Gdy patrzę na obraz świata.

Gdy patrzę sobie na obraz świata.

Rysowany przezemnie, od lata do lata.

I przypominam sobie ile to już razy.

Przeżywałam małe końce świata.

Ile razy w przepaść smutku spadała.

Tylko po to, by wrócić silniejsza.

Ile razy chciałam spalić, twoje zdjęcia.

Tylko po to, by ulżeć swej złości.

Myślę sobie, że jestem szczęściarom.

Bo na świecie pewnie są ludzie.

Którzy za taki mój mały pech.

Oddali by majątki.

A za miłość twą oddali by.

Największe duszy zakątki.

Za moje upatki, i wzloty spektakularne.

Oddali by swoje życie marne.

Bo ja nie mam nic.

Prócz ciebie, a oni mogą sobie kupić nawet gwiazdy na niebie.

Lecz czują to, czego ja nigdy nie czułam.

Choć serce me kamienne, nigdy nie było.

To samotności, niegy nie gościło.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Olga Undomiel 02.07.2016
    Ładne. 5
  • Tina12 02.07.2016
    Dzięki.
  • Piąteczka
  • Tina12 03.07.2016
    Dzięki
  • Rosa 07.07.2016
    Tak tak tak!!! Cudownie napisane :) naprawdę mi się podoba :) * popraw literówki lepiej się czyta :)
  • Tina12 07.07.2016
    Oki, dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania