Gdybanie

gdybym nie mówił gdybym

miast tego szeptał zrobię

może nigdy łez bym nie widział

i na twarzy bruzd nie miał

 

może bym świat pokochał

nie za gwiazdy na niebie

nie za morze skryte w nocy

ciche wołanie fal

lecz za poranek dzień i wieczór

najzwyklejszy

 

lecz nie wiem sam

jak wykreślić z życia mam

jedno słowo tak lekkie

w ustach jak ambrozja

na powiekach sny maluje

brudną koszule w szaty złotem okute

i duszę w biel przemienia

 

zbyt trudno rozerwać powieki

spojrzeć na ten świat

niebo bez słońca i ciepłych barw

w szare obłoki uszyte

dłońmi dotknąć wiatr

nie ciepły lecz chłodny

lodem w nas plujący

i usłyszeć miast ptaków śpiew

burkot samochodów

 

lecz może taki nie jest

ten nasz szary świat

bez gdybym

chyba w kolorach skryty

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • betti 02.03.2018
    Już pierwszy wers nasuwa skojarzenie z Hymnem do miłości, który raczej wszyscy znają.

    1 Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
    a miłości bym nie miał,
    stałbym się jak miedź brzęcząca
    albo cymbał brzmiący.
    2 Gdybym też miał dar prorokowania
    i znał wszystkie tajemnice,
    i posiadał wszelką wiedzę,
    i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
    a miłości bym nie miał,
    byłbym niczym.
    3 I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
    a ciało wystawił na spalenie,
    lecz miłości bym nie miał,
    nic bym nie zyskał.
    4 Miłość cierpliwa jest,
    łaskawa jest.
    Miłość nie zazdrości,
    nie szuka poklasku,
    nie unosi się pychą;
    5 nie dopuszcza się bezwstydu,
    nie szuka swego,
    nie unosi się gniewem,
    nie pamięta złego;
    6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
    lecz współweseli się z prawdą.
    7 Wszystko znosi,
    wszystkiemu wierzy,
    we wszystkim pokłada nadzieję,
    wszystko przetrzyma.
    8 Miłość nigdy nie ustaje,
    [nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
    albo jak dar języków, który zniknie,
    lub jak wiedza, której zabraknie.
    9 Po części bowiem tylko poznajemy,
    po części prorokujemy.
    10 Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
    zniknie to, co jest tylko częściowe.
    11 Gdy byłem dzieckiem,
    mówiłem jak dziecko,
    czułem jak dziecko,
    myślałem jak dziecko.
    Kiedy zaś stałem się mężem,
    wyzbyłem się tego, co dziecięce.
    12 Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
    wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
    Teraz poznaję po części,
    wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
    13 Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
    z nich zaś największa jest miłość.
  • Something 02.03.2018
    Który jest piękny :)
  • D4wid 02.03.2018
    Nie miałem na myśli hymnu. Zero nawiązania
  • betti 02.03.2018
    Bardzo dużo nawiązania,.. przeczytaj dokładnie Hymn.
  • Aisak 03.03.2018
    Po co Andrzej skojarzył tekst z hymnem?!
    Teraz, to nawet niechcący będzie mi się nasuwało samo z siebie.

    Andrzej!
    daj innym czas do namysłu!
    do własnej interpretacji!
    Nie można tak robić!
  • betti 03.03.2018
    Rozalio myślcie szybciej... czas nie stoi w miejscu.
  • w pierwszym wersie to drugie "gdybym" radziłbym usunąć,w kolejnym wersie masz dopowiedzenie, więc to słowo jest nie potrzebne, a tak to uważam, że to jeden z lepszych Twoich wierszy 5
  • Pan Buczybór 03.03.2018
    hej no, betti ma rację, hymn o miłości jak nic! Znaczy, hymn o gdybaniu i... "lecz nie wiem sam/jak wykreślić z życia mam" - niezamierzony rym jak mniemam. No, całkiem spoko to, w twoim stylu tylko jakby lekko lepiej. Pozdro

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania