gdy dusza zaczyna monolog – Kocwiaczek
mogłam być wszystkim i niczym
podnosić nieuchwytne i ciąć to co znane
wstrząsać zbyt pewnym
burzyć utarte
mogłam być kimś innym
podbijać drżące i wzniecać wygasłe
kłaść cudze na szali
realizować swoje
mogłam być niewidzialna
przemykać pomiędzy i znikać pośród
omijać obok
widzieć nic
mogłam być wszystkim i niczym
zostawiać rozdrapane i oddawać zadane
kłamiąc bez słów
pozostaję sobą
Komentarze (32)
Ciekawy tekst i kwestie. Taki... ludzki na rozdrożu.
Dusza z żelazka ma łatwiej.
Może profesor Antoni?
No ale cóż. Są sprawy o których się nie śniło komukolwiek:)
Może chociaż w tarczę trafiłem:)
Sekretarz i reszta
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania