Głos Wiatru
Delikatny wiatr muska po mych dłoniach.
Cała drżę,zbliża się do ucha..
Nuci piosenkę, o której dawno zapomniałam.
Będę
Kocham
Nigdy nie opuszczę,
Te słowa lekko kołyszą się w mej głowie.
Czuję Twą obecność
Lecz ta mnie nie wzrusza.
Wiatr porywisty się staje,
Rani me uszy.
Słyszę w nim tylko nienawiść.
Zabiera mi chustkę od Ciebie.
Nie pozwoliłeś po sobie już nic zostawić.
Komentarze (3)
W drugim wersie wyrzuciłabym „do ucha” i dał trzy kropki. masz dwie , po pierwsze zostawiasz czytającemu więcej miejsca na wyobraźnie, po drugie niżej masz „Rani me uszy” - krótki wiersz, wiec, moim zdaniem lepiej unikać powtórzeń.
I ten fragment :
„Lecz ta mnie nie wzrusza. - to niezbyt poetyckie
Wiatr porywisty się staje, - tu szyk
Rani me uszy.”- tu mi coś nie gra. Gdyby po prost „Rani mnie” i już. Jeśli piszesz „rani uszy” to umniejszasz te rany i zamykasz obraz na szerszą wizje odbiorcy.
Ogólnie dobrze jest unikać takich słów jak „twą” „ me” masz to kilka razy w wierszu. Twoje, moje, dla mnie jest bardziej naturalne i poprawia, ze wiersz nie jest bez potrzeby „napompowany” , ale to moje zdanie, nie koniecznie się z tym musisz zgodzić.
Po przecinku brakuje spacji:)
Trochę chaotycznie ale w pracy jestem, mam nadzieję, że Ci się przyda to co napisałem, jeśli uznasz to za bełkot, po prostu zignoruj :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania