Murzynek Bambo

Józef Kemilk
30.12.2016
1. Czy Murzynek Bambo, powinien być czytany w szkole?
2. Czy my w naszym kraju jesteśmy takimi murzynkami?
3. Czy można mądrze skomentować tak durny post?
Neurotyk
30.12.2016
1. Tak, tak samo jak wiersze o białych, notabene w kultowej powieści Amerykanów Marka Twaina Przygody Hucka
(Adventures of Huckleberry Finn) wyliczono chyba największą ilość słowa i jego odmian: Murzyn. Ale... W pozytywnym kontekście (sic!). Ci, którzy nie rozumieją, bądź nie czytali książki sądzą, że tam Murzyn jest wzgardzany, a jest odwrotnie.
2. Murzynami, ale tymi z plantacji kawy, są młodzi ludzie w Europie utrzymujący niewolniczą, bo opodatkowana 40-70 procent, pracą eurokołchoz.
3. Można - ja to już zrobiłem.
Amy
31.12.2016
Brawo, Paweł. Właśnie pokazałeś, że na głupie pytanie wcale nie trzeba udzielać głupich odpowiedzi. :D
Nazareth
31.12.2016
Czytać powinno się wszystko. Następnie powinno się wyciągać wnioski.
W naszym kraju nie jesteśmy murzynami, jesteśmy nimi poza naszym krajem.
Można. Neuro to zrobił.
Józef Kemilk
31.12.2016
A sprzątaczki, ochroniarze za 5zł za godzinę, to nie murzyni? Może raczej symboliczni Chińczycy, co za miskę ryżu pracują (chociaż tam teraz płacą mniej więcej tyle co w Polsce). A może jesteśmy nowoczesnymi niewolnikami, gdzie możemy sobie pozwolić na jedno, góra dwoje dzieci, z tą różnicą, że można uciec na zachód. A na zachodzie coraz ciekawiej. Ciekawe kiedy to wszystko pierdyknie?
Jared
31.12.2016
Zgadzam się z przedmówcą, w Polsce jest dużo... neomurzyństwa. I zgadzam się też z Nazem, spróbuj wszystkiego, a zostaw tylko to co dobre. Na lubimyczytać.pl jest taka grupa *sami wymyślcie określenie*, którzy zostawiają komentarze "Main Kampf to dzieło nazisty, oceniam je na 1, chociaż nawet nie czytałem i nie mam takiego zamiaru, bo to ZŁO (#ZUO). Żaden Polak nie powinien tego czytać!" Eee, no jak można najpierw ocenić i to przez opinię innych bez czytania? Takie a priori, jak z tym murzynkiem Bambo czy Main Kampf sprawia, że ludzie myślą myślami innych, wpadają w schemat, czasem się indoktrynują, summa summarum idiocieją.
Nuncjusz
31.12.2016
Polityczna poprawność mnie mierzi, bo przypomina indoktrynację faszystowsko-komunistyczno-feministyczno-ekologiczną, oni wszyscy mówili i mówią jednym językiem, szermują tylko innymi hasłami. Tłumaczą mi, jak debilowi, co mam myśleć i jak postępować. Co jest dobre a co złe. Dość tego kurwa!
Nuncjusz
31.12.2016
i to pouczanie mnie, przez tych prawomyślnych a zakłamanych do szpiku kości, że nie wolno, nu nu, brzydko cudzosłowić, wulgaryzmy są be, ale kurwa, bycie hipokrytą i mendą jest ok.
Ja jestem murzynem i tysiące mi podobnych. Pariasem UE, na głodowej jałmużnie. Popieram Korwę, niech to pierdolnie XD
Nazareth
31.12.2016
Zgadzam się z Jaredem, szczególnie w sprawie treści hitlerowskich. To nie powinno być zło, o którym się nie mówi, którego zabrania się poznawać. To powinno być zło znane i szeroko opisywane, ogólno dostępne. Tylko w ten sposób, będąc świadomym, możemy rozpoznać je w zalążku gdy spróbuje się odrodzić a spróbuje napewno. Teraz przez brak świadomości, dopuszcza się, by neonaziści plugawili inne symbole, jak splugawili swastykę. Niedawno była przecież sprawa, w której grupa neofaszystów używała swargi zamiast swastyki, by obejść prawo i wycierała sobie gębę, rodzimowierstwiem. Ludzie natomiast są kompletnymi ignorantami i różnicy nie znają. Ja też pewnie niedługo usłyszę, że jestem nazistą bo mam dwie swargi wydziarane na piersi w formie kołowrotu. Nie ważnym będzie dlaczego i co ten symbol oznacza, liczyć się będą jedynie asocjacje społeczne z nim związane. Bo nikt już nie pamięta, czym jest swastyka, skąd się wzięła i o co tak naprawdę chodzi. Ale fajnie, nie czytajmy Mein kampf, nie mówmy o Hitlerze, schowajmy głowy pod kocyki jak małe dzieci licząc na to, że potwory z szafy sobie pójdą.
Amy
31.12.2016
Zgadzam się z Nazem, Jaredem i z wszystkimi tymi, których oni popierają w poruszanej w tym wątku kwestii. Nienawidzę, gdy ludzie mówią, że coś im się nie podoba albo wręcz przeciwnie podoba, a gdy ich ploszę, żeby jakoś rozsądnie to uargumentowali, to mówią, że tak ktoś powiedział, że gdzieś to przeczytali... Jakby nie mogli sobie swojej własnej opinii wyrobić.
Nazareth
31.12.2016
Oczywiście, że nie mogą! Wyrabianie własnej opinii jest szalenie męczące! Wymaga pracy, czasu i odrobinki intyligencji. A potem jeszcze się może okazać, że ktoś się z nami nie zgadza. I co wtedy? Klops pełną gębą, cały ten wielki trud psu w... pod ogon. Nie, nie Amy, jakże łatwiej, szybciej i prościej jest poprostu powtażać za kimś. Wtopić się w konformistyczną osnowę społeczeństwa i leniuchować w bezpiecznej i jakże ciepłej kołderce ignorancji.
Jared
31.12.2016
Ludzie to idioci.

#podsumował
Nuncjusz
31.12.2016

Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji