Twierdza 9-11 września

Akwus
29.08.2016
Zapraszałem rok temu na festiwal fantastyki, zapraszam i w tym :)

Jeśli macie ochotę napić się piwa w Giżycku, lub zaszaleć w moich, czy jakichkolwiek innych RPGach, to zapraszam na Twierdzę. Prócz samych sesji poprowadzę najpewniej spotkanie autorskie z Rafałem Dębskim i Ewą Białołęcką, będzie więc okazja by posłuchać tych, którzy publikują więcej od Nas :)

Pod poniższym linkiem znajdziecie cały program i więcej informacji.
http://festiwaltwierdza.pl/

Pomimo mniejszych środków, program w tym roku jest zdecydowanie bogatszy. Jeśli ktokolwiek się wybierze, to dajcie znać i wprowadzę Was za kulisy :)
MrJ
29.08.2016
9-11 czyli jedenasty wrzesnia, czy dziewiaty listopada?
Jared
29.08.2016
Będzie okazja zapytać Dębskiego, czemu jego książki są takie lujowe :D Ja bym się kopnął, ale to drugi koniec Polski .__.
MrJ
29.08.2016
Ja wlasnie mieszkam obok, ale jesli to 11 wrzesnia, to dzien pozniej mam egzamin na 8.20
MrJ
29.08.2016
W Warszawie
Akwus
29.08.2016
Niestety to wrzesień - za jakieś 10 dni :)
MrJ
29.08.2016
Fuck. Jak zawsze. Zebym nie musial byc od rana w Wawie to bym wpadl(glownie przez RPGi), a tak zmarnuje dzien w autobusie
Grubas
29.08.2016
A będą też prezentacje amatorskich gier?
GeraltRiv
29.08.2016
Imprdza zapowiada się fajnie, ale odpuszczam. Od września czeka mnie natłok pracy, więc wolę się skupić na jednym.
A Akwus - Jacyś zagraniczni pisarze będą?
Akwus
29.08.2016
Jeszcze nie ta skala festiwalu :) w zeszłym roku była inauguracja, w tym druga edycja, jak utrzymają to tempo rozrostu, to za rok kto wie :)
GeraltRiv
29.08.2016
W duchu miałem nadzieję, że jednak macie tam większy format xD bo jest jeden amerykański pisarz, z którym współpracowałem nad jedną z książek i chętnie bym go spotkał i mu wygarnął pare rzeczy, a nie chcę lecieć do USA.
Grubas
29.08.2016
Ponawiam pytanie.
Jared
30.08.2016
Jak urosniecie w sile, nie zapraszajcie Sapkowskiego. To buc jakich malo, jestem swiezo po wywiadzie z nim, i powiem tyle, ze dac mu mikrofon, to jak dac Ahmedowi detonator :/
GeraltRiv
30.08.2016
Zgadzam się. To buc, który stworzył najbardziej rozpoznawalną markę na świecie, więc jasna sprawa, on może sobie na to pozwolić.
Jared
30.08.2016
Bez przesady z ta marka, daleko mu do Adidasa, Armaniego czy chocby Harrego Pottera... A nazwanie graczy wiedzmina idiotami uwazam za osobista zniewage
GeraltRiv
30.08.2016
Sapkowski uderzył w jeden punkt, tworząc Wiedźmina, który rozniósł informację o tym na cały glob, przynosząc mu sławę największego pisarza fantastyki. Krytycy nie pozostawiają na nim suchej nitki, choć kilku przyznało, że jest on orzechem wyjątkowo twardym do zgryzienia. Dając nam Geralta z Rivi usadowił się na podium pisarskiego świata obok Lema, Rowling, Tolkiena i Kinga. Jego dzieło sprzedaje się w milionowych nakładach, a książkę wydano w ok. 20 językach. Sapkowski jest snobem i bucem, ale nie można mu zarzucić błędów w dojściu do sławy. Zdobył ją przy pomocy jednej książki i nie oszukujmy się - Sapek ma jeszcze siłę, by napisać nowego wiedźmina. I jeśli to kiedyś nastąpi, książka ta znowu zaleje rynek.
Co do graczy?
Nie popieram nazwania ich idiotami, ale CDPR stworzyła grę nie na podstawie książki. Fakt są w niej jej elementy, bohaterowie, klimat. Ale co za bardzo odskoczyli od tego, co mamy na papierze na półkach. Sapkek z tego co wiem przyczepiał się za fabułę. Twierdził że to co prezentuje CDPR odbiega. Może to i prawda, ale on może tak mówić. Jest autorem i jako autor może mówić o swoim dziele co chce. To, co zbudował wokół siebie to pewność siebie za jednego wiedźmina, bo wie, że w tej kwestii on jest nieomylny.
Jared
30.08.2016
Porowananie do Lema i Tolkiena, jak dla mnie, jest nie na miejscu, ale ok. Nie wymagam od niego cudow, bo wbrew pozorom nie wyglada na inteligenta, skoro twierdzi, ze to GRA zawdziecza popularnosc KSIAZCE. Bez gry by nie istnial, ot kolejny pisarz z europy sr-wsch. Jak gra jest mu taka kula u nogi, to niech nie wydaje ksiazek z okladkami z gry, buc.
GeraltRiv
30.08.2016
Nie zgodzę się jednak z taką tezą. Książka, jakby na to nie patrzeć - była pierwsza. Dała nam obraz postaci, którą pokochali ludzie, czytając o niej. Ktoś ją wziął i za pozwoleniem wsadził do gry i wydał. To, że taka postać znalazła się na okładce, nie znaczy, że gra pomogła w wydaniu. Ten sam efekt można było uzyskać, gdyby zamiast grafiki był narysowany i zeskanowany rysunek Geralta wykonany przez artystę. Oni postawili na graficzny projekt, który odzwierciedlali w grze, ale Książka sama w sobie mogłaby przetrwać bez gry. Dlatego, że grę można skończyć lub nie. Tworzyć nowe serie. Jak Assasin. Ciagły niedosyt przez występowanie tej Minewry i jej niedopowoedzeń. Książkę albo kończysz albo zostawiasz w punkcie, na którym nic już nie zrobisz. Gra może być oparta na książce, ale jeśli wyjdzie po za to co w niej jest zostaje pozostawiona sama sobie, na kreatywności jej twórców. I zgaduję, że to właśnie przeszkadza Sapkowi.
GeraltRiv
30.08.2016
O fuck... sorry... źle przeczytałem. I to jak bardzo. Myślałem, że twierdzisz, że to książka ma sławę dzięki grze. A ja tu cały wywód tworze.
Jared
30.08.2016
To dobrze, bo mam juz mroczki przed oczami od niewyspania :P No zdaniem pana S, gra to kula u nogi wypromowana na ksiazce. A to przecie po Dzikim Gonie jego ksiazke wbily na top3 New York Times, a nie odwrotnie :P
GeraltRiv
30.08.2016
Odpowiem ci tak. Podczas mojej współpracy z pisarzem D.W doszedłem do wniosku, że jeśli coś wybija towar na górę, a jest oparte na tym towarze, to bez niego niedałby tego zrobić. Rozumiesz?
Gdyby nie Wiedźmin, Gra byłaby tylko zwykłą przygodówką z elementami RPG i mnóstwem akcjii. Książka jako inspiracja dała pretekst do stworzenia gry, której konsekwencją było wybicie pierwowzoru ku górze.
Okropny
30.08.2016
GeraltRiv, powiem Ci coś, ale się nie obraź. Tak jakby przekażę Ci liścik.

Po pierwsze, co od dawna chciałem już napisać, że jakbyś szukał głupszego nicka do używania na portalu czy gdziekolwiek, to musiałbyś mieć słowo "cipondel" w nim. Widzę ten nick, przypomina mi się fabuła, wszystkie książki, a tu się okazuje że to jakiś zwykły Waldek z Wawy, co przybrał miano, jakże oryginalnie. Kiedyś była moda na Margerów, Regisów, nawet Legolasów czy Elrondów, nie mówiąc już o wszelkich Matrixach. I każdemu mówiłem, że chyba z chuja spadł z tym nickiem. Ale dobra, pewnie miałeś dobry powód, albo nie pomyślałeś, albo chuj wie co. Tak czy inaczej, Geralcie, Rivie, ja pierdolę.

Po drugie:
Sapkowski napisał książkę. Nie jedną, nie dwie, ale kilka, o Wiedźminie, stworzył z grubsza świat i olał temat na kilka lat. Zarzekał się, że do Wiedźmina nie wróci i chuj. Chlał i obrażał ludzi, aż przestali zapraszać. Potem napisał trylogię husycką, która poniekąd zmieniła moje życie, ale chuj z tym. A potem wyszła gra, popłynął bilon i nagle przypomniało mu się, że można pisać coś lepszego niż gnioty o Afganistanie, na które wydać wtedy 30 czy 40 golda to był żal. Przypominam, że w międzyczasie wyszedł wspaniały film i jeszcze wspanialszy serial, które uświadomiły nam, że jak coś robić, to porządnie i pewnie jeszcze coś, ale to osobista kwestia każdego. A teraz Sapkowski tu i tam, bo gra. Nie odwrotnie. Nie gra, bo Sapkowski. Sapkowski, bo gra.

Do czego zmierzam:
Kiedyś, dawno temu, zanim jeszcze gra była na horyzoncie a ja byłem boskim gówniakiem w wieku gimnazjalnym, gadałem z kolegą o Wiedźminie i użyłem określenia "Sapek". Kolega był starszy, maturalny i skarcił mnie, mówiąc, że sam autor nie życzy sobie określenia "Sapek" i w ryj będzie dawał, jak to usłyszy, więc fandom nazwał go AS-em, co mu się podobało, podobno, okropnie.

Nie ma co się tu teraz pierdolić, przepraszam, w porównywarki do Lemów, Tolkienów i Herbertów, bo każdy napisał coś innego, i bez wątpienia na każdy mój argument o czymkolwiek Ty znajdziesz z dziesięć innych i może nawet będziesz miał rację. Ale był Władca Pierścieni, była Diuna ze Stingiem, a w kwestii Lema pewnie też coś było, ale ja nie wiem,bo Lema nie czytałem. Nie o zasady mi chodzi, ale o ogólny odbiór tego całego Witcherowania. Darmo, komuś musiałem powiedzieć.
A książka, nie ma co kryć, ma sławę i ogólnoświatowy rozgłos (mówimy o fejmie) właśnie dzięki grze. Przed grą nie było tego całego Witcherowania z każdej strony. Był polski fandom, który płakał po filmie i serialu.

(Piszę to od dawna, więc część argumentów mogła się zdezaktualizować w waszej rozmowie, ale trudno)

Jared
30.08.2016
Okropny XDD Geralt, setki gier powstaly jako nowe uniwersa i sie obronily. Gra witcher obronilaby sie bez ksiazki, zdecydowanie.
GeraltRiv
30.08.2016
Jared właśnie. Dlatego, że wtedy to gra jest pierwowzrorem i nie jest zmienianą kopią książki. Jest oryginalnym "tekstem", na którym dopiero można próbować się opierać.
Jared
30.08.2016
I kimze jest DW, bo chyba nie David Weber?
MrJ
30.08.2016
Nie ma co sie oklamywac, gdyby nie gra, nikt by o Sapku nie uslyszalm gra roni mu fejm po chuju, a on po prostu zauwazyl to, wiec minimalizuje to swoimi wypowiedziami. Gra moze by nie powstala bez ksiazki, ale ta ksiazka by tak sie nie sprzedawala gdyby noe gra.
GeraltRiv
30.08.2016
Nie, ale jest chyba większym bucem niż Sapek (o ile to wogóle możliwe xD)
MrJ
30.08.2016
Sapek nie jest szczerze nikim. To menel, ktory kiedys cos napisal, a teraz robi kabze i udaje wielkiego autora.
GeraltRiv
30.08.2016
Zmierzam do tego, że gdyby ktos zrobił Wieśka grę to byłaby to nowość na skalę światową, bo oryginał. A tak to mamy tylko dzieło wzorowame na powstałym już dziele.
MrJ
30.08.2016
Szczerze, gdybys zapytal Amerykanina co bylo pierwsze, nie bylby w stanie powiedziec bez czytania. Czy to naprawde dzielo wzorowane na dziele, gdy 80% nabywcow nie potrafi okreslic co jest oparte na czym?
Jared
30.08.2016
Bez roznicy w sumie, bo to gra nabija fejm, a Sapek dalej jest sfrustrowamym bucem. Gardze ta jego laweczka rowowłazów, co tylko jezdza za nim, i panie andrzejku moge pana w dupe pocalowac? :I
Okropny
30.08.2016
Mrj, jakbyś zapytał Amerykanina o to, gdzie jest Austria... ;)

Ja tylko w kwestii tego dzieła wzrorowanego na innym dziele - czyż nie jest tak niemalże ze wszystkim?
MrJ
30.08.2016
Rownie dobrze mozna to potraktowac jako dwa luzno powiazane ze soba twory. Ale nie oklamujmy sie, ze gra by przezyla bez ksiazki. Ksiazka juz dawno by umarla gdyby nie gra
GeraltRiv
30.08.2016
MrJ myślę, że tak. Książka była pierwsza. I nie ma co do tego żadnych wątpliwości
MrJ
30.08.2016
Okropny, masz racje, Amerykanie jie sa zbyt blyskotliwi.

Co do ksiazki, falt, byla. I co z tego? Skoro wiekszosc nabywcow, ktorzy zrobili mu obecna kabze poznalo ja przez gre?
GeraltRiv
30.08.2016
Co innego dzieła Oliwiera Browdena (książki serii Assasins) tu bym się ostro spierał bo z tego co wiem to książki wychodziły na rynek miesiąc przed, albo miesiąc po wydaniu gry.
MrJ
30.08.2016
Akurat ksiazki AC to bardziek jal Extended Universe w Star Warsach.
Jared
30.08.2016
Fajna jest ksiazka do dragon age :P tzn jako tania rozrywka, ale nawet im wyszla :p
Jared
30.08.2016
Btw. Geralt, twoj avek to tez raczej "growa" interpretacja wygladu Geralta ;)
GeraltRiv
30.08.2016
A wracając do DW, Jaredzie. To pisarz ten to nie David Weber. Ten o którym ja mówie to człowiek, który wydał w USA, a potem w innych krajach książkę, nad którą razem pracowaliśmy. Oczywiście ja w tamtym okresie byłem przeciwny publikacji, bo pisaliśmy to jako projekt. Ja nie chciałem tego wydawać, a on tak. Krótko mówiąc - wystawił mnie i sam to wydał. Nawet nie umieścił mi podziękowań i itp. Pokłóciłem się z nim o to i nawet chciałem go oskarżyć o kradzież ale nie miałem fizycznego dowodu na to, że tekst ten jest w połowie mój, więc skuliłem ogon. Dopiero niedawno zobaczyłem, że wydawnictwo Jaguar to wydało w Polsce. Wtedy pomyślałem, że wypowiem mu wojnę, ale Jaguar zlał mnie ciepłym moczem. Tak więc postawnowiłem się zaszyć.
GeraltRiv
30.08.2016
Nie twierdzę, że wyżej wspomniany pisarz nie ma talentu do pisania. Sam czytałem ostatnio, że będzie wydawał kontynuacje tego dzieła. Boli mnie jednak, że krytycy chcą go porównywać do dzieła takiego jak Eragon.
GeraltRiv
30.08.2016
Tak samo jak jego nagrody. Nie powiem, że na nie nie zasłużył. Ale jedna z jego książek nie jest w 100% jego. Tylko ta jedna. Do reszty się nie czepiam. Nawet z tego co wiem pozmieniał w niej to i owo, co odbiegało od pierwszych założeń, ale odpuściłem sobie.
GeraltRiv
30.08.2016
A co do nicku, Okropny to masz w sumie rację. Beznadziejny, ale zakładając konto nie miałem pomysłu, a wpisanie byle gówna też mi mie pasowało. Ale przecież nie będę zakładać nowego konta i przerzucać wszystkie teksty. Bo to już jakby mija się z logika. Ale dzięki za szczerość.
GeraltRiv
30.08.2016
I na dziś dobranoc
Okropny
30.08.2016
Spoko, po prostu czułem, że muszę to powiedzieć i cieszę się, że nie chowasz urazy.
Jared
30.08.2016
Weber jest cholernie zdolny, polecam jak mało kogo.
Akwus
30.08.2016
No nie wierzę! Pierwsza zahaczająca o merytorykę dyskusja od wieków :) Cieszę się, że udało mi sie Was sprowokować nieświadomie :p

Jestem wielkim fanem twórczości Sapka, mam czasem problem czy wolę Wiedźmina z jego życiowymi tematami czy Narrentuem z bardzo zręcznie prowadzoną narracją. Na koniec jednak, nie ogarniam jego wypowiedzi i jak dalej tak pociągnie, to przestanę czytać człowieka, który wylewa z sie je tyle pogardy dla innych autorów.

Z grą jest dokładnie tak samo jak z serialem czy filmem na podstawie książki - to OSOBNE dzieło, ktore można oceniać na tle innych dzieł z tej samej kategorii, a nie koniecznie porównywać z pierwowzorem. W filmie grają inne zmysły, znaczenie ma praca kamery, która odda albo dynamikę, albo napięcie, w serialu twórca musi się dostosowywać do długości odcinka, ilości odcinków w sezonie... Gra musi być przedewesystkim grywalna i to co stworzyli Redzi jest mistrzostwem! Nie mogę po tym usiąść do żadnej innej gry, bo zawsze jest "ograniczona". Czekam na Cyberpunka ich projektu i niemal obgryzam paznokcie w napięciu. Po lekturze Wiedźmina nie lękam się siegnąć po inną książkę, ani nie czekam na kontynuację bardziej bojąc się zepsucia serii.

Nikt nie dyskutuje z tym, że książki były pierwowzorem, ale dopiero Dziki Gon spowodował światowe szaleństwo. Widać Redzi potrafią lepiej pisać gry niż Sapek książki, a może po prostu są milsi :)
Grubas
30.08.2016
Akwus odpowiesz wreszcie? ;_;
GeraltRiv
30.08.2016
Okropny - chowanie urazy też mija się z celem, bo jesteśmy tu, bo lubimy pisać, a nie po to by skakać sobie do gardeł z byle powodu.

Akwus - dyskusja wyszła sama siebie, każdy ma inny pogląd i właśnie to jest w tym najpiększniejsze. Wspólna wymiana zdań. A co do Cyberpunka, ja to raczej wole klasyki np. Mount and Blade 2, na którego czekam już chyba 2 lata. Bo co do pierwszej części, Warbanda i dodatków Ogniem i Mieczem to gra może nie zadowolić fabularnie, czy graficznie ale schemat i możliwości dają nam naprawdę fajny klimat grania.
Arysto
30.08.2016
Ale w czym Mount&Blade jest klasykiem? To nie klasyk, nie nadużywajmy tego słowa. To dobra, niszowa gra, ale nie przesadzajmy, że klasyk. Sam kocham M&B i czekam na dwójkę, która zapowiada się miodnie z nowym systemem oblężeń, jednak do klasyki to temu daleko ;)

Co do Sapka - niedawno chwyciłem sagę Wiedźmińską i szczerze, gdyby nie postać Geralta, to nie czytałbym. Ciri jest strasznie źle poprowadzoną postacią, a opowiadania to dalej najlepsze, co Sapkowi wyszło. W nich jest klimat, jest soczystość, jest luz i swoboda. Książki, myślę, że są odwrotnie proporcjonalnie gorsze do poziomu nabzdyczenia autora w trakcie pisania - gdzie przy Wieży Jaskółki już szczał na Raj z wysokości swojego piedestału.

Kocham Wiedźmina. Nie lubię Sapkowskiego.
Akwus
30.08.2016
Grubas, wybacz zwłokę, pytałem organizatorów o to, bo ja to tak bardziej po znajomosci jestem i z sympatii do nowych inicjatyw :)
Jesli chodzi o planszówki, to nie ma przewidzianego działu na takie gry, acz przyjechać i sie zaprezentować każdy może.
Jesli chodzi o RPG, to większość sesji jest oparta na autorskich światach i mechanice.
LARPy o ile z założenia są zawsze autorskie, to wykonanie akurat profesjonalne ekip, ktore zajmują sie tym na co dzień.

Czy jesteś usatysfakcjonowany, czy mam pytać dalej?
Grubas
30.08.2016
Ok. Czyli trzeba przyjechać z ekipą? Dzięki wielkie.

Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji