Gatunki literackie

Czy lepiej jest trzymać się jednego gatunku literackiego czy z nimi eksperymentować?
Amy
07.06.2017
Musisz poeksperymentować, żeby sprawdzić, w czym czujesz się najlepiej. Nie da się powiedzieć sobie "Będę pisać fantasy, bo lubię fantasy" i tworzyć tylko to fantasy. To po prostu niemożliwe
Właśnie eksperymentuję z gatunkami. Dotychczas napisałam opowiadania obyczajowe, miłosne, miniatury. Spróbowałam sił w horrorze, pisałam drugie opowiadanie z tego gatunku, ale nie skończyłam go z powodu awarii komputera. Zdążyłam spisać jego początek, zatem jest szansa na powrót do tego pomysłu.
Ostatnio napisałam opowiadanie kryminalne.
Już nie wspominając o poezji(napisałam 179 wierszy).
Pan Buczybór
07.06.2017
Warto eksperymentować. Jeżeli nie zostaniesz spalona lub uznana za szalonego naukowca to może być ciekawie. Możesz zostać kucykiem, albo dobrym pisarzem.
riggs
07.06.2017
No to dawaj tutaj te wiersze, dawaj całą resztę
Część tych wierszy tutaj opublikowałam, jednak nie wszystkie.
KarolaKorman
08.06.2017
Z tym eksperymentowaniem to różnie u mnie bywa :) Czasem zamierzam napisać coś zupełnie innego, a fabuła sama gdzieś się tak nagina, że wychodzi zupełnie niezamierzenie coś innego. Nie próbowałam nigdy na siłę czegoś stworzyć. Chyba moja wyobraźnia nie jest tak rozbujana, żeby napisać fantasy. Omijam szerokim łukiem takie filmy i opowiadania, ale ostatnio dostrzegłam, że mam takie jedno opowiadanko, które mogłabym tam zaliczyć. Pisząc go, wcale nie myślałam , że wyjdzie coś takiego. Reasumując, chciałam napisać, żebyś po prostu pisała to, co podpowiada Ci natchnienie. Owszem trzeba się rozwijać i próbować wszystkiego, ale nic na siłę, bo tylko się zniechęcisz.
maga
08.06.2017
Ja mieszam i to porządnie mieszam. Raz pisze jakieś fantasty, raz jakieś miłosne, później coś tam o życiu, a w zasadzie do koncentruje sie na scenariuszach, które się troche różnią od prozy, Scenariusz to świat widziany z kamery, tak jakby klatka za klatką. W literaturze trzeba upiększać język. Jest więcej ,,lania wody" W scenariuszu to scena musi być napisany krótko i zwięzłe. Dialogi muszą być naturalne. Literatura sie dość bardzo rożni od scenariusza. Jednak myślę, że pisanie tego i tego, to raczej działa na mnie pozytywnie.
(Szkoda, ze na opowi, nie ma działu ze scenariuszami. Mógłbym się podzielić ze swą skromną widzą na temat pisania scenariuszy. Mógłbym powysyłać jakieś materiały. Może się odnajdzie tu jakiś wielki reżyser. Pozdrowienia dla wszystkich)
KarolaKorman
08.06.2017
Też bym chciała takiego znaleźć :) A scenariusz? Przecież możesz go dodać jako opowiadanie z dopiskiem. Ja chętnie zerknę, czym się to różni.
maga
09.06.2017
KarolaKorman, Na opowi już ludzie wstawiali scenariusze. Byłaś jedną z nielicznych osób, która potrafiła przeczytać ze zrozumieniem i wystawić komentarz. Pamięć mnie nie myli. Więc domniemam, ze Ty wiesz jakie są różnice pomiędzy scenariuszem a opowiadaniem. Niemniej jednak, postaram sie napisać krótką scenkę i wrzucić na opowi. Pozdrawiam i życzę miłego dnia
KarolaKorman
09.06.2017
Dziękuję i też życzę Ci miłego dnia :) Wszystkim innym również :)
Chciałabym w przyszłości pisać scenariusze filmowe, jednak barierą jest jeden, ale bardzo istotny powód.
Scenariusz filmowy jest to forma oparta na dialogach, a w pisaniu dialogów aż tak dobra nie jestem. Chociaż myślę, że teraz dialogi piszę lepiej niż kilka miesięcy temu.
Piotrek P. 1988
09.06.2017
Ktoś gdzieś kiedyś zaproponował mi, abym pobawił się w reżysera i napisał scenariusz. Pozostałem przy pisaniu opowiadań. Jeśli chodzi o tytuł wątku, to ja zwykle piszę kolejne opowiadania w podobnych gatunkach, ale jak wszystko pójdzie dobrze, to niedługo urozmaicę moją działalność i spróbuję pobawić się konwencją.
Łapa
09.06.2017
Ja nie lubię słuchać muzyki przy pracy, pisaniu i tak dalej... Po prostu mnie to rozprasza. Muzykę kocham, ale słuchanie jej przekładam na te następne pół godziny.
Łapa
10.06.2017
O kurwa to nie ten temat, sorry.
motomrówka
10.06.2017
Zaczynam z prozą już od bardzo dawna i zacząć nie mogę, ostatnio coś tam się udało. Chciałabym pisać realistycznie, nie omijając brudów i obrzydliwości, bez ugrzaczniania, czyli jestem skazana na prażkę. Tworzę teraz utopię, niedługo wrzucę na Opowi, będzie to z kolei fikcja, brutalna i wulgarna. Lubię pisać przeciw sobie, wulgarności nie toleruję, ale ciągnie mnie do tematów ponurych, a tam o wulgarność najłatwiej. Na razie eksperymentuję, szukam gatunku.
maga
10.06.2017
motomrówko. wulgarność jest częścią życia. Sam nie raz przeklnę. Tu głównie chodzi o rozładowanie złych emocji. Brzydkie słowa na zdrowie wychodzą. Nie da się wszystkiego dusić w sobie. Lepiej coś złego powiedzieć jak coś złego zrobić.
Na razie to stosujesz zrównoważany wulgaryzm. Słowa są adekwatne do sytuacji. Napisałem Tobie w opisie, że tworzysz bardzo naturalne dialogi i to mi się podoba. Często ludzie, którzy mają smykałkę do poezji, są tez utalentowanymi scenarzystami. Chyba w tym emocjonalizmie sie kryje recepta do sukcesu.
Poruszasz cieką tematykę i dobrze! Nie wolno sie bać!
maga
10.06.2017
tzn nie cieka a ciężką tematykę. Pozdrawiam :)
motomrówka
10.06.2017
Wiem, maga, wulgaryzmy przy wyrażaniu emocji rozurozu, drażni mnie wulgarność "przecinkowa", wiesz o czym mówię ;) Z drugiej strony uwielbiam np Dzień Świra albo Pitbulla ( w wresji fabularnej), a tam mięso leci tonami. Uwielbiam, bo to mięso dodaje smaku, a kiedy ktoś do mnie tak mówi, mam go od razu za chama. Dogódź kobiecie ;))) A z jeszcze innej strony, nie wyobrażam sobie np pisania opowiadania, które dzieje się w więzieniu bez wulgaryzmów, no jak by to wyglądało. Na filmach się wkurzam, kiedy oryginalnie słyszę fuck off, a w napisach "spadaj". Prawdziwości nie da się osłodzić ani ugrzecznić.

Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji