.

.

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Tanaris 23.05.2017
    Jaki miałby mieć w ty interes? - w tym*
    A czy udało się ewakuować wszystkich? –Brnę w zaparte - za myślnikiem spacja
    Końcówka jest pełna dla mnie miodu i słodyczy. Lubię takie sytuacje, już nie mogę się doczekać kolejnej części, 5 ;D
  • Marzycielka29 23.05.2017
    Dzięki, zaraz poprawię. :*
  • Pasja 15.06.2017
    No i ma sojusznika, żołnierz sprzeciwił się pułkownikowi. Coś się dowiedziała, ale nadal nie wie czy jej bliscy żyją. Co z Jonatanem. Pozdrawiam 5
  • Canulas 24.09.2017
    „- Rekrucie. Ja nie pytam cię o pozwolenie. Ja wydaję rozkaz i oczekuję pełnego zaangażowania. Czy to jasne?- Jonatan nie wzruszony słowami Tękalskiego, patrzy mu prosto w oczy. „ - odstęp po znaku zapytania. Niewzruszony – razem.

    " Stój, Adamczyk! – woła za nim Morawski, ale on jest już daleko poza jego zasięgiem.” - tu bym przerobił zdanie, bo dużo tego „za nim” i „on”. Ponadto skróciłbym zawołanie do jednego wyrazu, by zdynamizować całość. Np: - Stój! - krzyczy Morawski, ale Adamczyk (lub uciekinier) jest już poza zasięgiem jego głosu. - sugestia tylko.

    „Gdy dochodzę do kolejnego rozwidlenia, dostrzegam świecący na czerwono szyld z napisem głoszącym „NIEUPOWAŻNIONYM WSTĘP WZBRONIONY” - tu bym wypieprzył doodkeślenie „głoszącym”, ale to naprawdę luxna sugestia.

    „Jednak bardzo się mylę,a uświadamiam sobie to w chwili „ - odstęp po przecinku.

    „- Pułkowniku, dziewczyna się zgubiła. Właśnie miałem ją oddelegować do kwatery – żołnierz ratuje mi tyłek „ - Żołnierz na pewno z wielkiej, nie jest on wtrąceniem dialogowym.

    „- W porządku – przytakuje Tękalski, niczego się nie domyślając, a ja oddycham z ulgą. „ - I tutaj dochodzimy do ważnej kwestii. Otóż, przedstawiasz wszystko z perspektywy (zo czu) dziewczyny. To ona jest narratorką, więc narracja jest pierwszoosobowa, czyli subiektywna. Nie może sobie ona uzurpować prawa do wiedzy na temat całego świata, ani (o ile nie jest to wsparte i wyjaśnione fabularnie) do czytania w myślach. Tutaj pada „niczego się nie domyślając” Można tak domniemywać, ale nie można to podawać za fakt. Należałoby to wesprzeć czymś, pokroju: „mam taką nadzieję”, bądź „ uważam że”. Bo ona takiej pewności mieć nie może. Równie dobrze, pułkownik mógłby ściemniać. Należy zaakcentować tu jakąś wątpliwość – moim zdaniem.

    „- A czy udało się ewakuować wszystkich? – Brnę w zaparte, bo jeżeli poddam się teraz, to być może nigdy więcej nie będę miała sposobności wrócić do tej rozmowy. „ - Tutaj z kolei, słowo „Brnę” potraktowałbym jako wtrącenie dialogowe, bo skoro: mówię, ciągnę, wyjaśniam, to czemu nie „brnę”. Pewności nie mam. Tak na 90%

    „- Co, to znaczy prawie wszystkich? – żołnierz zerka na mnie z pod byka, gdyż ponownie nie potrafię utrzymać buzi na kłódkę .” - no i na końcu, Żołnierz z wielkiej.

    Miałem jeszcze pewne obiekcje, co do przecinków, ale sam mam z nimi problem i żaden ze mnie w tej dziedzinie autorytet, więc zostawiam w spokoju.

    Fabuła: Całość oscyluje wokół serialu bądź komputerowej gry. Jakby powtswało na takiej kanwie. Są plusi i minuty takiego zabiegu.
    Plusy dlatego, że popkulturowe wzorce rzuciły już podwaliny pod wyobraznię i metodą tego typu skojarzeń, łatwiej ogarnąć dany opis. Z drugiej strony, możesz łatwo wpaść w szablon lub kalkę. Jest to dwoiste. Dobrze zarysowałaś głóną bohaterkę, pokazujesz ją często od strony przemyśleń, od strony emocjonalnej, ale...
    Musisz położyć trochę większy nacisk na postacie drugoplanowe. Robi się ich dość dużo i trzeba coś wplatywać, by nieco ich porozróżniać. Jakaś wada u jednego, coś wizualnego, na co się od razu zwraca uwagę. No...szczegóły, szczególiki. Nie nachalnie i nie za dużo, ale jednak coś więcej.
    Krwisty, naturalnie brzmiący dialog, jest dobrą okazją do tego. Póki co, wciąż czekamy. Wszystko zarysowane jest już na tyle sprawnie, że w przeciągu góra dwóch odcinkó oczekuję małego trzęsienia ziemi. Inaczej się rozpocznie lanie wody.
    Ok. (To drugi post) Pierwszy pisałem ze 40minut), ale mam dużo różnych przycisków myszce i niechcący odkryłem działanie jednego z nich. (Kasujące działanie) Toteż ten komentarz może nie być już tak spójny, jak tamten, bo troszkę mnie to wytrąciło z równowagi i wybiło z rytmu. Nie mniej, od strony merytorycznej, całość wyglądała podobnie.
    Daję czwórkę.
    Pozdrawiam.
  • Marzycielka29 24.09.2017
    O w mordę! Troche sie tego nazbierało :) Nic, po spacerku sprawdzę tekst i dostosuje sie do trafnych sugestii. Czy będzie tz. Lanie wody, sam to ocenisz. Ja osobiście nie uważam tego opowiadania za mistrzostwo świata. To raczej probowanie swoich sil w tej tematyce. Fakt opko moze wydawać sie kreowane na danej i znanej treści, ale jest ono wyłącznie wytworem mojej zwariowanej wyobrazni :p Prawda jest także, ze moze wydawać sie schematyczne, choc starałam sie od tego odbiec jak tylko mogłam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania