Zabił mnie tytuł. Bardzo ładny, całkiem emocjonalnie odmalowany tekst. Nie wiadomo do końca o co chodzi, ale ta niewiedza jest tylko na plus. Całkiem udana robota.
"Patrzy na mnie tak jak wtedy, kiedy leżałam w szpitalu po zjedzeniu tabletek z szafki babci. Jakoś tak czule, a zarazem smutno ." - kropeczka bliżej.
Przeczytałam wcześniej, ale nie miałam jak napisać komentarza. Podoba mi się tajemniczość, aż się prosi o kontynuację! Dużo emocji i dziecko pomiędzy światami... dobrze opisany dramatyczny fragment życia
Pozdrawiam!
Ciekawy tekst, choć to nie moje klimaty. Zastanawiające są słowa Ojca który w zasadzie nic konkretnego nie mówi, choć wygląda na to że opuszcza rodzinne gniazdko. Podoba mi sie i czekam na dalszy ciąg. Dla mnie 5 za pomysł i zaciekawienie.
Cieszy mnie, że będzie kontynuacja. Zastanawiają mnie motywy postępowania ojca dziewczynki. Czy ucieka, a jeśli tak, to dlaczego? Długi, zamieszanie w jakąś aferę czy chęć zrobienia pieniędzy za granicą? Pełno zagadek, ale najbardziej cierpi dziecko. Pozdrowienia!
Sprytny myk, aby nie być dosłownym i tym samym wzmóc zainteresowanie czytelnika. Równie dobrze można by zakończyć w takiej chwili - nienasycenia.
Nie są akceptowani przez społeczność w której istnieją, a więc zostały złamane jakieś zasady, tradycje... a to już zbrodnia. Nic nowego w naszym grajdołku.
Może jedno z nich ma inny odcień skóry, albo w mieszkaniu nie wisi krzyż? Czasem wystarczy takie piętno :) Pozdrawiam
Rzeczywistość przedstawiona oczami dziecka i postrzeganie przez nie świata, jest inna niż ludzi dorosłych, nie wszyscy o tym pamiętają, nie wszyscy to rozumieją. Ty przedstawiłaś punkt widzenia dziewczynki w dramatycznych chwilach rodziny bardzo wiarygodnie i bardzo obrazowo.
Mimo że nie wyjaśniło się do końca o co chodzi, jest bardzo ok, bo czy dziecko zawsze rozumie, czy nawet jeśli mu powiemy co się dzieje , czy tak naprawdę zrozumie co do niego mówimy?
Bardzo ciekawy tekst!
Komentarze (17)
"Patrzy na mnie tak jak wtedy, kiedy leżałam w szpitalu po zjedzeniu tabletek z szafki babci. Jakoś tak czule, a zarazem smutno ." - kropeczka bliżej.
Pozdrawiam!
Nie są akceptowani przez społeczność w której istnieją, a więc zostały złamane jakieś zasady, tradycje... a to już zbrodnia. Nic nowego w naszym grajdołku.
Może jedno z nich ma inny odcień skóry, albo w mieszkaniu nie wisi krzyż? Czasem wystarczy takie piętno :) Pozdrawiam
Mimo że nie wyjaśniło się do końca o co chodzi, jest bardzo ok, bo czy dziecko zawsze rozumie, czy nawet jeśli mu powiemy co się dzieje , czy tak naprawdę zrozumie co do niego mówimy?
Bardzo ciekawy tekst!
Tutuł urzekający. I Boże, mam nadzieję, że będzie kontynuacja ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania