Gangsta's Paradise
Brudny Harry kroczy
Uśmiechem strzela
Garnitur błyszczy
To jego era
Lufa wystaje
Powiewa krwią
Wzrok wytęża
Z niego drwią
Czar nagle pryska
Koniec zapukał
Wycelowany zabija
Nie w kij dmuchał
To smutna historia
Pewnego pana
Co wszytko widział
I w barze się zalał
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania