Półistnienie
jesień zrzuca żywe liście
czekoladowe kropki zamknięte w białkach
pół oddechu upchane w rurkach
rozwodniona krew
siny policzek
żyły splątane śmiercią
pół serca
a o zmierzchu - nicość
wiosna maluje krwawe wzory
malarzem żniwiarz
dobranoc
Komentarze (33)
jesień zrzuca żywe liście - jakie żywe, przecież spadają takie trupki
czekoladowe kropki zamknięte w białkach - tego to nie rozumiem
pół oddechu upchane w rurkach - tego też nie
rozwodniona krew
siny policzek
żyły splątane śmiercią
pół serca
a o zmierzchu - nicość - te wersy niczym horror
wiosna maluje krwawe wzory
malarzem żniwiarz - tu już jestem pewna, że był jakiś film o ''żniwiarzu'' ale za chiny nie pamiętam, pewnie straszny...
dobranoc - dobranoc?
Aha, są już dostępne dekonspiracje.
Zakładałaś sobie minionym kwartale konto na Portalu Pisarskim, bo tę pisarke też miałem na myśli, wzczesniej - jako jedna z pierwszych,
Can, żeby AŻ TAK się pomylić... :D Oczy mi z orbit prawie wyszły :D
(choć na LOLU sobie też jest).
Gdyby Tessa nie przyłożyła paluszka do żadnej krucjaty, to kogoś można by wykluczyć - z tych pisarek, co je mam na myśli.
Mogę dać pinć w ocenie odn. wierszyka, jak już wiadomo, kto go nie kreślił.
Laleczka z piłą
Zdrada w parku
Gatunek (do wyboru): horror lub list
Pod kątem antologii możliwe też pochodne horroru
Piszemy do niedzieli 21. lipca, godz.19.00.
Powodzenia :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania