Garath Mroczna Kraina-CZĘŚĆ 4
Jesteśmy już z Maxem coraz bliżej celu. Mimo, że nadal nie wiem gdzie mamy się spotkać z Shinem, to jestem zadowolony. Bardzo liczę na jego pomoc. Wprawdzie na początku chciałem zrobić wszystko samemu, ale teraz już wiem, że nie dam rady.
- Nie przejmuj się, Zico. Shin będzie wiedział co robić. Jest on niezwykłym wojownikiem. Z resztą zaraz sam się o tym przekonasz...
Idziemy już dosyć długo. Las, w którym się obecnie znajdujemy jest tak samo mroczny jak cała nasza kraina, chociaż nie jestem do końca przekonany, czy nadal jesteśmy w Garathcie.
- Zico!!! Ratunku!!! - Usłyszałem krzyk Maxa. Muszę mu pomóc. Tylko jak?
- Pospiesz się,proszę. Zaraz mnie zabiją. - Te słowa na prawdę mnie przestraszyły. Max został schwytany przez dziwnych, mrocznych wojowników wyglądających jak cienie. Już wiem! Spróbuję użyć swojej mocy.
- Nie masz z nami szans. - Powiedział jeden z wojowników. Wygląda na to, że ma racje. Nie mogę z siebie wydobyć mocy, nie mogę nic zrobić. Jestem słaby...
Wojownicy schwytali i mnie. Nie mam pojęcia dokąd nas niosą. Gdybym tylko mógł użyć mocy... Nic z tego nie rozumiem. Dlaczego to nie działa?
- Max, Zico! Schylcie się! - Po tych słowach ujrzałem wojownika, który z wielką szybkością i gracją ściął głowy bandytów rozpływających się w powietrzu. Gdy stanął przed nami, mogłem dokładnie go zobaczyć.Wyglądał trochę jak ninja bez maski. Miał na sobie zielonoczarne ubranie wykonane ze specjalnych materiałów chroniących go przed ewentualnymi ciosami nożem czy mieczem. Jeśli chodzi o jego twarz, to ma on czarne, krótkie i sterczące włosy,a jego oczy są zielone. Nie jest on za bardzo wysoki. Z wieku wygląda na starszego ode mnie o około pięć lat. Muszę przyznać, że ten wojownik zrobił na mnie ogromne wrażenie. Ciekawe czy pochodzi z Garathu...
- Witaj, Shin. - Usłyszałem głos Maxa.
- Miło mi cię znów widzieć, Maxie. Wygląda na to, że wykonałeś swoje zadanie i przyprowadziłeś do mnie Zico.
- Miło mi cię poznać, Shinie. Jesteś na prawdę świetnym wojownikiem. - Powiedziałem niepewnie, ponieważ jeszcze nie wiem czy jego zamiary na prawdę są dobre.
- Cieszę się, że w końcu cię poznałem, Zico. Pragnę ci pomóc w uratowaniu Garathu. Pomogę też tobie odkryć twoją moc.
- Czyli wiesz coś o mojej mocy?
- Tak, wiem więcej niż ci się wydaje. Moc to coś niezwykłego. Nie każdy ją posiada. Nie można jej się nauczyć. Z mocą się rodzisz, jednak wiele ludzi z nią żyje nie wiedząc o tym. Postanowiłem, że ty musisz się o niej dowiedzieć.
- Ale dlaczego akurat ja? Przecież mogłeś wybrać kogoś innego, kto też posiada moc.
- Ponieważ twoja moc jest wyjątkowa. Silniejsza niż moc innych. Przekonałem się o tym, gdy tu doszedłeś. Napędza ciebie twoje wielkie pragnienie uratowania Garathu. Tak bardzo tego chciałeś, że bez problemu rozwaliłeś drzwi mimo, że Max spokojnie mógł wykopać wyjście na zewnątrz. Czeka ciebie jednak jeszcze dużo pracy. Wysłałem do ciebie wyczarowanych wojowników cienia, ale ich już nie byłeś wstanie pokonać.
- Nie mam pojęcia dlaczego. Nie mogłem wydobyć mocy.
- Shinie, wydaje mi się, że Zico nie zregenerował się po tamtym wybuchu, który był na prawdę ogromny. Pierwszy raz używał mocy, a zrobił coś, co inni trenowaliby ponad miesiąc. To był duży wysiłek. Uważam, że powinien teraz odpocząć. - Powiedział Max.
- Powinien, ale nie mamy na to czasu. Jutro zaczniemy treningi. Zico, musisz nauczyć się panować nad mocą. Jeśli ci się uda, będziesz mógł pomóc światu.
- Światu? Tak, bardzo mi zależy na tym, aby moja kraina odzyskała swoje piękno, ale co ma do tego cały świat?
- Jeśli pójdziesz ze mną w jedno miejsce, dowiesz się wszystkiego...
Komentarze (33)
Oczywiście zakończenie pełne wielu pytań ;D
Kolejna 5, brawo :)
"Te słowa na prawdę mnie" - naprawdę
"Jesteś na prawdę świetnym" - naprawie
"zamiary na prawdę są dobre." - naprawdę
"już nie byłeś wstanie pokonać." - w stanie
"który był na prawdę ogromny." - naprawdę
Bardzo mangowate jest to wszystko. heyka ;)
na prawdę, lub naprawdę - luknij w słowniku
Ad. poprzedniego kom
"Jesteś na prawdę świetnym" - naprawdę
Ale poza tym jest bardzo fajnie.
Nie wiem czy to już pisałam ale ta seria podoba mi się o wiele bardziej. Mam wyrażenie ze bardziej się tutaj przyłożylas.
Rozdział dobrze zaskoczyłaś. Aż ma się ochotę czytać dalej;)
Daję 5
A tak w ogole, to widzialam ze urodzinki dzisiaj masz,
No to wszystkiego najlepszego, duzo zdrowka i mega dawki weny do pisania:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania