Kto jest waszym autorytetem?

Nie wiem czy taki wątek był, a w sumie ciekawy. Moimi autorytetami są na pewno Kanye West, Taco Hemingway i Krzysztof Kamil Baczyński (chciałbym pisać jak on, aczkolwiek mój styl jest zupełnie inny).
A więc zapraszam do dyskusji, dzielcie się swoimi autorytetami.
Neurotyk
14.06.2017
Janusz Korwin-Mikke

Ja sam
Narcyzm w modzie :)
Jak można mieć za autorytet kogoś kto mówi, że kobiety są gorsze od mężczyzn i powinny mniej zarabiać?
Neurotyk
15.06.2017
Ble ble ble

Powiedział, że kobiety z racji tego, że nie podnoszą 50 kg na ogół, zarabiają w tych branżach mniej, bo mniej są efektywne. W innych zwodach zarabiają i więcej od innych płci. Nie chce mi się więcej tłumaczyć, bo czuję, że jesteś imbecylem.

BAJ
Porównywał kobiety do fizyków i innych naukowców żeby pokazać, że są gorsze od mężczyzn. Mówił nawet, że Maria Skłodowska-Curie wcale nie wynalazła polonu i radu, tylko jej mąż. Polityka mnie nie interesuje, aczkolwiek Mikke jest ewidentnym seksistą i nabrałem do niego niejakiej awersji.

baj Neurotyk-u, widzę, że jestem na przegranej pozycji.
Neurotyk
15.06.2017
Baj
Nuncjusz
15.06.2017
Nie mam już żadnego
i wielka szkoda, autorze wątku, że nie chciało ci się skorzystać z wyszukiwarki na forum
sraj
riggs
15.06.2017
Na takie wątki,,, Nuncjusz!!!!!! Ewentualnie Neurotyk
Autorytety...Mawiam: Im więcej ludzi na planecie, tym mniej wśród nich autorytetów.
Mówiąc na poważnie: Konsekwentnie odchodzimy od ideałów, których nośnikiem są tradycyjne autorytety, zastępując je wizerunkami, których nośnikami są celebryci.
To, co w Stanach zaczęło się w latach 50., wraz z filmami z Marilyn Monroe i hitami Elvisa Presleya, u nas zaczęło się stosunkowo późno(z racji cywilizacyjnego zapóźnienia), bo w połowie lat 90.
Wtedy pojawia się prasa kolorowa, ochoczo pisząca o postaciach życia publicznego.
I okazało się, że nie są to greccy bogowie z Olimpu, ale tylko i aż ludzie ze swoimi słabościami.
Krystian244
15.06.2017
Moim autorytetem jest detektyw prawdy
Ritha
15.06.2017
Edek Debeściak, raczę się nim od wczoraj na zapętleniu, polecam, to zdecydowanie autorytet
O-Ren Ishii
15.06.2017
Frank Gallagher :)
Ellie Victoriano
15.06.2017
Teraz powinien wpaść Ślepy i napisać "Nie wyznaję autorytetów" :3
Niemampojecia96
16.06.2017
Aha, "Taco Hemingway i Krzysztof Kamil Baczyński" - jestem wielce ciekawa, czy robisz sobie jaja, czy mowisz tyćko powaznie.

Tzn. Ja tez sie tego wstydze, ale tez uwazam, ze Taco moze byc, zwlaszcza jak czlowiek juz nietrzezwym jest, oki, ale to typowy gosc, co lubi se po prostu wyjsc na miacho, a pozniej przelac w teksty, co bylo na miachu. Rozumiem, mnie tez sentyment napierdala troche, bo Warszawa, rozdarta grubą kreską, "nastepna stacja" i czujesz jakbys serio troche tam, i znowu se jechal jedna z tych byczych dwoch lini. Do tego on ma specyficzny dar, ze po czestochowsku, a nie brzmi to jak czestochowa, i im bardziej czlowiek juz nie ten teges, tym to jakos plynie. Ze deszcz na betonie, deszcz na betonie to juz dno, no ale generalnie, ze np. Wszystko jedno i "naszej bohaterce chce sie plakac i jesc maka, jest blisko skarpy i pojdzie skakac" i wez, no to takie dzisiejsze, dwudziesto pierwszowieczne, typ costam uchwycil, powiedzialam nawet kiedys glosno, ze on spoko, a znajomi mi, ze skonczona pizda i pedal, nie moze miec racji, to Taco. Ja mysle, ze on jakos brzmi czasem jak polnajebany, gadajacy cokolwiek, jak w Trójkącie. I nawet wporzo. Cos jest z dzisiejszych czasow mocno w tym.

Ale autorytet? Toz to typ, co wrocil z miacha i gada, co bylo dzis na miachu. Poza tym, jak sie ktos wychodzi z dzielem rzycia umową na dzielo do ludzi, to jak ktos kogos pyta, to PYTA, nie pyta SIE.

Bo ze "Janusz Korwin Mikke" to nawet nie poddaje w wątpliwość, ze raczysz zartowac?

Juz lepszy Ty sam.

Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji