Fuzja – bez cenzury, bez cięć, bez litości (19)

16.

Zbudziły mnie, choć brzmi to może bezsensownie, Cisza i Ciemność. Były tak nieprzeniknione i złowieszcze, że o obu pomyślałem przez wielkie „C”...

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 15

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (44)

  • betti 11.06.2018
    Zbudowałeś fajne napięcie...rzadko wpadam do prozy, ale było warto.

    Pozdrawiam.
  • Adam T 11.06.2018
    Bardzo miło mnie zaskoczyłaś, betti.
    Również pozdrawiam ;)
  • Okropny 11.06.2018
    "wżynający" wg mnie wrzynający.

    Jak to "koniec"?!

    Aa, części pierwszej... ;) uff.
  • Adam T 11.06.2018
    Nie tylko według Cię, według słownika także. Wrrrr! (to nie na Ciebie, ale na siebie, że puściłem takiego tyfusa).
    Podziękowania i pozdrowienia.

    Ps. Tak, tylko koniec "pierwszego sezonu". Drugi w natarciu ;)
  • Okropny 11.06.2018
    Adam T w natarciu: (od "nacierać", podobieństwo do "pastować", rozprowadzać coś na czymś/kimś, dodajemy "na" i mamy już "napastować", i już jest o czym rozmawiać ;))
  • Adam T 11.06.2018
    Znaczy się, że o butach, tak? Że napastować?
  • Adam T 11.06.2018
    Poradnik dla młodych "napastników".
  • Okropny 11.06.2018
    Adam T tjaa, o butach ;)
  • Justyska 11.06.2018
    " Nareszcie widziałem, gdzie jestem. " - wiedziałem
    "zrobiłem kroczek i znalazłam się w korytarzu. " - znalazłem

    Jakieś malutki babole. Wiesz ta część to taka ciemna trochę:) Czuję się w sumie jak Kuba, że nic nie widziałam. Bardzo dobry ten opis. Czy to znów jakieś wizje.
    Super jest ta seria serio serio.
    Pozdrówka
  • Adam T 11.06.2018
    Za babolki przede wszystkim dzięki (małe, wrrrredne tyfuski !!!!!......).
    To nie wizje. Naprawdę znalazł się w mieszkaniu obok.
    A że mówisz "super seria serio serio", to mnie tylko buduje, energii dodaje.
    Bardzo dziękuję.
    Pozdrawiam ;)
  • Justyska 11.06.2018
    Adam T po co mi mówisz, że to nie wizje... eh...
  • Adam T 11.06.2018
    Justi, taka mała podpowiedź. Bo potem może być różnie, więc lepiej zorientować się wcześniej.
  • Dzięki temu co pokazałeś czytelnikowi, można snuć już jakieś przypuszczenia. Moim zdaniem Kubą jest poddawany jakimś eksperymentom, którymi wcześniej zajmował się „ojczulek”, tylko teraz. nadzoruje je ktos inny.
    Sprawdzę swoje przypuszczenia w kolejnej części, a przy okazji zobaczę jak to wszystko się potoczy.
    Dobrze skończyłeś tę cześć, pozostawiając zagadką tak wiele, choć niby sporo już odkryłeś.
    Także zapisuję się na kontynuację :)
    Pozdrawiam :)
  • Adam T 11.06.2018
    Witaj, Maurycy. Cieszy mnie, że śledzisz "Fuzję". Teraz będzie bardzo... hm... jak to najlepiej powiedzieć... inaczej. Bohaterowie ci sami, ale świat się wkoło trochę pokrzywi, pomiesza, zresztą zobaczysz.
    Pozdrawiaki ;)
  • Adam T ano zobaczę :)
  • Bożena Joanna 11.06.2018
    Nad losem Kuby nadal unoszą się zagadki. Czy uda mu się pokonać kamery i dziwne intrygi, których jest obiektem? Chyba do tego droga daleka, jeszcze nas zadziwisz. Wypada czekać na cd. Pozdrowienia!
  • Adam T 11.06.2018
    Kuba znalazł się w bliźniaczym mieszkaniu, przystosowanym odpowiednio przez Beznogiego i Bielenika dla potrzeb eksperymentu. To nie spojler, bo już była o tym mowa wcześniej. Pytanie, czy z tego mieszkania uda się wyjść, a jeśli tak, to dokąd, i czy to "dokąd" jest tym właściwym miejscem? Tyle słowem wstępu do częsci drugiej. Zapraszam.
    Pozdrawiam i bardzo dziękuję za to, że czytasz ;)
  • Pasja 11.06.2018
    Dobry wieczór
    Ładnie przechodzisz do części drugiej, ale czy Kuba wyjdzie? Co się dzieje z resztą rodziny... ktoś śpi. No i urodziny, ktoś chce złożyć życzenia. Markizy z nadzieniem truskawkowym są znane z poprzednich części. Dobrze, że zostawił je w spokoju.
    Pozdrawiam
  • Adam T 13.06.2018
    Wybacz, że dopiero dziś odpisuję. Nie zaglądałem tu przez chwilę.
    Druga część niebawem.
    Pozdrawiak ;)
  • Szudracz 13.06.2018
    Luki w pamięci i ciastka. Podziwiam tą skrupulatność w opisach poszczególnych czynności. Wszystko jest wyraźne, a jednocześnie nie oczywiste.
  • Adam T 13.06.2018
    Trochę to wymęczałem, muszę przyznać. I pewnie dalej bym wymęczał, ale ktoś powiedział, że nie można poprawiać w nieskończoność, bo nigdy nie będzie doskonale.
    Pozdrawiaki ;)
  • Ritha 26.06.2018
    "Zbudziły mnie, choć brzmi to może bezsensownie, Cisza i Ciemność" - wcale to nie brzmi bezsensownie, zbudziła mnie cisza i ciemność, cudne, w me gusta ;)

    Ogólnie ładny wstęp, oo, np. tu:
    "Długi czas zbierałem się do kupy, otwierałem i zamykałem oczy, przekonywałem siebie, że już jest dobrze, bezpiecznie. Nie było. W głowie kotłowały się brutalne obrazy, zapachy, krzyki; nie mogłem ułożyć ich w całość, byłem tylko pewien, że dotyczyły mnie, i to bardzo bezpośrednio"

    "Kiwałem się na boki, łapałem równowagę, jakbym stał na linie, wyciągnąłem przed siebie dłonie – byłem jak ślepiec. A może nie miałem już oczu? Zamrugałem szybko, dotknąłem twarzy, powiek – gałki były na swoim miejscu" - i tu, cała scena ładnie odmalowana, tutaj ta szczegółowość jest w punkt, wybadanie terenu, własnych obrażeń (lub ich braku), tłumienie paniki, wszystko na miejscu

    "potem czyjeś spocone paluchy ciągnęły na chama w górę moje brwi, żebym nie mógł zamknąć oczu, żebym musiał patrzeć" - uff, jestem czytelniczą masochistką, lubię takie wstawki kiedy człowiekowi lekko duszno od samiuśkich literków

    "Zapach był coraz silniejszy, głód coraz dokuczliwszy, ssanie w brzuchu wręcz nieznośne" - znów dynamizujesz opis, jest jakby szybciej, gdy wstał, usłyszał windę, zaczął być głodny, po spokojnym początku - wybadaniu "terenu", opis nabiera tempa, może niuans, ale ja lubię

    Głód i chęć na truskawkowe ciastka, ie zważając na upadki itp., deczko wykraczające poza granice normy, hm, pomyślałam, że może jest zahipnotyzowany, albo po transie ma takie gastro

    No i koniec części pierwszej, git, bardzo dobra ta część pierwsza była :)
    Błędów nei wyłapałam, ilość gwiazd się zgadza, pozdrowienia - ofkors :)
  • Ritha 26.06.2018
    zbudziły* mnie,chciałam podkreślić, że ładne, ale przepisałam źle ;)
  • Adam T 26.06.2018
    O, i tu jesteś ;) Napiszę tylko, że druga część jest bardziej zdynamizowana, tak przynajmniej myślę, duźo więcej się dzieje, aż do samej pętli w finale.
    Dzięki.
    Pozdrawiaki ;)
  • Kim 27.06.2018
    Robi się coraz ciekawiej. Dalej wiemy niewiele, a jednak na tyle dużo, by czuć się maksymalnie wciągniętym w historię. Zastanawiamy się, co stało się z Anką i rodzicami Kuby. Do tego te dziwne urojenia, wrażenie przebywających w lustrzanym mieszkaniu innych osób. W dodatku chłopak zaczyna sobie przypominać, że to nie oznacza nic dobrego, jakby doświadczał tego setki razy wcześniej. Pewnie robią na nim dalsze "eksperymenty". Pożyjemy, zobaczymy. Piąteczka leci do gwiazdek.
  • Adam T 28.06.2018
    Te "urojenia" są wstępem do następnej części, chociaż nie od razu, bo najpierw będzie kilka słów o Dagmarze, ale potem... zacznie się jazda ;)) Za kolejne odwiedziny bardzo dziękuję. Ostatnio czasu mam tak mało, że aż strach, ale obiecuję zajrzeć niebawem do Ciebie.
    Pozdrawiaki ;)
  • Canulas 03.07.2018
    No to poleciałem do "końca".
    Urwane tak, że oczywiście chce się więcej.
    Zastanawiam się też (oczywiście w duchu) czy jakoś wpleciesz te wszystkie mordy. Zwłaszcza akcje z tym pojebem, Szymonem.
    No ale , mam nadzieję, że tak.
    Wrócę.
  • Adam T 03.07.2018
    Budowa drugiej części jest taka sama, jak kiedyś, są tylko nowe fragmenty dodane, a niektóre części trochę zmienione lub rozbudowane. Finał także inny.
  • Adam T 03.07.2018
    Choć nie, skłamałem. Nie jest taka sama. Są róźnice (sam się gubię we własnym "dziele" - sic!).
  • Canulas 03.07.2018
    Adam T, grunt, że z grubsza dotyczy tego, czego dotyczyła. Się spodziewaj mnie
  • Adam T 03.07.2018
    Can, dotyczy, ale w zupełnie innym kontekście. I nie aż tak z grubsza ;)
    Zapraszam.
  • Agnieszka Gu 03.07.2018
    Witam,
    Więc tak, trza mieć wyczucie, aby z łażenia za truskawkowymi markizami zrobić scenę pełną grozy :p ;))
    A poważnie, świetnie to rozpisałeś. Cały czas towarzyszyło mi odczucie, że coś wisi w powietrzu.
    Pozdrowionka
  • Adam T 03.07.2018
    "trza mieć wyczucie, aby z łażenia za truskawkowymi markizami zrobić scenę pełną grozy :p ;))" - musiałem to przekopiować, bo pikne, oj, pikne!! ;))
    Bardzo dziękuję za niesamowicie fajny komentarz.
    Pozdrawiam ;)
  • Elorence 07.07.2018
    Jestem w szoku. Takiego zakończenia się nie spodziewałam. Znowu nie wiem, jak to ugryźć. Niby ładnie i zgrabnie zakończyłeś, a pozostał niedosyt. Efekt zamierzony, no i ogólnie Ci się udało :) Zrobiłeś "smaka" na kolejną część Fuzji.
    Ogółem, jest jakiś progres w działaniu Kuby. Ma gdzieś ciastka, truskawki, którymi był przekupywany. Zaczął myśleć samodzielnie i reagować na bodźce, które doskonale znał, a przynajmniej miał wrażenie, że zna.
    Myślę, że wieczorem wpadnę tu, aby zacząć czytać dwójkę :)

    A tymczasem... pora na podsumowanie.
    Całość jest świetna. W głowie mam całe mnóstwo myśli, Twój tekst sprawił, że mam ich nadprodukcję - wiem, dziwnie to brzmi, ale tak się właśnie czuję. Próbuję złożyć w całość wszystkie elementy układanki, które zaserwowałeś. Jest to trudne, bo zostawiłeś sobie wiele otwartych furtek. Nie mam zielonego pojęcia, w którą stronę to wszystko pójdzie, jak dalej to poprowadzisz.
    Chcę też rozwiać Twoje wątpliwości odnośnie realistyczności tekstu. Potrafiłam się wczuć w rolę bohatera i - co pewnie było widać - wszystkie zdarzenia wywoływane we mnie całą gamę różnych emocji. A to bardzo lubię, bo oznacza, że tekst mi siadł i to mega bardzo.
    Co do budowania napięcia, bo widziałam, że niektórzy się czepiali. W moim odczuciu, było go wystarczająco dużo. Fuzję ogarnęłam w dwa dni i gdyby nie obowiązki, pewnie przeczytałabym w ciągu jednego. To też dobrze znaczy.

    Same pozytywne odczucia. Wstawiłabym Ci wszędzie szóstki, a tak musiałam kliknąć same piąteczki :) Masz talent i to ogromny. Czapki z głów :)
    Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia :)
  • Adam T 07.07.2018
    Dobrze, że przeczytałaś od razu więcej, że nie dzieliłaś tego na kawałeczki, bo wtedy można na serio zwariować, to tak, jakbyś czytała komiks po obrazku co dwa dni. Tytuł opowieści bazowej to "Obrazki w wystawy" i taki charakter ma całość. Chyba do tego tytułu wrócę, bo wiecej on wyjaśnia niż Fuzja.
    Ogromnie mnie cieszą Twoje emocje, i to, że ich nie ukrywałaś, źe kiedy trafiał Cię szlag, to napisałaś "trafia mnie szlag". To dla mnie wiele znaczy, tak jaki i cała Twoja wizyta. Bardzo Ci dziękuję i cieszę się, że się nie rozczarowałaś, a wręcz przeciwnie.
    Ciepło pozdrawiam ;)
  • KarolaKorman 18.08.2018
    Czytałam już kiedyś wcześniej poprzednią i tę część, ale nie było pod nimi mojego komentarza, więc przeczytałam ponownie. Było warto poświęcić czas, bo klimat jest świetny. Do tego przypomniałam sobie wszystko i mogę zabierać się za kolejną część :)
    5 wstawione :)
  • Adam T 19.08.2018
    Miło mi bardzo ;)
    DziękujĘĘ.
  • Enchanteuse 20.08.2018
    Witaj, Adamie.

    "Musiałem się przekonać zanim zwariuję w tej ciemnicy. "
    (przed "zanim" chyba przecinek)

    No nie, nie wierzę! Taka długa część, i nic, kompletnie nic się nie wyjaśnia. Ach, ten Kuba i jego truskawkowy fetysz xD
    Ale okazuje się, że instynkt przetrwania mimo wszystko silniejszy. (Boże, jak ja się cieszę, że to skończona seria i mogę sobie ją dawkować)
    Z pozoru w części nic się nie dzieje, ale dynamiki tu sporo. Ładnie budujesz napięcie, panie Adamie.

    Pozdrawiam ciepło :)
  • Enchanteuse 20.08.2018
    a i przy okazji spytam, bo tamten komentarz u Kasi P mógł umknąć: masz jakieś sprawdzone strony, na których sprawdzasz wątpliwości co do pisowni, czy po prostu sprawdzasz tam, gdzie się trafi?
  • Adam T 21.08.2018
    Enchanteuse, ostatnio znalazłem coś takiego:
    http://hamlet.edu.pl/interpunkcja-zasady
    A z reguły jest to PWN, chociaż tu się trzeba nakopać czasem, żeby coś konkretnego było.
    Jest strona:
    https://www.prosteprzecinki.pl
    Czasem po prostu szukam, aż coś mnie przekona.
  • Adam T 21.08.2018
    Błąd poprawię potem, teraz nie mam czasu.
    Wielkie dzięki za spojrzenie.
    Cześć druga po stokroć bardziej dynamiczna i zakręcona. Zapraszam.
    Pozdrawiaki ;)
  • Enchanteuse 21.08.2018
    Adam T dzięki! Na prosteprzecinki się już natknęłam, uwiodły mnie przejrzystością strony. PWN, ok.
    Dzięki raz jeszcze.
    Część II fuzji przeczytam, choć nie wiem kiedy. Jak sam pewnie zauważyłeś, mam specyficzny system czytania - delektowania się ;)
  • Adelajda 05.11.2018
    Koniec pierwszej, początek drugiej. Strach się bać, co się będzie dalej działo. A w głowie mam nieustanne pytania. Co z ojcem? Co z matką? Co z Anną? Choć pewnie wszystko się wyjaśni. Zrobię sobie lekki oddech i może zacznę jutro czytać, chyba że nie wytrzymam ;) A tak reasumując moje emocje co do pierwszej części to bardzo żem polubiła ten zwariowany świat, którym nas tu uraczyłeś. Pięknie.
  • Adam T 06.11.2018
    Ogromnie mnie cieszy, jeśli tak myślisz. Zapraszam dalej. Części krótsze i tempo większe.
    Pozdrawiam raz jeszcze ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania