Gdy.

Spójrz, jak szczyty gór

Delikatnie nieba dotykają

Ci..

Nie mów nic, bo one teraz wiatru

Sekrety gwiazd zdradzają.

A on poniesie, je w świat

Próbując, szeptać je nam

Głuchym na niemy krzyk

Bo my już chyba nie wierzymy w nic.

A duchy gór, ukryte wśród drzew

Płaczą nad nami pochylone,

Bo my...

 

Gdy dorastamy, to tracimy

Ten piękny dziecinny bajek świat

I wiarę w to, że szkło

Można na powrót w serce zamienić.

I z biegiem lat, im starsi się stajemy

Widzimy coraz mniej, bo życie staje się

Najgorszym snem.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Dark1 03.01.2017
    Czasami do Ciebie zaglądam. Tych zlepków słów nie nazwałbym wierszem. Dziwnie to wyszło, jakbyś do końca nie wiedziała, co chcesz przekazać czytelnikowi. Lepiej, by takie teksty przeleżały swoje w szufladzie, a po jakimś czasie wróć i dopieść - i nie jest to złośliwość z mojej strony.
    PS. Proszę, nie stawiaj kropek w tytułach... Jak zawsze - pozostawiam bez oceny.
  • Margerita 03.01.2017
    pięć ode mnie i się nie przejmuj

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania