...

...

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (22)

  • Okropny 17.01.2018
    Byłem.
  • Ritha 18.01.2018
    Git. Choć nadal poprawiam, bo coś mi nie pasi.
  • Wiem, że pewnie moje komentarze nie byłyby mile widziane, więc powstrzymam się przed spisaniem przemyśleń i refleksji do których zainspirował mnie tekst. Powiem jedynie, że wg mnie masz coraz większego skilla pod względem technicznym, a cała powyższa praca zawiera wiele nietuzinkowych przemyśleń, zgrabnie uchwyconych słowem. Jak coś, to ja dałam to 5, co by nie było anonimowe.
  • Ritha 18.01.2018
    Ależ jak najbardziej mile widziane (uznałam sprawę za zamkniętą) i cieszę się, że zostawiłaś ślad. Czy skill większy, nie mnie oceniać, ja coraz bardziej krytycznie po wypocinach moich przelatuje wzrokiem. Może to i przez to. Dzięki za opinię Nmp :)
  • Canulas 18.01.2018
    "Tak, kurwa, sprytnie, że pogłos braw do dziś odbija się echem od drzwi stodoły. Stara kumpela ironia. Stanąć przed lustrem i przyznać sobie rację, stanąć przed nim i przyznać się do błędu, jednocześnie." - kurcze, jakaś zwyżka formy na tym Opowi. Tylko ja, jak baran w miejscu. Wow. Dobre myśli.

    "Kamikadze, którego ktoś okłamał, że zdąży uciec. Siedząc po turecku, najlepiej mi się myśli." - kurwa mać...

    "Talerz zupy, jedzonej w biegu dzieciństwa, twarz wytarta w rękaw. Lody z czekoladowym sosem, dwie łyżeczki, jeden pojemnik. Przyjaźń i beztroska. " - nie mam chyba słów.

    "Dziś też będzie kiedyś fajne, oglądane z oddali." - ja pierdzielę. Myśli mi poskręcały w różne, pieprzone strony. Coś Ty tu nawyrabiała tym tekstem. Pustostan dwa albo nie wiem. 2.2 może.

    " Bo tak cholernie nie cierpię dzieł krótkotrwałych. Zrobić coś, by zniknęło. Tylko żeby przetrwać." ...

    " Krew ma miły posmak. Bo walnąłeś się przypadkiem, a skórę zdarłeś świadomie. " - dałbym to jako jedno zdanie.

    Ja pierdzielę. Ale wpierdol dostałem. Co słowo, to but na mordę. Idę. Jestem znokautowany.
  • Ritha 18.01.2018
    Ciul z robotą, wyrwalam się. Can nawet nie wiesz jak mi milo czytac tak pozytywnie naladowany komentarz. Zwlaszcza, ze strasznie lubię pisac te pustostany, no czysta radosc. Zdanie z kamikadze moje ulubiene, nieskromnie mowiac. Mam takie przeblyski, np. slonce odbije sie od sciany w odpowiedni sposob, a mi w baniaku cos skwierczy. Mysle, ze wariuje z wiekiem. Serio. Wczoraj az mnie trzepalo caly dzien, ze do wieczora musze czekac, zeby moc pisac. W weekend ma byc Lea skonczona, plan ostateczny, za duzo sie z tym pieprze. 3mam kciuk ze Piecset. Z moich obliczen juz masz fajrant, bosko. ;)
  • Canulas 18.01.2018
    Ritha, do niedzieli chce skończyć. Zobaczymy
  • Ritha 18.01.2018
    3mam kciuksy za wene. Nie zabij Wiwata (!) ;)
  • rubio 18.01.2018
    Powiem tak. Jak czasem wejdę do empiku, i popatrzę co tam zalęgło na półkach oznaczonych kurewsko ironicznym napisem "literatura piękna", to się cieszę, że akurat nie mam pod ręką kanistra z benzyną, bo potem bym się nie wypłacił z odszkodowaniami. A jak wszedłem tu, przeczytałem, to takie coś, to i chętnie bym usytuował na półce własnego regału. 5, pzdr.
  • Ritha 18.01.2018
    Rubio, witam w moich skromnych progach. Tja.. tez bym sie chciala w druku. Problem nie w rynku a w mojej motywacji. Jakbym sie tak uparla, to chocby sie miala zasikac uchem, to bym sie dobila do jakichs drzwi. Moze sie kiedys upre.
    Milo mi, dziekuje pieknie, pozdrawiam :)

    Sorks za literówki...
  • Canulas 18.01.2018
    Do-kła-dnie.
  • Ritha 18.01.2018
    Jesteście zajebiści, lecz odpisze potem, mam tu chwilowy wir roboty :)
  • Canulas 18.01.2018
    Można powiedzieć - "Wygrałaś dziś internety"
  • Ritha 18.01.2018
    Co?
  • Agnieszka Gu 27.01.2018
    Witam,
    Warto było tu trafić. Świetnie spisane refleksje. Zatrzymać się na moment, przykucnąć na brzegu własnego ego, prześledzić tok własnych uczuć, odczuć i myśli. Skomentować je, wyciągnąć wnioski i jeszcze umiejętnie spisać. Mistrzostwo.

    "Jajecznica na cebuli smażona o czwartej rano, kiedy poranne, czerwcowe słońce czeka tuż pod tą krechą, tam, w oddali." - I te zdania, służące do osnucia tego wszystkiego takim specyficznym, ciężko-lekkim, ciepło-zimnym klimatem. Podziwiam...
    Pozdrawiam
  • Ritha 27.01.2018
    "Zatrzymać się na moment, przykucnąć na brzegu własnego ego, prześledzić tok własnych uczuć, odczuć i myśli" <3

    Dziękuję Ci bardzo, każdy kolejny czytelnik, to kolejny powód do układania nikomu niepotrzebnych literek w zdania :)
    Pozdrawiam :)
  • Elorence 03.02.2018
    Przymierzałam się do tego tekstu już wcześniej, ale byłam emocjonalnym wrakiem, więc po pierwszym akapicie skapitulowałam. Twoje Pustostany otwierają jakieś ciemne zakamarki w mojej głowie, a na to nie mogłam sobie wtedy pozwolić, więc jestem tu dziś :)
    Wiesz, że uwielbiam tą całą "serię". Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś Cię natchnie na kolejne części :)

    "Sprzątanie z kolei sens ma konkretny, namacalną energię, uporządkowanie chaosu, wrażenie kontroli." - ostatnio tak się zastanawiałam, dlaczego lubię latać na mopie i odkurzaczu, ale teraz już wiem. Odkryłam nową cechę w sobie - chęć kontrolowania wszystkiego. Dostaję furii, gdy coś nie idzie "po mojemu". Nie wiem, czy chciałam aż tak bardzo siebie poznać od tej strony...
  • Ritha 03.02.2018
    Jeszcze kiedyś? Kobito, ja czuję, że to niekończący się cykl i co jakiś czas coś nowego w tym temacie będzie się pojawiać.
    Haha, widzisz, poznałaś się głębiej, ja mam obecnie etap: "rozlało się? ooo! trudno, niech zasycha", chociaż wczoraj posprzątałam praaaawie całą łazienkę. Ehh... może dziś podziałam na szmacie, leń mnie dopadł :) Elorence napisz z nami TW, pisałaś kiedyś, że weny nie masz, to by Cię rozruszało! :)
  • Elorence 03.02.2018
    Ritha, napisałabym, ale kurczę, muszę jeszcze raz o tym poczytać, bo na tą chwilę to dla mnie ciut za skomplikowane :P Muszę poczytać Wasze wypociny i ogarnąć :)
  • Ritha 03.02.2018
    Elorence wejdz do Cana w jego ostatni tekst, i tam jest wszystko wyjaśnienie, a jak za mało to jaCi dotłumacze, noo, dawaj!:)
  • JamCi 13.09.2019
    Uśmiech na umorusanej duszy...
    Wiesz, kiedyś mnie uszczęśliwiło lepienie glinianej miski. Wyrabianie gliny, lepienie ślimaczków i robienie z nich czegoś. Czekanie. Szkliwienie, czekanie. Mam ten kawałek szczęścia w domu. Namacalny. Wpadam na nią czasem. Zawsze z uśmiechem. Jak rzadko prawdziwym :-)
  • Ritha 13.09.2019
    Piekny komentarz. Dziekuję JamCi :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania