Bardzo dobry tekst. Zaskakujący, wieloznaczny, na granicy groteski, bajki i moralitetu, poezji. Przy okazji niezwykle ciepły i celny w spostrzeżeniach.
Zwróciłbym uwagę na "mnie" w opowieści o Tygrysie, jest trochę od "mnie" za gęsto, czasem jest zupełnie niepotrzebne. Zdarza się to też przy psie.
Z cała stanowczością mocne 4 (tych powtórzeń za dużo).
Dzękuję za ocenę, ta słowna jest jak miód dla mojej duszy. Przejrzałam pobieżnie psa i kota i znalazłam po jednym "mnie", które mogłabym usunąć. Zajmę się tym dogłębniej gdy znajdę więcej czasu. A wtedy przeczytam też ostatnią, trzecią, część Twojego opowiadania. Tego nie chcę robić w pośpiechu!
Mam chwilę, więc Ci coś zaproponuję. W tym zdaniu:
"...jednocześnie daję mu odczuć, że gotowa jestem na jego każde zawołanie, gotowa stanąć u jego boku w każdym niebezpieczeństwie." - jest niepotrzebne powtórzenie, zresztą kilka zdań dalej też jest "gotowa". Trzeba je uprościć, np.
"...jednocześnie daję mu odczuć, że, będąc na każde zawołanie, stanę u jego w każdym niebezpieczeństwie" (ani razu nie ma "gotowa")
"Wilk głaszcze mnie czasem po głowie, drapie mnie za uszami." - jest i "mnie", proponuję tak:
"Wilk głaszcze mnie czasem po głowie, drapie za uszami (półpauza) w takich chwilach kocham go nieskończenie..."
"...tam Tygrys nie zachowuje się wobec mnie tak natrętnie jak w domu." - kolejne "mnie". Może prościej - "tam Tygrys nie jest taki natrętny jak w domu" (z tekstu wynika wobec kogo).
"Raz jeden Tygrys spróbował mnie stamtąd przepędzić" - wiem o co chodzi, ale jest nie tak, jak trzeba. Tu zdanie ma taki sens: Raz, pewien Tygrys..., a tu chodzi o Tego konkretnego. Więc lepiej tak:
Tylko raz Tygrys spróbował...
Wtedy zdanie następne jest niepotrzebne, bo będzie powtórzeniem tego "Tylko raz..."
"On to uwielbia, próbuje mruczeć i trąca mnie tym wielkim tygrysim nochalem. Przezabawne..." - znowu jest "mnie", proponuję tak:
"On to.uwielbia, próbuje mruczeć, trąca tym wielkim tygrysim nochalem (półpauza) przezabawne."
"...nie czuję na ich widok lęku. Podsuwają mi smakołyki, dotykają mnie zadziwiająco delikatnie i przenoszą mnie z miejsca na miejsce" - tu jest i "mi" i "mnie", wiadomo kogo dotyczy tekst, nie ma potrzeby powtarzania. Może więc tak:
"...nie czuję na ich widok lęku (półpauza) podsuwają smakołyki, dotykają zadziwiająco delikatnie i przenoszą z miejsca na miejsce..."
"... bo ciekawi mnie zawsze, co nowego dzięki temu zobaczę." - znów "mnie", widzisz? Prościej tak:
"...bo jestem ciekawa, co nowego..."
Jest tego trochę, a ja niezbyt jasno napisałem Ci, co było nie tak. Ale z przyjemnością przeczytałem jeszcze raz, bo warto.
Pozdrawiam )))
Dzięki. Zabiorę się za to, bo widzę, że tak chyba lepiej brzmi. Tekst był pierwotnie po niemiecku i gdy tłumaczę wychodzi mi więcej błędów niż gdy od razu piszę po polsku. Wolałabym, korektę na tekście, bo wtedy łatwiej zaakceptować, albo odrzucić.
Komentarze (6)
Zwróciłbym uwagę na "mnie" w opowieści o Tygrysie, jest trochę od "mnie" za gęsto, czasem jest zupełnie niepotrzebne. Zdarza się to też przy psie.
Z cała stanowczością mocne 4 (tych powtórzeń za dużo).
"...jednocześnie daję mu odczuć, że gotowa jestem na jego każde zawołanie, gotowa stanąć u jego boku w każdym niebezpieczeństwie." - jest niepotrzebne powtórzenie, zresztą kilka zdań dalej też jest "gotowa". Trzeba je uprościć, np.
"...jednocześnie daję mu odczuć, że, będąc na każde zawołanie, stanę u jego w każdym niebezpieczeństwie" (ani razu nie ma "gotowa")
"Wilk głaszcze mnie czasem po głowie, drapie mnie za uszami." - jest i "mnie", proponuję tak:
"Wilk głaszcze mnie czasem po głowie, drapie za uszami (półpauza) w takich chwilach kocham go nieskończenie..."
"...tam Tygrys nie zachowuje się wobec mnie tak natrętnie jak w domu." - kolejne "mnie". Może prościej - "tam Tygrys nie jest taki natrętny jak w domu" (z tekstu wynika wobec kogo).
"Raz jeden Tygrys spróbował mnie stamtąd przepędzić" - wiem o co chodzi, ale jest nie tak, jak trzeba. Tu zdanie ma taki sens: Raz, pewien Tygrys..., a tu chodzi o Tego konkretnego. Więc lepiej tak:
Tylko raz Tygrys spróbował...
Wtedy zdanie następne jest niepotrzebne, bo będzie powtórzeniem tego "Tylko raz..."
"On to uwielbia, próbuje mruczeć i trąca mnie tym wielkim tygrysim nochalem. Przezabawne..." - znowu jest "mnie", proponuję tak:
"On to.uwielbia, próbuje mruczeć, trąca tym wielkim tygrysim nochalem (półpauza) przezabawne."
"...nie czuję na ich widok lęku. Podsuwają mi smakołyki, dotykają mnie zadziwiająco delikatnie i przenoszą mnie z miejsca na miejsce" - tu jest i "mi" i "mnie", wiadomo kogo dotyczy tekst, nie ma potrzeby powtarzania. Może więc tak:
"...nie czuję na ich widok lęku (półpauza) podsuwają smakołyki, dotykają zadziwiająco delikatnie i przenoszą z miejsca na miejsce..."
"... bo ciekawi mnie zawsze, co nowego dzięki temu zobaczę." - znów "mnie", widzisz? Prościej tak:
"...bo jestem ciekawa, co nowego..."
Jest tego trochę, a ja niezbyt jasno napisałem Ci, co było nie tak. Ale z przyjemnością przeczytałem jeszcze raz, bo warto.
Pozdrawiam )))
Przeczytanie takze bylo.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania