Zatem i tu przybyłam,
"Błysnął nóż i z głębin trzewi jak z pajęczych oplotów wychynął mój strach." - piękne zdanie
"- Nekrofil – wyrwało się Brombisowi i od razu zesztywniał, już żegnając się z życiem." - też godne uwagi
"Ale na razie nie mieliśmy szans, bo chociaż rewolwer Johna spoczywał w kaburze, czuliśmy, że ciągle trzyma nas na muszce." - to również
"Spojrzałem zdziwiony; napompowane słowa w ustach zawodowego zabójcy! Po Johnie musiał przejechać jakiś kulturowy walec, który przemielił i przekonwertował faceta na milion sposobów. " - to też mi zalśniło
Zdaję sobie sprawę, że wyrywam zdania z kontekstu, ale czasem, gdy coś zalśni jak "perełka", wywoła jakąś emocję podczas czytania, warto do tego wrócić. Cały tekst jest jak odrealniona opowieść, z iluzjami, niedopowiedzeniami, tajemnicami. Jakby życie w cyfrowej duszy - świecie - matni "pana komputera"...
Komentarze (8)
Upiorne, dzikie, "Twin Peaksowe".
Ciężkie, ale aż się chce kopać.
"Błysnął nóż i z głębin trzewi jak z pajęczych oplotów wychynął mój strach." - piękne zdanie
"- Nekrofil – wyrwało się Brombisowi i od razu zesztywniał, już żegnając się z życiem." - też godne uwagi
"Ale na razie nie mieliśmy szans, bo chociaż rewolwer Johna spoczywał w kaburze, czuliśmy, że ciągle trzyma nas na muszce." - to również
"Spojrzałem zdziwiony; napompowane słowa w ustach zawodowego zabójcy! Po Johnie musiał przejechać jakiś kulturowy walec, który przemielił i przekonwertował faceta na milion sposobów. " - to też mi zalśniło
Zdaję sobie sprawę, że wyrywam zdania z kontekstu, ale czasem, gdy coś zalśni jak "perełka", wywoła jakąś emocję podczas czytania, warto do tego wrócić. Cały tekst jest jak odrealniona opowieść, z iluzjami, niedopowiedzeniami, tajemnicami. Jakby życie w cyfrowej duszy - świecie - matni "pana komputera"...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania