| (Smok to zaczął, więc spróbujmy. Zaczynamy od razu z przytupem xd)
Wschodzące nad krainą Elodoru słońce zawitało do okien drewnianych domów, budząc mieszkańców. Chłodny, górski wiatr targał koronami drzew, a ich szum doskonale zagłuszał kroki skradających się wojowników.
Idący na czele wysoki mężczyzna odziany był w skórę czarnego niedźwiedzia, zakrywającą całe ciało w raz z głową. W jednej ręce trzymał dwuręczny, lekko zakrzywiony miecz, a w drugiej okrągłą tarczę, pokrytą czarnym nalotem sadzy. Towarzyszący mu oddział wyglądał identycznie. Stawiając ostrożnie każdy krok, bezszelestnie podeszli pod mury miasta, które stanowiła prześwitująca palisada. Przez niewielki otwór, będąc pewni swojej kryjówki obserwowali budzące się do życia miasto... |
| Wysoki mężczyzna, okryty czarnym płaszczem kroczył biegnącą pod murem uliczką miasta. W ręku trzymał zardzewiałą łopatę. Długie, czarne włosy opadały mu na twarz, a piwne oczy czujnie obserwowały okolice. Powoli podszedł do sporego, włochatego ciała, leżącego w głębi zaułku. Musiał usunąć stąd psa zanim, zacznie się rozkładać. Jego zawód nie należał do przyjemnych, ale ktoś musiał się tym zająć. Poranne słońce raziło go w oczy. Nagle doszedł do niego szmer. Nie przejął się tym specjalnie więc niczego nieświadomy kontynuował swoje zajęcie. |
| //Khartus "W jednej ręce trzymał dwuręczny, lekko zakrzywiony miecz(...)" ??? dwuręczny miecz w jednej ręce???// |
| //pamiętaj, że moje stwory nie muszą przypominać ludzi. Zwiększona siła i zręczność to podstawowe ulepszenia jakie daje się mutantom// |
| /To broń mutanta, więc jedno czy dwuręczność powinno się oceniać pod kątem mutantów, nie ludzi. :v / |
| //Ok. Sorry.// |
| Wycierając kufel, zastanawiał się nad tym, jak przyciągnąć nowych gości. Co prawda nie mógł narzekać na interesy, ale więcej pieniędzy na piwo to zawsze miła perspektywa. Ostatecznie zdecydował się na promocję. Jeśli jest piątek, to płacisz pięćdziesiąt monet i jesz, ile chcesz. To na pewno będzie wystarczającą reklamą. Kazał pracownikom zająć się karczmą, po czym sam ruszył w stronę obrzeży miasta, aby spotkać się z Krzysztofem. Jako mędrzec powinien znaleźć jakiś sposób na szybkie stworzenie dostatecznej liczby ogłoszeń. |
| //dwuręczność to nie rodzaj chwytu lecz długość i rodzaj rękojeści. Miecz dwuręczny ma długość dwóch ramion i przedłużaną rękojeść. Zwiękoszona siła nic tu nie zmienia, miecza dwuręcznego nie używa się jedną ręką, ponieważ kwestią nie jest ciężar, lecz balans. Jeśli długość miecza wynosi dwa ramiona bezsensownym jest noszenie jej w jednej ręce, gdyż za bardzo męczy. Dziękuję, dobranoc, radzę się upewniać zanim się coś wymyśli. |
| MrJ powtarzając za wikipedią "Miecz dwuręczny – typ miecza charakteryzujący się dwuręcznym chwytem rękojeści." miecze takie ważyły do 12 kg i mierzyły około 150-180cm. Bywały dłuższe, lecz jako broń reprezentacyjna, a nie służąca do walki |
| Aha, i podaję również inne źródła, jakbyś mnie kwestionował
http://www.dawneuzbrojenie.republika.pl/cz13.html
https://historiamiecza.wordpress.com/2009/03/05/historia-miecza-dwurecznego-i-jego-trzy-rodzaje/ |
| elenawest tylko, że z podanych powyżej przez ciebie źródeł wynika, że ten miecz BYŁ używany w walce gz. Sprawdziłem je z ciekawości ;) |
| Podaję wycinek artykułu z pierwszego linka
"książę Walii kazał uzbroić swoich drabantów w miecze dwuręczne o długości ok. 220cm i wadze ponad 40 kg! Oczywiście egzemplarze te były wykorzystywane tylko do celów reprezentacyjnych, nie sposób było nimi walczyć."
|
| I nie chodziło mi o to czy miecze te używane były w walce, tylko to, że miecz dwuręczny nosi taką nazwę od sposobu trzymania, a nie od tego jaką miał długość |
| //Jebać, inny świat, więc uznajmy, że jest inna definicja. Powiedzmy taka: Miecz dwuręczny: można, acz nie trzeba walczyć nim dwiema rękoma//. |
| Hmm. Fakt ze nie bralem info z zadnej pedii, tylko z wideo o kowalstwie. Moze cos zle zrozumialem z angielskiego. Nadal przy takiej dlugosci problenem nie jest masa a balans i nie da sie go uzywac jednorecznie z odpowiednim efektem, zwlaszcza ze miecz bardzo polega na balansie w dloni i ruchu krawedzi |
| A Sakal, miecz o chwycie dowolnym nazywa sie poltorarecznym lub z przedluzana rekojescia, tlumaczenie inny swiat inna definicja jest troche na odpieprz |
| Faktem jest, że jak wspomniał mrj miecza dwuręcznego nie da się trzymać w jednej ręce |
| //Na odpierdol się? No zgoda, ale kurde jego mać lepsze to, niż offtop//.
L:
Wschodzące nad krainą Elodoru słońce zawitało do okien drewnianych domów, budząc mieszkańców. Chłodny, górski wiatr targał koronami drzew, a ich szum doskonale zagłuszał kroki skradających się wojowników.
Idący na czele wysoki mężczyzna odziany był w skórę czarnego niedźwiedzia, zakrywającą całe ciało w raz z głową. W jednej ręce trzymał lekko zakrzywiony miecz, a w drugiej okrągłą tarczę, pokrytą czarnym nalotem sadzy. Towarzyszący mu oddział wyglądał identycznie. Stawiając ostrożnie każdy krok, bezszelestnie podeszli pod mury miasta, które stanowiła prześwitująca palisada. Przez niewielki otwór, będąc pewni swojej kryjówki obserwowali budzące się do życia miasto...
Nadzienie:
Wysoki mężczyzna, okryty czarnym płaszczem kroczył biegnącą pod murem uliczką miasta. W ręku trzymał zardzewiałą łopatę. Długie, czarne włosy opadały mu na twarz, a piwne oczy czujnie obserwowały okolice. Powoli podszedł do sporego, włochatego ciała, leżącego w głębi zaułku. Musiał usunąć stąd psa zanim, zacznie się rozkładać. Jego zawód nie należał do przyjemnych, ale ktoś musiał się tym zająć. Poranne słońce raziło go w oczy. Nagle doszedł do niego szmer. Nie przejął się tym specjalnie więc niczego nieświadomy kontynuował swoje zajęcie.
Mła:
Wycierając kufel, zastanawiał się nad tym, jak przyciągnąć nowych gości. Co prawda nie mógł narzekać na interesy, ale więcej pieniędzy na piwo to zawsze miła perspektywa. Ostatecznie zdecydował się na promocję. Jeśli jest piątek, to płacisz pięćdziesiąt monet i jesz, ile chcesz. To na pewno będzie wystarczającą reklamą. Kazał pracownikom zająć się karczmą, po czym sam ruszył w stronę obrzeży miasta, aby spotkać się z Krzysztofem. Jako mędrzec powinien znaleźć jakiś sposób na szybkie stworzenie dostatecznej liczby ogłoszeń.
//Jak jeszcze chceta gadać, to na rozmowy//. |
| Za nim dołączenie się do zabawy, może ktoś mi powie o co w niej chodzi ;) Bo samo 'Smok zaczął' niewiele mi mówi. |
| Dołącze* |
| wrócił z lasu targał kozice dzisiejsze polowanie się powiodło zostało tylko dostarczenie kozy i sprawdzenie pułapek. |
| Postanowił najpierw zanieść kozę później sprawdzi pułapki
powolnym krokiem potruchtał do wioski w kierunku swojego domu.
|
| //Wrócił ~ Początek zdania bezwzględnie wielką literą ~ z lasu(,) ~ Aby rozdzielić dwa czasowniki ~ targał kozice(.) ~ Bo po prostu logika. Rozdzielaj informacje ~ dzisiejsze polowanie się powiodło(,) ~ Aby rozdzielić dwa czasowniki ~ zostało tylko dostarczenie kozy i sprawdzenie pułapek.
Postanowił najpierw zanieść kozę(,) ~ Aby rozdzielić czasowniki. ~ później sprawdzi pułapki(.) ~ Logika ~ powolnym krokiem potruchtał do wioski w kierunku swojego domu. |
| Dźwięk rogu przecina wiszącą nad miastem ciszę i na ulice miasta wybiega uzbrojony oddział wojowników. Zabijają każdego na swojej drodze, wyjąc przy tym jak niedźwiedzie. Bardzo szybko zaganiają ocalałych do kapitolu i podpalają sporą część wioski. |
| Kiedy tylko usłyszał dźwięk rogu, serce mu zamarło, aby zaraz potem zacząć bić z nieopisaną prędkością. Natychmiast zawrócił w miejscu i pognał jak strzała w kierunku karczmy, aby zabrać ze sobą najważniejszy dobytek. I tak mijałby ją po drodze do kapitolu, więc nie narażał się na zbytnie ryzyko. Jednak wyczuwając zapach dymu zmienił zdanie, bezpieczne schronienie w jedynym kamiennym budynku było o wiele ważniejsze niźli kufle i piwo. |
Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji