasy. To mógł być tylko pan Roberts. Peter miał już u niego naganę z zachowania, ale zostały mu jeszcze cztery ławki. Jeszcze trzy. Dwie. Cłopak ponownie stracił równowagę. Zza drzwi słyszeli już głośne wycieranie nosa pana Robertsa...
- na szybko i bez redagowania, tylko żeby dać przykład historii
Galthar01
02.06.2015
Ćwiczenie jest zrozumiałe, chodzi nam tylko o to, czy mamy wymyślać ciekawe zakończenia normalnych historii, czy - nic nie zmieniając - opisywać te historie możliwie ciekawy sposób?
T. Weasley
03.06.2015
Chodzi o to żeby OPISAĆ jakąś z pozoru nudną sytuację w sposób trzymający w napięciu. Ta metoda została wykorzystana w "Charlie i fabryka czekolady". Charlie rozpakowuje tabliczkę czekolady żeby znaleźć kupon - ta scena trzyma w napięciu, chociaż na końcu nie wyskakuje żaden potwór.
T. Weasley
04.06.2015
Nikt?
Galthar01
04.06.2015
Powiem szczerze, że dla mnie to dość ciężkie. Mógłbym coś spróbować, Ale jak dotąd brak wolnej dłuższej chwili. Spróbuj Ty, Weasley, a ja chętnie zobaczę jak to wygląda w praktyce i może sam coś skleję :D
Anonim
05.06.2015
większość moich opo jest właśnie takich, może nie trzymają w wielkim napięciu, ale staram się błachostki z codziennego zycia przedstawiać ciekawie
O, spróbuję ;) Akurat jutro zapowiada się nudny dzień, więc wezmę mój ukochany zeszycik i coś nabazgrzę ^^
Slugalegionu
14.06.2015
xnobodyperfectx
14.06.2015
Sądzę, że chodzi o coś w stylu:
"Miasto opanował mrok. Wracałem do domu, kiedy wkroczyłem w ciemną i jakże wąską uliczkę... Przyspieszyłem kroku, słyszałem swój oddech, który stawał się coraz głośniejszy... Nerwowo się rozglądałem. Nad moją głową migały pojedyncze lampy szyldów. Do moich uszu doszedł trzask. Kiedy nagle... Wyrypałem się na ziemie.
- Kurde!- żachnąłem wkurzony pod nosem.- Znowu nie zdążę nakarmić kota!"
Slugalegionu
14.06.2015
Dzięki za wyjaśnienie.
Moni
04.03.2016
Podbijam, ktoś to w końcu zrealizuje albo da inne ćwiczenie, bo to widać jest zbyt... nudne.
Okropny
05.03.2016
Jak ktoś bardzo chce, to mam zagwozdkę dla kreatywnych.
Sky300
05.03.2016
A mianowicie?
Neurotyk
05.03.2016
Dawaj

Część postów została ukryta (30)

Zaloguj się, aby przeglądać cały wątek

Moni
06.03.2016
Ale miała być historyjka...
Okropny
06.03.2016
Wcale nie miała bć historyjka. Napisałem, że powody i historyjka to to samo, że ma być logiczny wywód, że ma być wiarygodnie. Ty napisałaś, że historyjka.

A zresztą, patrz. Pierwszy post w temacie, pierwsze zdanie:

wczoraj o 00:56
Co najmniej trzy różne, względnie wiarygodne, niezwiązane ze sobą powody (...)
Moni
06.03.2016
Wolniej, skoro powody to historyjka, to czy ten post nie oznacza tego samego co "Co najmniej trzy różne, względnie wiarygodne, niezwiązane ze sobą historyjki [...]"?
Okropny
06.03.2016
Wyjaśniłem Ci wszystko. Pokazałem nawet przykład. O co Ci jeszcze chodzi?
Moni
06.03.2016
Już mówiłam. Ale postaram się powoli. Mów stop, jak się nie zgodzisz, dobrze?

Powiedziałeś, że powody i historyjka to to samo.
Okropny
06.03.2016
Moni, nie wkurwiaj mnie, bo się nie będziemy bawić.
Moni
06.03.2016
Ale chcę wiedzieć, gdzie mamy nieporozumienie. :/ Bo nie umiem Cię zrozumieć, skoro Twoim zdaniem to synonimy, to czemu nie używasz ich zamiennie?
Okropny
06.03.2016
Napisałem, jak ma to wyglądać następnym razem. Chcesz więcej, czy odpuszczasz?
Moni
06.03.2016
Nie no, odpuszczam, skoro tak Ci to przeszkadza. Wal śmiało.
Okropny
06.03.2016
Odpuszczasz, ale offtopa pod wierszykiem to sobie nie odpuściłaś.
Moni
06.03.2016
Byłam tam zanim dałam koma tutaj.
Okropny
06.03.2016
Co nie zmienia faktu.
Moni
06.03.2016
Według mnie zmienia, ale mniejsza. Dawaj.
Moni
06.03.2016
xnobodyperfectx
06.03.2016
Dobrze widzę, że piszemy drabbla? :D Też mogę?
Moni
06.03.2016
Niekoniecznie drabbla.
"Pomyślcie o jakimś zwykłym wydarzeniu, które wydaje się mało emocjonujące. Może to być oczekiwanie na szkolny autobus, spacer z psem, albo wizyta u dziadków. Stwórzcie sytuację, w której to pospolite zdarzenie zaczyna nagle trzymać czytelnika w niesamowitym napięciu."
xnobodyperfectx
06.03.2016
Oh... Hmm... A ja się napaliłam na drabbla o temacie "wyznanie". ;-;
Moni
06.03.2016
To napisz. C:
xnobodyperfectx
06.03.2016
Poszło. :D
Ichigo-chan
07.03.2016
uh, hej
Co do ćwiczeń to mam takie jedno
Do którego nigdy nie chce mi się zabrać, chociaż wydaje się fajne w sumie ._.
Całe opko tak jakby "w drugiej osobie". Tak jakby... czytelnik był bohaterem.
No wiecie, wstałeś, pokonałeś smoka, poszedłeś spać itd.
Takie reader x adventure XD
Sądzę, że to może pomóc m.in. w tworzeniu bardziej ludzkich postaci, bo piszesz z myślą o "realnych osobach" (realnych np z internetu heh), "jak on by się zachował, co by zrobił". Starasz się tworzyć coś, w co czytelnik może się wczuć.
No, w sumie to ogólnie, ćwiczenie pomaga w tworzeniu świata wymyślonego bardziej "realnym" (nie, to że piszecie fantasy to nie argument XD).
Ten tego... Jakby ktoś coś to chętnie bym czytala ._.
Moni
07.03.2016
Kto ma być bohaterem?
little girl
07.03.2016
W sumie fajny pomysł, ale jak narazie to weekendu odpadam ;l
little girl
07.03.2016
Do*
Beznadzieja
07.03.2016
Ciekawy pomysł. Czytałam chyba coś w tym stylu, ale raczej nie widziałam tego wiele. Jak znajdę czas i pomysł to się podejmę ;)
Moni
07.03.2016
Niektóre creepypasty tak robią, ale zwykle czynią z czytelnika debila, który bez żadnej broni sprawdza podejrzane hałasy z pomieszczenia, w którym nikt nie ma prawa przebywać. Aby tego uniknąć spytam o coś. Czy może to być opowiadanie interaktywne? I jeśli tak, to czy jest ktoś oprócz Ichi, kto chciałby wziąć w tym udział? (Max 4 osoby proszę, bo wątki...).
Beznadzieja
07.03.2016
A właśnie... To w creepypastach to widziałam!
Moni
07.03.2016
A i jaki gatunek i tego typu bzdety wam się widzą? I kiedy zakładać na to wątek?
Beznadzieja
07.03.2016
Nie wiem czy robić z tego coś a la bitwy. A tak swoją drogą, Ichigo-chan wprost wspaniały nick xD
Constantine
07.03.2016
niby też kiedyś coś mi podpowiedziało, co by spróbować takiej formy, ale to był jednak w zasadzie opis uczuć i wnętrza bohatera, a nie prowadzenie pełnokrwistej akcji. Chociaż tak patrząc po opiniach, to tak na wpół udanie wyszło, co nie zmienia faktu, że w istocie ciekawa sprawa.
Moni
07.03.2016
No nie wiem Bez, dość sporo tego typu konkursów jest już na Opowi.
Ichigo-chan
07.03.2016
Beznadzieja, chyba dzięki ;-; paranoiczna osobowość każe spytać czy to był sarkazm ;-;

ten no
mi chodziło o takie luźne ćwiczenie XD kto chce to niech sobie zrobi, może tu najwyżej dać znać, że zrobił XD kto mówił o konkursie? XDD
Ichigo-chan
07.03.2016
Ach, i, Moni - "Niektóre creepypasty tak robią, ale zwykle czynią z czytelnika debila, który bez żadnej broni sprawdza podejrzane hałasy z pomieszczenia, w którym nikt nie ma prawa przebywać" - po prostu napisz to tak, jak według ciebie by się zachował czytelnik który nie jest debilem XDD
Moni
07.03.2016
To dobry pomysł Ichi, gdyby nie to, że każdy jest inny i jedynym sposobem na osiągnięcie tego, będzie konkretna persona z Opowi która będzie reprezentować siebie. C: Więc jak, jaki jest Twój ulubiony gatunek?
Beznadzieja
07.03.2016
Ichigo-chan nie, to nie był sarkazm! Ja po prostu uwielbiam truskawki^^

Też myślałam o tym w formie luźnego ćwiczenia. W końcu po to ten wątek jest, nie? Zresztą jeżeli zrobilibyście z tego konkurs to ja odpadam. Nie mam czasu i pracuję nad innym opowiadaniem, które chcę dopiąć na ostatni guzik.
Moni
07.03.2016
Czyli nikt? No trudno, zachowam na kiedy indziej. Już Ci coś piszę, Ichigo. (Czemu -chan?).
Constantine
07.03.2016
Moni
07.03.2016
Ej, ale to ćwiczenia, masz to napisać, a nie pokazać coś, co już masz.
Constantine
07.03.2016
co to za różnica
Ichigo-chan
07.03.2016
Truskawki są super, popieram ♥

Moni...Jeśli piszesz jakieś opowiadanie to jednak wciąż jednym z najlepszych komplementów jest ten, kiedy ktoś pisze, że "całkiem i bez problemu się wczuł". Po prostu pisz o postaci w drugiej osobie tak, żeby była dość ludzka, by czytelnik mógł się właśnie wczuć, żeby udzieliły mu się jej emocje (to sugeruje sposób zapisu, więc na to prawdopodobnie czytający zwróci większą uwagę) Wiadomo, do wszystkich się nigdy nie trafi, ale czy pisanie nie jest właśnie staraniem się, by wywołać u czytelnika emocje?
Ichigo-chan
07.03.2016
Constantine, jak "W imię czego...?"
w drugim tekście jest zastosowane coś innego, ale "W imię czego...?" to chyba idealny przykład tego, co miałam na myśli
Moni
07.03.2016
Ichigo, to pełna prawda, ale życzysz sobie historii w której to Ty jesteś bohaterką, to Ty robisz nie wiem co i żyjesz nie wiem gdzie. Wreszcie to Ty uznajesz co jest słuszne, a co nie. Dlatego chciałam taką formę, bo teraz ryzykuję, że...
*Doznaje olśnienia*.
Też ją kochasz? :D Jest świetna! A zwłaszcza jej podejście do świąt. :D
Moni
07.03.2016
Nie! Właśnie o tym mówiłam! Jeszcze nie czytałam pracy, więc niech nikt nie traktuje tego jako wiążącą opinię i recenzję, ale pierwsze linijki odebrały mi wszelkie złudzenia, że to ja. Kolejny dzień, którego wyzwaniom nie sprostam? Nie-e. Kompletne nie moje podejście. Mogę o to winić autora? Nie-e, bo uznał to za zupełnie naturalne. Dlatego Twoja metoda, Ichi, nie jest dla mnie satysfakcjonująca. :C Jak mam zrobić tak osobiste opowiadanie, nie znając czytelnika? :C
Constantine
07.03.2016
No i w porzo. Zgadzam się, największym komplementem będzie przeczytanie, że odbiorca odnalazł siebie w tekście. A wprowadzenie go w taki stan to jednocześnie największe wyzwanie w takim ćwiczeniu.
Constantine
07.03.2016
Widzisz, Moni, nie wszyscy potrafią odnaleźć się w każdym tekście i to nie jest obrona mojego tekstu, a obiektywne stwierdzenie. Zresztą tak już osobno myślę, że nie da się stworzyć tego tak, żeby trafił do wszystkich - jedni wczują się bardziej, inni w zasadzie w ogóle.
Moni
07.03.2016
Owszem, dlatego napisałam, że nie ma w tym Twojej winy. Potem wypiszę krok po kroku co uniemożliwiło Ci osiągnięcie tego efektu i na co nie miałeś żadnego wpływu.
Ichigo-chan
07.03.2016
moni, czy ty wgl przeczytałaś co ja napisałam? to nie musisz być ty, nikt nie celuje akurat w ciebie, celuje w człowieka, który odczuwa emocje. Pierwsze linijki? Ten argument... Jest inwalidą ._. (zawsze chciałam to powiedzieć) tu chodzi o tekst jako całość, gdzie czytasz, co odczuwa bohater i udziela ci się jego nastrój. Na tym to polega.
Nawet przy zwykłym 3. osobowym pisaniu, kiedy piszesz o bohaterach, którzy, no nwm, są w niebezpieczeństwie, adrenalina w nich buzuje, mogą umrzeć, mogą zginąć, chcesz, żeby czytelnikowi udzielił się nastrój, chcesz żeby pochłaniał słowa, dotrzymując tempa akcji.
Constantine
07.03.2016
W porządku, chętnie przeczytam, zważywszy na to, że, jak wyżej zostało przeze mnie wspomniane, uważam, iż zadanie raczej połowicznie udało mi się zrealizować.
Moni
07.03.2016
Ichigo, Ty tak to widzisz, ale ja widzę się wtedy jako bohaterka opowiadania, więc celuje ono we mnie. Jak je napiszę, to wyceluje w kogoś innego i pewnie nie trafię, dlatego chciałam interaktywne opko. A potem napisałam, że zrobię to kiedy indziej i zabiorę się za to tak, jak każde opko tego typu, więc nie wiem po co ciągniecie dyskusję.
Ichigo-chan
07.03.2016
Dyskusję na temat pisania mają prowadzić m.in. do rozwijania, ale w tym przypadku w sumie też nie wiem. Chyba znowu zapomniałam, że niektórzy są niereformowalni. Życzę dobrej nocy.
Moni
07.03.2016
Jestem reformowalna, po prostu mam inny punkt widzenia niż Ty. Poza tym skoro powiedziałam, że napiszę to normalnie, to chyba przekonałaś mnie do swojego punktu widzenia, więc skąd Twoja opinia? (W sensie w tej sytuacji, nie chodzi mi o moje kłótnie).

Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji