Wena kochana jest, ale tak, jak Ci pisalam sil i czasu brak. Ostatni czas byl koszmarem. A zwlaszcza ta bezsilnosc. Postaram sie dzis cos w stawic, ale nie obiecuje. Dziekuje, ze jestes i czytasz
Plan i co dalej? Myśli bohaterki biegną do smakowitych wspomnień. Czy bliźniacy coś wiedzą i dlaczego rzadko wychodzą ze swojej twierdzy. Zaufanie tutaj chyba jest najważniejsze, ale czy na pewno. Pozdrawiam*****
Komentarze (7)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania