Gdybym tak mogła
Kiedy noc zarzuca swą czarną chustę na świat, a sen skrada się cicho jak złodziej,
jego śladem na palcach podążam, i staję przed uchylonymi drzwiami. Twój senny oddech
jest dla mnie najpiękniejszą muzyką. Wytężam wzrok w ciemności, poszukując lekkiego
uśmiechu, zwiastuna snu szczęśliwego. I myślę, gdybym tak mogła jakąś nadludzką mocą,
daną, nie ważne, od Boga, czy też Diabła, sporządzić zbroję by osłoniła cię przed okrutnym
światem. Podarowałabym ci hełm, by szczelnie twe myśli osłaniał, broniąc dostępu podszeptom
plugawym. Napierśnik, by nikt twego serca nigdy nie złamał, i tarczę, którą odepchnąbyś losu
złego pociski. Żadnej z tych rzeczy dać ci nie mogę, a jedynie pewność niezachwianą, że będę
przy tobie dopkóki będziesz mnie potrzebował.
Komentarze (38)
"Napierśnik, by nikt twego serca nigdy nie złamał, i tarczę, którą odepchną byś losu złego pociski." ~ Odepchnąłbyś
"Żadne z tych rzeczy dać ci nie mogę, a jedynie pewność niezachwianą, że będę przy tobie dopkuki będziesz mnie potrzebował." ~ żadnej, dopóki
Mam wrażenie, że inspiracją był Twój synek XD A, i bardzo mi się podobało ;)
a sen skrada się cicho jak złodziej,
jego śladem na palcach podążam
i staję przed uchylonymi drzwiami.
Filip te pierwsze zdanie, to niechcący, serio : )
Marzycielko, dziękuję : )
Bardzo fajne porównania. Bez wyrzutów sumienia daję 5 ^^
Oke, jestem facetem. Serio, mi to nie przeszkadza XD!
Ale serio nie przeszkadza.
A, i jestem od wczoraj SEZAMEK ;-;
JP
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania