Poprzednie części: Fuzja – bez cenzury, bez cięć, bez litości (1)*
Fuzja – bez cenzury, bez cięć, bez litości (19)
16.
Zbudziły mnie, choć brzmi to może bezsensownie, Cisza i Ciemność. Były tak nieprzeniknione i złowieszcze, że o obu pomyślałem przez wielkie „C”...
Komentarze (44)
Pozdrawiam.
Również pozdrawiam ;)
Jak to "koniec"?!
Aa, części pierwszej... ;) uff.
Podziękowania i pozdrowienia.
Ps. Tak, tylko koniec "pierwszego sezonu". Drugi w natarciu ;)
"zrobiłem kroczek i znalazłam się w korytarzu. " - znalazłem
Jakieś malutki babole. Wiesz ta część to taka ciemna trochę:) Czuję się w sumie jak Kuba, że nic nie widziałam. Bardzo dobry ten opis. Czy to znów jakieś wizje.
Super jest ta seria serio serio.
Pozdrówka
To nie wizje. Naprawdę znalazł się w mieszkaniu obok.
A że mówisz "super seria serio serio", to mnie tylko buduje, energii dodaje.
Bardzo dziękuję.
Pozdrawiam ;)
Sprawdzę swoje przypuszczenia w kolejnej części, a przy okazji zobaczę jak to wszystko się potoczy.
Dobrze skończyłeś tę cześć, pozostawiając zagadką tak wiele, choć niby sporo już odkryłeś.
Także zapisuję się na kontynuację :)
Pozdrawiam :)
Pozdrawiaki ;)
Pozdrawiam i bardzo dziękuję za to, że czytasz ;)
Ładnie przechodzisz do części drugiej, ale czy Kuba wyjdzie? Co się dzieje z resztą rodziny... ktoś śpi. No i urodziny, ktoś chce złożyć życzenia. Markizy z nadzieniem truskawkowym są znane z poprzednich części. Dobrze, że zostawił je w spokoju.
Pozdrawiam
Druga część niebawem.
Pozdrawiak ;)
Pozdrawiaki ;)
Ogólnie ładny wstęp, oo, np. tu:
"Długi czas zbierałem się do kupy, otwierałem i zamykałem oczy, przekonywałem siebie, że już jest dobrze, bezpiecznie. Nie było. W głowie kotłowały się brutalne obrazy, zapachy, krzyki; nie mogłem ułożyć ich w całość, byłem tylko pewien, że dotyczyły mnie, i to bardzo bezpośrednio"
"Kiwałem się na boki, łapałem równowagę, jakbym stał na linie, wyciągnąłem przed siebie dłonie – byłem jak ślepiec. A może nie miałem już oczu? Zamrugałem szybko, dotknąłem twarzy, powiek – gałki były na swoim miejscu" - i tu, cała scena ładnie odmalowana, tutaj ta szczegółowość jest w punkt, wybadanie terenu, własnych obrażeń (lub ich braku), tłumienie paniki, wszystko na miejscu
"potem czyjeś spocone paluchy ciągnęły na chama w górę moje brwi, żebym nie mógł zamknąć oczu, żebym musiał patrzeć" - uff, jestem czytelniczą masochistką, lubię takie wstawki kiedy człowiekowi lekko duszno od samiuśkich literków
"Zapach był coraz silniejszy, głód coraz dokuczliwszy, ssanie w brzuchu wręcz nieznośne" - znów dynamizujesz opis, jest jakby szybciej, gdy wstał, usłyszał windę, zaczął być głodny, po spokojnym początku - wybadaniu "terenu", opis nabiera tempa, może niuans, ale ja lubię
Głód i chęć na truskawkowe ciastka, ie zważając na upadki itp., deczko wykraczające poza granice normy, hm, pomyślałam, że może jest zahipnotyzowany, albo po transie ma takie gastro
No i koniec części pierwszej, git, bardzo dobra ta część pierwsza była :)
Błędów nei wyłapałam, ilość gwiazd się zgadza, pozdrowienia - ofkors :)
Dzięki.
Pozdrawiaki ;)
Pozdrawiaki ;)
Urwane tak, że oczywiście chce się więcej.
Zastanawiam się też (oczywiście w duchu) czy jakoś wpleciesz te wszystkie mordy. Zwłaszcza akcje z tym pojebem, Szymonem.
No ale , mam nadzieję, że tak.
Wrócę.
Zapraszam.
Więc tak, trza mieć wyczucie, aby z łażenia za truskawkowymi markizami zrobić scenę pełną grozy :p ;))
A poważnie, świetnie to rozpisałeś. Cały czas towarzyszyło mi odczucie, że coś wisi w powietrzu.
Pozdrowionka
Bardzo dziękuję za niesamowicie fajny komentarz.
Pozdrawiam ;)
Ogółem, jest jakiś progres w działaniu Kuby. Ma gdzieś ciastka, truskawki, którymi był przekupywany. Zaczął myśleć samodzielnie i reagować na bodźce, które doskonale znał, a przynajmniej miał wrażenie, że zna.
Myślę, że wieczorem wpadnę tu, aby zacząć czytać dwójkę :)
A tymczasem... pora na podsumowanie.
Całość jest świetna. W głowie mam całe mnóstwo myśli, Twój tekst sprawił, że mam ich nadprodukcję - wiem, dziwnie to brzmi, ale tak się właśnie czuję. Próbuję złożyć w całość wszystkie elementy układanki, które zaserwowałeś. Jest to trudne, bo zostawiłeś sobie wiele otwartych furtek. Nie mam zielonego pojęcia, w którą stronę to wszystko pójdzie, jak dalej to poprowadzisz.
Chcę też rozwiać Twoje wątpliwości odnośnie realistyczności tekstu. Potrafiłam się wczuć w rolę bohatera i - co pewnie było widać - wszystkie zdarzenia wywoływane we mnie całą gamę różnych emocji. A to bardzo lubię, bo oznacza, że tekst mi siadł i to mega bardzo.
Co do budowania napięcia, bo widziałam, że niektórzy się czepiali. W moim odczuciu, było go wystarczająco dużo. Fuzję ogarnęłam w dwa dni i gdyby nie obowiązki, pewnie przeczytałabym w ciągu jednego. To też dobrze znaczy.
Same pozytywne odczucia. Wstawiłabym Ci wszędzie szóstki, a tak musiałam kliknąć same piąteczki :) Masz talent i to ogromny. Czapki z głów :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia :)
Ogromnie mnie cieszą Twoje emocje, i to, że ich nie ukrywałaś, źe kiedy trafiał Cię szlag, to napisałaś "trafia mnie szlag". To dla mnie wiele znaczy, tak jaki i cała Twoja wizyta. Bardzo Ci dziękuję i cieszę się, że się nie rozczarowałaś, a wręcz przeciwnie.
Ciepło pozdrawiam ;)
5 wstawione :)
DziękujĘĘ.
"Musiałem się przekonać zanim zwariuję w tej ciemnicy. "
(przed "zanim" chyba przecinek)
No nie, nie wierzę! Taka długa część, i nic, kompletnie nic się nie wyjaśnia. Ach, ten Kuba i jego truskawkowy fetysz xD
Ale okazuje się, że instynkt przetrwania mimo wszystko silniejszy. (Boże, jak ja się cieszę, że to skończona seria i mogę sobie ją dawkować)
Z pozoru w części nic się nie dzieje, ale dynamiki tu sporo. Ładnie budujesz napięcie, panie Adamie.
Pozdrawiam ciepło :)
http://hamlet.edu.pl/interpunkcja-zasady
A z reguły jest to PWN, chociaż tu się trzeba nakopać czasem, żeby coś konkretnego było.
Jest strona:
https://www.prosteprzecinki.pl
Czasem po prostu szukam, aż coś mnie przekona.
Wielkie dzięki za spojrzenie.
Cześć druga po stokroć bardziej dynamiczna i zakręcona. Zapraszam.
Pozdrawiaki ;)
Dzięki raz jeszcze.
Część II fuzji przeczytam, choć nie wiem kiedy. Jak sam pewnie zauważyłeś, mam specyficzny system czytania - delektowania się ;)
Pozdrawiam raz jeszcze ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania