DELIKATNA KWESTIA POPRAWNOŚCI JĘZYKOWEJ OCZAMI WENY

Wena
16.07.2015
Zostanę pewnie wyklęty przez Was, po tym co napiszę. Jakiś czas temu dość aktywnie walczyliśmy o możliwość edycji naszych tekstów. Udało się. Jest taka możliwość. Czy jednak warto było?? Wiele razy już próbowałem zabrać się za czytanie tekstów z portalu, żeby skomentować, ocenić, ale … Wiele osób po prostu masakruje nasz język. Zauważyłem, że teraz już nie istnieje chyba żadna weryfikacja przez moderatorów. Przynajmniej moje teksty „wskakują” natychmiast na stronę. Może to i fajne, bo jest ruch, dzieje się, sporo komentarzy, ale … Znów „ale”. Czy to nie sprawi, że opowi.pl zostanie określone jako portal o bardzo niskim poziomie literackim? Co z tego, że ilość opowiadań, czy niestety, często „opowiadań”, rośnie jak grzyby po deszczu, skoro ich poziom, zwłaszcza językowy jest w wielu przypadkach fatalny? Portal idzie klasycznie na ilość, nie na jakość. Ktoś z Was może mi zaraz napisze, albo przynajmniej pomyśli: „patrzcie, patrzcie, jaki ten WENA mądry”, „jak mu się nie podoba to niech s…..” itp. Ja oczywiście też robię błędy, ale … korzystam kiedy tylko mam dość czasu z opcji edycji. Poprawiam, zwracam uwagę na „ą”, „ę” i inne ogonki. Koryguję powtórzenia, interpunkcję. Zaraz ktoś zajrzy na jakiś mój tekst i mi wytknie: „o proszę a tu nie ma ogonka, albo literka połknięta”. Na pewno coś takiego znajdziecie, ale popatrzcie na swoje teksty. Nie dotyczy to oczywiście wszystkich, i tych serdecznie przepraszam za moje uwagi. Jednak wiele osób traktuje ten portal, takie mam wrażenie, jak publikowanie nieco dłuższych sms-ów, niechlujnie, byle jak, nie bacząc, że kogoś może to jednak razić.
Świadom, że od tej chwili nad moją głową zaczną krążyć wirtualne toporki, mające ochotę pozbawić mnie tej jakże przydatnej części ciała, pozdrawiam wszystkich i liczę mimo wszystko na jakieś Wasze wypowiedzi w tej delikatnej i drażliwej kwestii, którą ośmieliłem się tutaj dość obszernie przedstawić ;) Wasz na wieki WENA
NataliaO
16.07.2015
Oj, ja totalnie masakruje język :( staram się polepszyć ale z różnym skutkiem. Załamałeś mnie idę sobie. Spoko nikt Cię toporkiem nie zabije ;) Pozdrawiam.
Anonim
16.07.2015
Uważam wypowiedź za słuszną, więc spoko. Żadnych toporków.
NataliaO
16.07.2015
A bo Ty potrafisz pisać perfekcyjnie.
MrJ
16.07.2015
Przyznaję czesto, często piszę z telefonu, jednak skrupulatnie korzystam z edycji jeśli coś wypatrzę. Mimo to przyznam ci rację. Sam często kaleczę, wiele osób również to robi(i nie przejdzie tu argument "bo to dla funu" to portal literacki do diabła). Co do toporków, nie martw się, moje wsparcie masz, jak mało by ono nie znaczyło.
Anonim
16.07.2015
Nat - popełniał literówki, interpunkcja, błędy. Jak każdy. Po prostu stwierdzam, że wypowiedź jest słuszna...choć nieco przesadzona.

Ty akurat załamywać się nie powinnaś:p
Anonim
16.07.2015
Popełniam*
xnobodyperfectx
17.07.2015
I w takich momentach włączane jest kolesiostwo.
Ekler
17.07.2015
Em...grono wzajemnej adoracji nie wypomina sobie błędów, literówek, natomiast jeśli ktoś, z kim nie jest się za pan brat, a zwróci drugiemu na coś uwagę, to zaraz są fochy, kwasy, sraty taty. Dlatego ja stopniowo odpuszczam sobie krytykę, uwagi pod adresem niektórych użytkowników.
Pozdrawiam wszystkich, którzy potrafią przyjąć upomnienie, bez żadnego bólu pupy ;)!
A co do ,, opowi.pl zostanie określone jako portal o bardzo niskim poziomie literackim"
Już pomijając błędy - bo każdy ma do nich prawo! (i będę bronił tego stanowiska)
To ogłoszenia "nie będzie mnie przez dwa dni, dlatego nie wstawię kolejnej części" czy apele "od niechcenia" poważnie zaniżają poziom. Pożegnania "znikam i już nigdy nie wrócę" i masa innych pierdół dodawanych, jako opowiadania - zaniżają poziom. Jeszcze ok...jeśli byłoby to napisane w jakiś wyrafinowany sposób...a to są najzwyklejsze notki, często byle jakie, które można by wstawić na forum, albo w informacji "o mnie" i zainteresowani by przeczytali.
Ja jestem za różnorodnością! Niech nie pojawiają się tylko opowiadania, ale i wiersze, artykuły, pamiętniki. Ale serioo... to zaśmiecanie zaczyna mnie wkurzać.
Daniel
17.07.2015
Dużo jest racji w słowach Weny. Ludzie publikują tutaj, bo liczą, że zostaną pochwaleni. Wiem z własnego świadczenia, że ci, którzy zaczynają przygodę z pisaniem, zazwyczaj uważają siebie za nadzieję dla literatury, nowego Mickiewicza i twierdzą, iż ich prace są najlepsze na świecie. Marzą o podbiciu całego globu i zarabianiu kupy kasy, a tak naprawdę sklejają słowa w zbitek beznadziejnego… czegoś. Wysyłają pracę na konkursy, piszą książki, nie posiadając żadnej wiedzy na temat języka ojczystego. Rozumiem, że nie każdy jest idealny, że nie wszyscy podchodzą do tego na poważnie i traktują to jakie swoje hobby, ale należy zachować minimum poprawności.
Potem taki osobnik trafia na opowi.pl, ludzie napiszą mu, że zrobił kilka błędów, ale zostawiają pięć gwiazdek "na zachętę". I taki koleżka z rozbuchanym do granic wytrzymałości ego, dochodzi do wniosku, że dostał maks gwiazdek, to przecież pisze świetnie, a nawet jeśli wyśle kiedyś książkę do wydawnictwa, to mu poprawią. I czym tu się przejmować?
Nie chce nikogo obrażać, rok temu sam byłem takim pojebańcem, co nic nie umiał, a się wymądrzał. Teraz też pewnie jestem, ale (mam nadzieję) w mniejszym stopniu.
Krytyka uczy pokory. A na opowi krytyka to tylko legenda. Czasami ktoś doświadczy jej pod swoim opowiadaniem i jest nawet wdzięczny. Brak tego mistycznego zjawiska na opowi może wynikać z dobroci ludzi (nie chcą nikogo urazić swoimi słowami), lukami w warsztacie, albo chęcią podlizania się (potem takie zjawisko nazywane jest jedną wielką rodziną).

@Ekler, wspominasz o zaśmiecaniu głównej głupawymi pożegnaniami, albo informacjami. To jest chwyt marketingowy, każdy takie wpis może nakręcić zainteresowanie daną osobą. Notki od autorów, którzy chcą uspokoić rzesze swoich czytelników to już naprawdę dno den.

@Wena, jeśli chcesz zobaczyć jakiś tekst bez wykwitów, to polecam: Ślepca, Eklera i NatalięO. Ich pracę lubię najbardziej i można przeczytać je bez zawrotów głowy.


SP. I ludziom się nie chce ruszyć dupy, żeby poprawić tekst przed publikacją. Ze słownikiem i całym potrzebnym osprzętem.
Anonim
17.07.2015
To ja się dorzucę - rozumiem, że czytanie tekstu na monitorach jest niewygodne i czasami męczące, mimo całkiem spoko tła do tego jakie jest na opowi - dlatego woli przeczytać po 3 strony a4 niż 6 albo 7. Dobra, jakoś to zrozumiem, chociaż dla mnie to i tak jest dziwny argument "ściana teksty, tl;dr".

Ale jak ktoś wyskakuje, że 2-3 strony to za dużo i nie przeczytał, bo osoba mogła podzielić to mam takie "To co tutaj właściwie kur*a robisz?"
Anonim
17.07.2015
I w sumie jeszcze jedno - konstruktywna krytyką, konstruktywną krytyką, ale niektórzy traktują konstruktywną krytykę jako "okay, coś tam wiem, napiszę jakie mam widzimisię i co bym zrobił tak, tak i tak". Jak coś wiecie i jest rzeczywiście błąd - to spoko, ale jak coś wam się wydaje, to warto to zaznaczyć, bo potem ktoś skrytykowany może nieść takową "WIEDZĘ" w świat.
NataliaO
17.07.2015
Miałam nie pisać, ale normalnie nie mogę jak widzę słowa typu " kolesiostwo" lub " adoracja".
Od samego początku jak tu jestem powtarzam Nie oceniam błędów, bo ich nie widzę lub nie wytykam błędów bo się nie znam. Nie wiem jak i gdzie jebnąć przecinek, zjedzenie literki sama je robię, jakieś źle złożone zdanie sama je robię. Dlatego ja zajmuje się wyłącznie treścią. Tylko ją oceniam. I robię to u wszystkich.
Nikogo nie wyróżniam w ocenie, nie daje komuś niskiej oceny bo go nie lubię lub tak samo odwrotnie. Jak kogoś lubię umiem myśleć mózgiem i oceniam tak jak ja to widzę.

Krytyka. Pewnie co nie którzy zauważyli, że ja bardzo zwracam uwagę na słowa jakie są dobierane w komentarzach. Nie znoszę jeśli osoba, która Cię krytykuję ujmuje słowa tak wyniośle jakby pozjadała wszystkie rozumy.
Krytyka ma być konstruktywna fakt ok, ale krytyka powinna być tak aby nie niszczyć autora, a mu pomagać. A co niektórzy krytykują na zasadzie " lekko Ci dojebie".
Senezaki
17.07.2015
Wena, ja ciebie toporkiem nie zabiję - sama popełniam błędy. :( Idę się wypłacać u Sługi XD
rude198
17.07.2015
Uważam, że Wena ma rację. Choć nie wszystkie błędy da się poprawić, bo w przypadku niektórych tekstów autor musiałby poświęcić naprawdę długi czas na wykopanie swoich, że tak powiem, baboli. Na konic dodam, że co do moderatora się mylisz. Wczoraj wstawiłam swoją historyjkę i około 15 minit czekałam na akceptację.
Daniel
17.07.2015
@rude198, jak admin zobaczy, że nie dodajesz jakiegoś ścierwa to daje ci autakceptacje, czy tam coś
Ekler
17.07.2015
Nie tyle co ścierw, co jeśli po prostu dodasz już kilka tekstów to dostajesz autoakceptacje.
Kiedyś był jakiś tam wgląd i "opowiadania-ogłoszenia" nie przechodziły, a teraz idzie wszystko jak leci :)
Anonim
17.07.2015
Ale admin nie uwzględnia tekstów z błędami (nawet jeśli teskty są caaałe zalane bykami), patrzy chyba jedynie na "poprawność polityczną" i wyłapuje spam.
Daniel
17.07.2015
Albo klika dodaj :P
xnobodyperfectx
17.07.2015
Skąd wiesz czy był wgląd? Może wtedy nie było żadnych "ogłoszeń"? Za to z innej paki, stacjonowałam sobie na innym serwisie i pomimo moderacji takie kwiatki ortograficzne często się zdarzały. ;) " Rozwiązali" problem tym, że to użytkownicy głosują.
Anonim
17.07.2015
Nie mam zamiaru się autocenzurować, bo to by dotykało wolności mojego słowa, bedę pisał co mi ślina na język przyniesie
mało mnie obchodzi czy to się komu podoba czy nie
od tego powinna być moderacja by różne wykwity usuwać, w tym i moje, ale ja tego robic nie mam zamiaru
nie będę nikogo wyręczał
jestem też na portalu moderowanym (prawdziwie a nie fikcyjnie jak tu) i dożadnej mojej pracy nie mieli zastrzeżeń mimo , że prosiłem by zrobili przesiew
Daniel
17.07.2015
@Filip, tu nie chodzi o cenzurowanie kontrowersyjnych tekstów tylko zwrócenie uwagi autorowi jeśli w opowiadaniu jest masa błędów
Anonim
17.07.2015
jeden moderator, pisał mi na pw, że tekst fajny więc koniecznie mam poprawić interpunkcję i podawał mi gdzie mam je wstawiać, taki był usłużny, he he
W końcu się zniecierpliwiłem i napisałem mu żeby sie odczepił :)
To tyle, co do poprawności tekstów
Anonim
17.07.2015
* przecinki gdzie mam powstawiać
Anonim
17.07.2015
Jeszcze jeden przykład
Swojego czasu, na pewnym portalu, została wyróżniana pewna praca
Tekst był genialny, niestety miał jedną wadę, była w nim masa błędów
byka na byku byka poganiał
Zbulwersowani użytkownicy, jeździli po tekście ile wlezie, nagrodzony autor od dawna się nie logował na portalu
koniec końców, biedna moderacja, została zmuszona, by wleźć w ten tekst i poprawić orty
Jaki morał?
Nie błędy są najważniejsze, tylko co tekst sobą niesie
Anonim
17.07.2015
Błędy, błędami, ale jak tekst jest dobry to można oko przymknąć :)
Anonim
17.07.2015
no właśnie, no właśnie Jared :)
Daniel
17.07.2015
Ale autorowi by korona z głowy nie spadła, jakby przed wstawieniem poprawił przynajmniej większość błędów... Przez samo to żeby sobie wstydu nie robić
Slugalegionu
17.07.2015
Google dysk + Google tłumacz i większość orto nie ma szans: )
Anonim
17.07.2015
wiadomo Daniel :)
dlatego w komentarzu pisze o błędach, które mnie drażnią, albo które psują tekst
zwracam uwagę na błędy grzecznie i kulturalnie, często autor po prostu przeoczy jakiś błąd
to się zdarza i nie ma o to żadnej spiny
poza jednym oczywiście wyjątkiem ;) no ale to tylko troll
Anonim
17.07.2015
Warto korzystać z usług tej strony https://www.languagetool.org
to tak na marginesie
ja kożystam z niej rzadko, prawie wcale ale komus może się przydać :)
Anonim
17.07.2015
he he *korzystam oczywiście ;p
Majeczuunia
17.07.2015
Admin nie wstawia tekstów z błędami? Ludzie, widzieliście opowiadanka naszej "ulubionej koleżanki M"?
Neli
17.07.2015
Bardzo podoba mi się ten wątek na forum. Napisaliście dokładnie to, co ja myślę. Naprawdę opowi.pl jest bardzo zaśmiecane i zgadzam się z Weną, Eklerem, Danielem. Ja zawsze przed dodaniem tekstu sprawdzam błędy (te co umiem, bo nie jestem taka dobra). I zdarzą się literówki, ale staram się je wyłapać, a gdy ktoś by mnie skrytykował, wytknął mi błędy, to byłabym wdzięczna, choć pewnie zrobiłoby mi się przykro, ale przecież każdy wyraża swoje zdanie i chcę je poznać. U mnie nie ma czegoś takiego, że ktoś chamsko mnie ocenia, to ja jego też. Przecież jak czytam książki, to nie znam autora, oceniam jak mi się podobało w trakcie czytania. Moim zdaniem dobry tekst, to dobry tekst, a nie specjalne zaniżanie, bez wyjaśnienia o co chodzi. A dodanie ,,opowiadania" z notką, że ktoś odchodzi jest po prostu... żałosne. Okej, jeden czytelnik mniej, no szkoda i przykro, ale to jego sprawa. Nie chce już pisać, ani czytać, to nara. Po co tak pisać? Żeby inni komentowali jaka to szkoda, powstrzymywali go, czy jak? Ogłoszenia typu: ,,zawieszam opowiadanie" jeszcze zrozumiem, bo czytelnikowi daje ta osoba znać, a nie czekam i czekam i kolejnej części nie ma. Trochę głupio, jak niektórzy też boją/wstydzą się napisać, co im się nie podobało, co ich wkurzało, jak widzą pozostałe komentarze same dobre, wychwalające autora. Nie podobało się, to piszę, co i jak, a nie daje niską ocenę i załatwione. Każdy ma inne zdanie, a to jest moje. ;)
Wena
17.07.2015
Jednak jest reakcja. Cieszę się. Również z tego, że większość z Was jednak nie wyciągnęła toporków chcąc mojej głowy ;) No i zdecydowana większość z Was, przyznaje mi rację. Filip jedynie wyrwał się trochę z konopii, ale to już wynika samo przez się ;). Zaczynając ten wątek pisałem, tak jak zresztą lubię, wtrącając trochę żartobliwego tonu. Jednak traktuję ten temat całkiem serio. Proszę Was, pilnujcie się publikując teksty. Proszę też adminów, żeby coś zadziałali w tej sprawie. Tak nie można. Chcielibyście czytać nowiutką, pachnącą drukarnią książkę zalaną setkami błędów? Bo ja nie. Zdecydowanie NIE.
Proszę też, jeśli jeszcze po tym wszystkim co tutaj piszę, ktoś będzie chciał przeczytać jakiś mój tekst, wyłapujcie błędy, piszcie o nich w komentarzach, wytykajcie je z humorem, bez zjadliwości. Pozdrawiam :)

P.S. NatalioO, nie odchodź nigdzie.
HPL
17.07.2015
Zgadzam się z Weną. Częstotliwość dodawanych ostatnio „opowiadań” jest ogromna. Nikt tego nie kontroluje. Podobnie jak Wena, nie uważam się za nieomylnego. Na pewno popełniam błędy. Czytając, sprawdzając i korygując bez przerwy mojego „Instruktora” wciąż znajduje jakieś niedociągnięcia. Popieram apel do moderatorów o zwrócenie uwagi na to co się pojawia na, jakby nie było, portalu literackim.
Anonim
17.07.2015
Nie chcę być czarnowidzem, ale obecnie admin (Bo spotkałem jednego) jest czymś bardzo zajęty, więc zwyczajnie nie ma szans tego wszystkiego ogarnąć. Siła przerobowa administracji opowi jest za mała - ja zaoferowałem moją pomoc, lecz została odrzucona bez żadnego wyjaśnienia. Więc dopóki sami użytkownicy nie zaczną bojkotować takich tekstów (tj. wbijać same szmaty, zero komentarzy, albo najlepiej zero odzewu i zignorowanie, co jest najbardziej bolesne dla autora), to nic się nie zadzieje.

Apelów już tutaj było sporo i tylko jeden coś wskórał - sprawił, że pojawiła się opcja edycji, używana przez zaledwie kilka osób.

Neli - spoko, ale to też tak nie działa. Ja czasem wbiję do kogoś, wytknę błędy, niektóre poprawię, coś zasugeruję, trochę uszczypliwie pożartuję (tak, wiem, robię to, tak zwyczajnie mam, to nie znaczy, że kogoś poniżam) i jest foch. A potem lecą anonimowe szmaty - społeczność tutaj do najdojrzalszych nie należy. Ogółem to najlepiej łaskawie zapytać, czy przepraszam, ale czy mogę wytknąć błędy?, albo zwyczajnie podzielić STRONĘ na dwie grupy - ludzie, którzy chcą się rozwijać i pragną krytyki - nawet jeśli jest ona "pikantna" (a wierzcie mi, profesjonalni krytycy to prawdziwe potwory w porównaniu do moich uszczypliwości tutaj) i na hobbystów, którym zależy na tym, by wstawiać pięciolinijkową prozę z głębokim poważaniem dla wszelkich zasad.

Tak, Ślepiec jest za podziałami klasowymi, hierarchią społeczną i technokracją (booooo!)

Last line was joke.
Ronaldinho
17.07.2015
Kogo się tutaj nie lubi i kto dostaje anonimowe pały?

1) Spamerzy, bo (przepraszam za brzydkie słowo) WKURWIAJĄ!
2) Krytycy, bo nie pogłaskali po główce. :D
Anonim
17.07.2015
ja dostałem anonima, nie będąc w żadnej z tych kategorii, tak mniemam
więc może po prostu jestem do dupy? :)
xnobodyperfectx
17.07.2015
Z tego powodu wnioskuję, że połowa serwisu stała by się "do dupy". :D
Anonim
17.07.2015
Do dupy ty, do dupy ja
W dupie nikt nie jest sam XD

Sorka za to XD
Anonim
17.07.2015
Ronaldinho - ja czasem mam wrażenie, że szmaty po prostu latają tutaj niczym kule podczas ostrzału pozycyjnego. Więc nie dziwota, że ludzie obrywają rykoszetami. Mnie to bawi, bo dla mnie to ludzie, którymi nie warto się przejmować.

Ale walenie jedynki po opowiadaniach tylko dlatego, że się kogoś nie lubi jest słabe w chuj. I nieważne czy spammer czy nie - dzieło to dzieło, a nie osoba.


Ronaldinho
17.07.2015
Ja się otwarcie przyznaję, że wkurzają mnie spamerzy i powiedziałem, że jak będę widział jakieś nieopowiadania to będę wlepiał banie, bo chociaż tak mogę odwdzięczyć się za wkurzanie mnie, że powkurzam ich :P
Anonim
17.07.2015
Nieopowiadania, tj. ogłoszenia w stylu "kupiłam proszek i co mam zrobić" albo "chłopak mnie rzucił, co ja teraz pocznę"? A spoko, jestem za. No chyba że jest wybitnie dobrze opisane, bo nie zdziwię się jak np. Filip wyskoczy z Konopii i opisze w 1000u słów "Kupiłem proszek...i nie mam pralki" :D
Anonim
17.07.2015
Ślepiec, właśnie mi podsunąłeś pomysł na schizowe opko XD
Anonim
17.07.2015
Shiro :D dzięki że mnie wyręczysz ;p
Anonim
17.07.2015
Ty też napisz! XD
Anonim
17.07.2015
aaa tam... nie wiem, raczej nie..
no może kiedyś
może za rok
może wcale
eeeee
Ty napisz, może mnie ruszy :)
Anonim
17.07.2015
Może za rok XD
Ronaldinho
17.07.2015
Judy
19.07.2015
Zgadzam się z większością z was. Po pierwsze wielokrotnie pojawiała się kwestia ocen i komentarzy, typu: "dawajcie więcej komentarzy", :jeśli zostawiacie ocenę to napiszcie co się podobało, a co nie" z tym się zgadzam i popieram to.
Po drugie faktycznie opowi jest trochę zaśmiecane. Jeżeli ktoś dodaje np. pierwszy rozdział swojego opowiadania i pod nim pojawiają się słuszne uwagi, to przy drugim rozdziale powinien się do tego dostosowywać, a nie wklejać kolejne beznadziejne gówno z tymi samymi błędami :D
Po trzecie błędy zdarzały się -> zdarzają się -> będą się zdarzać i na to nic nie poradzimy. Po prostu starajmy się ich robić jak najmniej (pozwolę sobie przytoczyć tutaj sytuację naszego poprzedniego prezydenta Komora, który napisał "bul" zamiast "ból" -> ten przykład chyba najlepiej pokazuje, że każdy ma do nich prawo)
To moje zdanie ;-)
Wena
19.07.2015
Oczywiście, że błędy się zdarzają. Spróbujmy jednak walczyć z tekstami, które zawierają ich tyle, że aż boli, kiedy się czyta. Czasem, mimo fajnej treści, przerywam, bo … I ta fajna treść, nie jest usprawiedliwieniem. Bojkotujcie też teksty, kwalifikujące się co najwyżej do pogaduszek na forum. Kilka lub kilkanaście zdań do kogoś, o kimś, co to ma być?
xnobodyperfectx
19.07.2015
Wena powoli podnosze twój miecz i zaczynam się bardziej udzielać. :D
Wena
19.07.2015
Dziękuję za wsparcie. Oby było nas więcej. Pozdrawiam :)
Senezaki
20.07.2015
Wena, nie przesadzasz trochę?'to nie hejt. Po prostu moje zdanie

Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji