Sileth
12.05.2015
Kiedy najczęściej nachodzi was wena, a kiedy najlepiej wam się pisze?

Mnie wena najczęściej nachodzi w kościele (tak... kościele xD) i na nudnych lekcjach i spisuje to w punktach opisując 2-3 słowami zdarzenie, a później gdy wieczorem ma ochotę to zamieniam punkty w Rozdział :D
Zuzia.hihi
12.05.2015
Wena najczęściej nachodzi mnie podczas sprawdzianu z matematyki, trudnej rozmowy itp. czyli właśnie wtedy, kiedy nie powinnam myśleć o pisaniu.
No i jeszcze na kibelku.
:')
http://historiasusan.blogspot.com/2015/02/prolog.html - mój blog z opowiadaniem
Sky300
12.05.2015
Mnie nachodzi wena kiedy zasypiam (wtedy rozmyślam) , nie raz mi się zdarzyło wstać o 3 w nocy i pisać :D
Wałenza
12.05.2015
Mnie kiedy jestem w pracy, i myślami błądzę tam gdzie nie powinienem.
Drassen Prime
12.05.2015
Spokój, muzyka na słuchawkach i temperatura pokojowa. Pełny luz i wtedy mogę pisać :D
T. Weasley
13.05.2015
Kościół i wieczorem. Zawsze tylko wtedy.
NataliaO
13.05.2015
muzyka i łóżko, myśli gdzieś tam błądzące po tym po czym nie powinny
Ktokolwiek
13.05.2015
Kiedy kładę się spać i leżę sam na sam z myślami (TAK, zazwyczaj o 10 jestem już w łóżku i myślę) albo kiedy jestem w wannie a pod drzwiami stoi mama i drze się "AŚKA WYŁAŹ Z TEJ WODY!" To takie inspirujące xD ale serio mówię :)
LinOleUm
13.05.2015
Najlepiej mi się pisze przy zapuszczonym Megadeth/Soundtrackach. A wena to tylko wtedy, kiedy akurat nie mam materiałów (czytaj, papier, długopis, ew komputer, telefon) pod ręką.
Anonim
13.05.2015
najlepsze pomysły mam jak jestem na pograniczu jawy i snu, oczywiście przeważnie je zapominam z kretesem
Majeczuunia
14.05.2015
Najczęściej jak idę ulicą. Ostatnio zobaczyłam osę i już mi się w głowie ułożyła cała scenka z tą osą :)
detektyw prawdy
21.01.2017
w domu na lozku
Don Vito
21.01.2017
Oglądając filmy, grając w gry, siedząc w internecie, czytając książkę, idąc ulicą. Wystarczy ruszyć głową i lampka zaświeci się od razu!
Chiri Ho Go
22.01.2017
Wracając z pracy. Jedna z lepszych chwil, gdy wszystko śpi nad ranem, ludzie leżą przyjemnie w łóżeczkach a ty sobie idziesz, widząc w niektórych oknach tylko delikatne światełko małej lampki. Rzadko przejeżdża samochodów, a jak już to stary grat ledwo się trzymający, bo mężczyzna za kółkiem musi jechać prawdopodobnie na piątą do pracy. Nigdy nie widziałam nowszych aut, które lśniły i prezentowały się przyzwoicie. Zawsze jeżdżą brzydkie i zawsze z facetem po czterdziestce za kółkiem. No i klimat. Klimat letni, jesienny, zimowy, wiosenny - każdy na swój sposób jest w sobie magiczny i pełen określonego piękna nad ranem, gdy albo słońce już jest widoczne, albo jeszcze uśpione.
Wtedy tak sobie dreptasz i zawsze jest za ciepło, za zimno, za wietrznie, za mgliście czy też za "deszczowo". Nigdy nie jest tak jak być powinno i z tej sprzeczności człowiek po latach się śmieje, bo wie, że odreagowuje. A odreagowuje z uczuciem bycia sam na sam ze sobą i pustym miastem. O ile w myślach wszystko zostanie zamknięte w tajemnicy na klucz i nikt nie usłyszy. To idąc sobie nad ranem wśród pustych ulic można nawet i szeptać i też nikt nie usłyszy. To jest fajne - można kląć, śmiać się, mruczeć pod nosem, pytać powietrza o sprawy życiowo-bytowo-egzystencjalne a powietrze i tak ci zawsze odpowie, bo dla niego i tak zawsze będzie "za" albo "zbyt".
Polecam.
Naprawdę.
Tak sobie wyjść o czwartej nad ranem, była chyba kiedyś taka piosenka, chyba harcerska "czwarta nad ranem" - coś w ten deseń.
Ale nie wolno wkładać słuchawek. Busem też się nie pojedzie, bo one zaczynają swoje trasy za godzinkę. Tylko ty i ulica, stare budownictwo pomieszane z nowoczesnym kamuflażem. Po prostu miód, cud i orzechy w jednym. Jeszcze najlepsze jest w tym, że nikt tak nie chodzi wcześnie, ani nie wraca. Wycwaniłam sobie godzinę idealną, a weny dostaje się w mig. Wystarczy tylko wsłuchać i wczuć się w klimat. Otworzyć oczy i ze zwykłej lampki zrobić historię o nocnych igraszkach.

: D
Alesta
26.01.2017
Oglądając filmy lub na geografii. :D
Tanaris
27.01.2017
Kiedy trzeba iść spać :D wena mnie nachodzi jak zjem coś dobrego i wtedy jestem pełna energii do pracy ;p nie żebym wygladała jak sumo hihihi xD i chyba najbardziej, jak się położę do łóżka i przykryje cieplutkim kocem. Przy sobie zawsze ciepła kawunia <3
Okropny
30.01.2017
Hihihi XD
O-Ren Ishii
30.01.2017
Hihihi jest słodkie
detektyw prawdy
30.01.2017
Herbatunia
O-Ren Ishii
30.01.2017
Kochanieńki
Pan Buczybór
30.01.2017
Mnie wena nachodzi przed białą kartką. Widzę biel - chcę ją wypełnić.
O-Ren Ishii
30.01.2017
Zazdro, ja teraz wcale nie mam, od pół roku, zabijcie mnie
O-Ren Ishii
30.01.2017
Zazdro, ja teraz wcale nie mam, od pół roku, zabijcie mnie
Tanaris
31.01.2017
hihihi xD nie mogłam się powstrzymać :p
Okropny
31.01.2017
hihihi xD
Pan Buczybór
31.01.2017
Hahaha xD
Nuncjusz
31.01.2017
O-Ren Ishii
31.01.2017
Zaprzyjaźnij się ktoś ze mną ;c
Leukemia
31.01.2017
ja chce
O-Ren Ishii
31.01.2017
ok, hej kolezanko
Tanaris
01.02.2017
Śmieje się jak my :p
Mam Amnezję
06.02.2017
Idąc ulicą
Mam Amnezję
06.02.2017
Gdy np. widzę wieczorem wolno jadące taksówki, meneli chlejąctch za nasze pieniądze, to jakoś przypomina mi się całe moje środkowisko. Jeden i drugi półświatek. Łącze jedno, drugie i... społeczeństwo. Czy gorsza część, czy lepsza - to społeczeństwo. No i mam ochotę napisać, zazwyczaj do szuflady, jakieś opowiadanie. Wena ma też złe skutki. Oglądając film, grając w grę wypełnione zajebiozą, mam ochot odgapić co nieco, a tego chciałbym unikać.

Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji