No patrz, masz ten dar, bo pamiętałam w szczegółach horror kobiety.
Trudniej bardziej mocno upokorzyć. Myślę rzecz jasna, o sytuacji zdradzania jej z facetem.
Bardziej mi się podobała wtedy część pierwsza, a i teraz jest tak samo. Tam klarowniej, ostrzej.
W 2., w finale ciąża (ja bym to pogłębianie dna - poronienie odpuściła) i zajęcie się kochankiem męża, czyli zazdrością - jakoś tak mi rozmywa głębię związku. Wątek kotów - świetny. Bezradność terapeuty też dobrze narasta.
No i te drobiazgi, np. chwytanie rogu spódnicy - od razu sytuuje pozycję leżącą. To świetne jest.
I tu też jedyne co mogę napisać to to, że się cieszę. Fajnie jak tekst jest pamiętany. Co do uwag poronienia ani akcji z kochankiem nie odpuszczam, właściwie kręci się to wszystko wokół tego, a relacja w związku i chora miłość to jedynie jakby nieco inny tor. Dziękuje.
Ooo tak, też pamiętam ten tekst. Jest świetny, bardzo fajnie że wrócił :) Liczę, że Spero też wróci i może ten wiersz, którego tytułu już niestety nie pamiętam, ale obszernie go analizowałam.
Pozdrawiam.
Ja pieeeerrrrd, nie wiedzialam ze Ty to Ty, Jolka. Dlatego mogło się wydawać, ze stronie od Ciebie, bo jakas Light nagle wlazla. xD Zagladalam na Twój profil raz na jakis czas i myslalam, ze umarlas na opowi. Przyjde do Ciebie, moze i dzis.
Komentarze (10)
Trudniej bardziej mocno upokorzyć. Myślę rzecz jasna, o sytuacji zdradzania jej z facetem.
Bardziej mi się podobała wtedy część pierwsza, a i teraz jest tak samo. Tam klarowniej, ostrzej.
W 2., w finale ciąża (ja bym to pogłębianie dna - poronienie odpuściła) i zajęcie się kochankiem męża, czyli zazdrością - jakoś tak mi rozmywa głębię związku. Wątek kotów - świetny. Bezradność terapeuty też dobrze narasta.
No i te drobiazgi, np. chwytanie rogu spódnicy - od razu sytuuje pozycję leżącą. To świetne jest.
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania