Mega wydupista niespodziewanka i absolutny sekret.

14.04.2016

Sprawa ma się tak:
Robię dla Sakala pewną grę opartą na systemie mafii. On o tym wie, ale nie wie, że w ramach niespodzianki postacie pochodzą z jego historii. Paru ludzi tu się chyba na tym zna, więc może mi ktoś ocenić balans?
I ani słowa Sakalowi, bo znajdę i powieszę za jelita.

Fabuła:
W dalekiej krainie za bezkresnymi morzami Wielki Mag zaprosił 12 osobistości. Co prawda pięć z nich nie przybyło, a reszta w skutek uroku Wielkiego Maga zmieniła swój wygląd, jednak nie było czasu na rozmyślanie o tym. Wszystko dlatego, że Wielki Mag chcąc przejąć kontrolę nad światem uwięził przybyłych w swoim zamku i skłócił ich ze sobą, pozorując własną śmierć. Co prawda przybysze szybko odkryli prawdę, jednak nie mogąc opuścić zamczyska, zostali zmuszeni do załatwienia prywatnych porachunków.
Jednakże jest nadzieja, a przynajmniej nadzieja dla części ras tej krainy. Moc uroku może i jest potężna, ale ledwo pokonuje moc dziesięciu person w zamku, napływ mocy wywołany kilkoma wygranymi z pewnością rozbije barierę w drobny mak, uwalniając tych, którzy przeżyli.
Więc… dałbyś radę?

Ludzie:
Muszą zabić co najmniej trzy demony oraz nie dopuścić do sytuacji, gdy wszyscy zginą. Jest u nich jeden wyjątek. Ludzie znają swoją naturę, gdyż całe życie podporządkowują hierarchii, a niektórzy z nich badają własną naturę. Dzięki temu każdy człowiek na początku gry może wskazać trzech innych graczy, a MG mówi mu, czy to ludzie czy nie. Oczywiście wszystko odbywa się privem. Dzięki temu będziecie mogli wiedzieć komu ufać, a komu nie. Jednak ludzie są podzieleni na dwa stronnictwa, Szczewo i Arcybiskupa. Każdy kto będzie człowiekiem, a dostanie inną rolę, będzie musiał opowiedzieć się po czyjejś stronie, ma na to dwie tury. Publicznie ogłaszajcie co chcecie, ale liczy się to, co powiecie mi na privie.

Demony:

Brak wspólnego celu, ale mogą współpracować. Jeśli chcą. Ich specjalną umiejętnością jest blef, dzięki któremu raz podczas gry mogą wysłać posta nie na forum, a do mnie privem. Przerobię go (np. zawsze będą w 1 osobie liczby pojedynczej rodzaju żeńskiego) i wstawię za was. Ze swojego konta możecie napisać innego posta i w ten sposób wywołać burdą, za pomocą której postawicie na swoim, a może unikniecie wykrycia?

Inni: Działają solo i mącą wodę.

Reprezentanci ludzi:
Szczewo (Upadły).

Szczewo to wygnany z nie do końca znanych przyczyn dziedzic tronu Imperialnego. Z racji tego, że sam Arcybiskup włada teraz państwem należnym mu, zrobi wszystko, aby wyeliminować jego oraz ludzi (i tylko ludzi) popierających go. Sam nie zrobi nic, gdyż każdy uważa go i jego ludzi za zło absolutne, jednak może sporo namieszać. Jego umiejętności to:
Mylny trop: Po zakończeniu każdej tury wysyła MG imię jakiegoś gracza. Jeśli w następnej turze ktoś będzie wróżył kim jest gracz kontrolujący Szczewo, zostanie mu przesłana rola osoby, pod którą podszywa się Szczewo. Nie musi korzystać z tej umiejętności.
Sieć intryg (bierna): Do każdego innego gracza zostaną przesłanie dwa zdania o Szczewo. Dla jednej trójki będą to dwa kłamstwa, dla innej dwa zdania prawdziwe. Szczewo dostaje kopię każdej z tych wiadomości, ale nie wie do kogo zostały wysłane.
Nie wie kto go poparł, ale w zamian za to co turę może zapytać MG o to, kogo poparła dana rola ludzka. Wtedy powiem mu, czy poparł jego, Arcybiskupa czy może tej osoby nie ma.

Arcybiskub:
Walcząc o wiarę chce obronić tron Imperium przed łapskami Upadłego. W tym celu nie cofnie się przed niczym, no może odliczając łamanie wiary. Jego cel jest analogiczny do Szczewo, chce wyeliminować drugą stronę. Dysponuje dwiema umiejętnościami:
Osąd: Więzi wybranego gracza w malutkiej celi. Postać ta nie może używać nocnych akcji. Arcybiskup zadaje mu dwa pytania, ale uwięziony ma prawo blefować.
Sędzia: Arcybiskup może zabić więzioną postać, lecz jeśli zabije kogoś, kto nie jest Szczewo, jego poplecznikiem bądź demonem, rozjuszony tłum go obala i nie ma prawa używać swoich umiejętności.
Arcybiskup też nie wie kto go popiera, jednak kiedy tylko każdy człowiek opowie się po którejś stronie, to arcybiskup wie ilu ludzi się nie stawiło, ilu poparło Szczewo, a ilu jego.

Adalbertus (Opętany; Szlachcic).

Na początku gry opętuje go losowy demon. Szlachcic wie, kto kontroluje demona i vice versa. Szlachcic wygrywa, kiedy wygra jego pan. Mimo to może poprzeć Szczewo bądź Arcybiskupa. Jego umiejętności to:
Demoniczna magia: Raz na turę za dnia szykuje rytuał. Podczas nocy w wyniku tejże magii na wybranego gracza jest nałożona pierwsza akcja losowego demona, nawet takiego, który umarł bądź nie przybył na spotkanie. Ponieważ Szlachcic szykuje się w dzień, w nocy nic nie robi i żaden szpieg nic na niego nie ma.
Paranoja: Wskazany gracz nie może wykonywać swoich akcji specjalnych.
Ponadto przegrywa, jeśli wygrają ludzie.

Torna ze Wschodu:
Szlachetna paladynka niezachwiana w swej wierze. Jest ona tak głęboka, że jej bóg ofiaruje jej nowe życie, gdy ginie po raz pierwszy. Ponadto jej zawód powoduje, że jej umiejętność za bycie człowiekiem jest ulepszona. Torna poznaje, czy dana osoba jest człowiekiem, demonem czy kimś innym. Może również zaatakować danego gracza i jeżeli jest to człowiek popierający wrogą jej stronę bądź demon, zabić go. W przeciwnym wypadku zostawia go, jednak nie poznaje jego roli. Blokuje umiejętności Bel'khry, jednak może zginąć, kiedy ją atakuje.

Evan (Najemnik):
Z racji tego, że jego praca i tak polega na popieraniu tego, kto da więcej jako jedyny człowiek może zmienić decyzję w sprawie tego, kogo popiera w konflikcie. Jednak może robić to tylko raz na trzy tury. Może ogłaszać to publicznie, ale liczy się priv. Ponadto zarabiając na zabijaniu nieludzi dostaje sakiewkę za każdym razem, kiedy prawidłowo odgadnie rolę zmarłego gracza, który będzie demonem lub innym. Robi to na priv. Przekupując ludzi powoduje, że wskazany przez niego rola ludzka zostanie zmuszona do zagłosowania za powieszeniem osoby wskazanej przez Evana. Taki gracz wie, że jest przekupiony i może wykorzystać otrzymaną sakiewkę w tym samym celu, lecz to dopiero w następnej turze. Jeśli ktoś zostanie przekupiony przez więcej niż jedną postać, to głosuje według ostatniej oferty.

Panie i panowie, pora na demony:
Bel’khra, Uwodzicielka:
Sukkuba, która przebywała wśród ludzi tak długo, że ci podczas sprawdzania jej swoją umiejętnością rasową biorą ją za człowieka. Wyjątkiem jest szkolona w swym fachu od dziecka Torna, która poznaje jej demoniczną naturę. Ponadto może uwieść jakiegoś gracza i w ten sposób skłonić go do wyjawienia jej swojej roli. Jednak wtedy uwiedziony również poznaje rolę Bel’khra. Ponownie Torna jest na to odporna. Z powodu, że Bel’khra nie może nic robić tej kobiecie pała do niej taką nienawiścią, że jeśli zostanie przez nią zaatakowana istnieje 50% szans na to, że to ona zabije. Wygrywa w momencie, w którym zginie Torna.

Władca intryg:
Bardzo zmienny w swoich zachowaniach i celach, co turę otrzymuje umiejętności postaci, która się nie pojawiła. Uwielbia okłamywać każdego i robi to dla zabawy. Dla zabawy również co dwie tury może zorganizować polowanie na samego siebie, wtedy każdy gracz poza oddaniem głosu na kogoś, kto ma być powieszony może wytypować Władcę Intryg. Za każdego, komu się nie uda, Władca Intryg otrzymuje jeden Ubaw. Jeśli zgromadzi ich dziesięć, wygrywa. Jednak jeśli co najmniej pięć postaci na raz poprawnie go wytypuje podczas polowania, umiera.

Diabeł:
Demon o tak wielkiej potędze fizycznej, że kiedy ktoś wykona na nim nocną akcję, zamachem łapy usuwa na chwilę jego urok i poznaje kto kontroluje tę postać. Nie zadziała na Demoniczną Magię Szlachcica. Poza tym jeśli poprawnie wskaże, kto wykonał na nim akcję, unika jej konsekwencji. (Robi to przed zamachem, oczywiście). Jego jedynym celem jest czysta masakra, dlatego wygrywa, gdy zginą wszyscy ludzie, jedynym wyjątkiem jest Szlachcic, o ile to Diabeł go opętał.

Dziecię:
W przeszłości miał oczyścić krainę z demonów, lecz ostatecznie został przez jednego z nich opętany w wyniku czego zmarła mu ukochana. Pragnąc zemsty oddał się mroku i zjednoczył z resztą rasy szubrawcy znacznie zwiększając swoją potęgę. Zna właściciela każdej obsadzonej roli demona, lecz nie wie kto z nich opętał Szlachcica. Ponadto zawsze otrzyma dwa prawdziwe zdania o Szczewo. Wygrywa gdy zginie ten demon, który zabił mu ukochaną. Nie wie kim on jest, w przeciwieństwie do winnego, ale czasem we wskazówkach będzie do tego podpowiedź.

Legion:
Na początku gry korzysta ze zgromadzonych przed przybyciem informacji i odkrywa właściciela po jednej roli z każdej frakcji. Jeżeli wskaże osobę nieobecną, otrzyma o tym informację i możliwość wyboru kolejnej, aż do skutku. Nie musi korzystać z tej umiejętności. Co turę MG wysyła mu zapytanie jaką rolę ma dany gracz. Jeśli odmówi odpowiedzi, nic się nie stanie. Jeśli udzieli jej poprawnie, zyska jedną Intrygę. Jeśli pomyli się, straci Intrygę. W zamian za pięć Intryg Legion wygrywa grę. Nie będzie pytany o postacie nieobecne, a te, które odkrył pierwszą umiejętnością nie dają Intryg.

Innych jest tylko dwóch:
Wszechwiedzący:
Nie może głosować, nie ma umiejętności. Jeśli zostanie odkryty w dowolny sposób, każdy gracz dowiaduje się kim jest. Zna wszystkie odrzucone role i właścicieli pięciu wybranych przez siebie ról. Wygrywa, jeśli dożyje do końca gry. Ponieważ celem tej tajemniczej persony jej pokonanie zła, jakim jest Wielki Mag, to gdy jest on w grze może wygrać również wtedy, gdy tamten zostanie odkryty.
Demony wygrywają grę, jeśli zginie Wszechwiedzący.

Wielki Mag:
Jak widać nie udało mu się jednak uciec na czas.
Analogicznie jak Wszechwiedzący, ale musi odkryć jego, oczywiście. Gdy zginie, wygrywają ludzie, łącznie ze Szlachcicem.

elenawest

14.04.2016

Taaa, czyli tworzenie tego wątku jest doprawdy wyrazem wielkiej twojej inteligencji, skoro sakal sobie tu wsobodnie hasa i w kazdej chwili moze to przeczytac...
Poza tym te dupne litery w tytule "niespodzianka" tez na pewno nie przyciagna jego uwagi.
Oj moni...

Constantine

14.04.2016

XDDDDD

Jared

14.04.2016

Elen, może to sarkazm-zemsta? :F Juz wiadomo co sie dzialo z Moni ostatni tydzien... pisala tego posta :F Czesc, Moni :3

elenawest

14.04.2016

Jared, ja bym to inaczej nazwala, ale nie bardzo chce mi sie klocic