*

 

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (21)

  • Ewcia 08.06.2017
    Widzę, że lubisz mocne wrażenia, krew wymieszana z uryną ochyta.Może Borys załatwi Anastazję przez nią ma tylko koszmary?
    Za mokradła daję 5
  • Adam T 08.06.2017
    Będzie musiał ją załatwić, bo inaczej ona załatwi jego, ale do tego jeszcze kilka części. Muszę zminić kategorię, bo to już przestało być "różne".
    Dzięki za komentarz :)
  • Ewcia 08.06.2017
    Sorki za literówkę miało być ohyda.
  • motomrówka 08.06.2017
    No, i to jest przyjaciel, nie czeka, wyczuwa i biegnie z odsieczą ;) Mam jednak wrażenie, że koszmar Borysa jeszcze się nie skończył. Coś jest na rzeczy z tą Anastazją ( czy to się dzieje w Rosji? Olga, Wieruszka, jakoś taką rosyjkość się czuje).
    Jest kapitalnie. Horror i farsa w jednym ;) Piątkówną twoją jestem ;)))
  • Adam T 08.06.2017
    Nie osadzałem tego w konkretnym miejscu, a o Rosji mam małe pojęcie, chyba że włączę jakiś street view :) Rosyjskość wyszła trochę przypadkowo. Cieszę się, że Ci się spodobało :)
  • Pasja 08.06.2017
    No i zjawił się Sergiusz w momencie kiedy przyjaciel bo potrzebował. Koszmarny sen urologiczny i Anastazja ze skalpelem jest świetny. Wykonanie aborcji w podziemiu to perełka. Strach pomyśleć, gdy ktoś to opatentuje. Serek niczym anestezjolog wybudził Brysia, dzięki temu przerwał horror. No to czekamy na Anastazję. :-) 5
  • Adam T 08.06.2017
    Sergiusz jeszcze zaskoczy... mam nadziusz przynajmniej ;) Bardzo dziękuję ;)
  • Amy 08.06.2017
    "Skalpel" jako tytuł pasował mi bardziej, zwłaszcza po przeczytamiu tej części :) No ale nie bńdę się czepiać i już czekam na kolejną
  • Adam T 08.06.2017
    Piszę coś innego, co będzie nazywało się Skalpel. To miało skończyć się inaczej, wtedy skalpel byłby bardziej na miejscu, ale teraz, z innym zakończeniem, stał się po prostu bez sensu. Cieszę się, że mnie odwiedziłaś :)
  • Szudracz 08.06.2017
    Upiorne babsko z tej Anastazji. Może ona pochodzi z zaświatów, takie ma dziwne moce :) 5
  • Adam T 08.06.2017
    "... A kot z miasta Łodzi pochodzi", tak mi się przypomniało z Samych swoich :) Istotnie, upiór to dobre skojarzenie :)
  • KarolaKorman 10.06.2017
    Ten ług, ale pojechałeś, chyba jej wszystko wypalili. Ma wielki żal do Borysa, albo on sobie wkręca takie horrory do głowy. Dobrze, że Serek jest na wyciągnięcie ręki i mimo tego, że ten teguje, serce ma na swoim miejscu. Zostawiam 5 i pozdrawiam :)
  • Adam T 10.06.2017
    Zdradzę tylko, że Serek musi być na wyciągnięcie ręki. Bardzo się cieszę, że dotarłaś aź tu. Dla mnie to komplement :)
  • KarolaKorman 11.06.2017
    Obiecałam Ci, że nadrobię zaległości i to zrobiłam :) Cieszę się, że sprawiłam Ci przyjemność, ale ta przyjemność była obopólna, bo tekst warty przeczytania i polecenia :)
  • katharina182 11.07.2017
    Nadrobilam. Jak zwykle się nie zawiodłam. Trzymasz poziom. Bardzo lubię twoje teksty. Mocne 5
  • Canulas 16.09.2017
    Kurde, trochę mnie w połowie poblokowało. Niby oczywistym rozwiązaniem - sen, ale położyłeś tak sugestywne podwaliny, że poblokowało. Ciekawe. Nie od dziś widać, że nie bierzesz jeńców w słowie.
    Jak zwykle - zacnie.
  • Adam T 17.09.2017
    Ostatnio, kiedy mnie poblokowało, skończyłem u rodzinnego. Dostałem tylko trzy zastrzyki, ponoć bardzo mocne, które "wuja" pomogły, dostalem więc doustną zawiesinę i skierowanie na rtg kręgosłupa lędźwiowego. I co? I skolioza. Podobno zaczyna się koło osiennastki i rozwija się do końca życia.
    Dzięki za komentarz. Pozdrawiam )))
  • Ritha 23.10.2017
    Ach, czyli zemsta! Dziewczyna chce się mścić, ma motyw, przestaje być tak całkiem czarnym charakterem, dobrze. I ta wstawka "Czekaj, ślina ci cieknie." :D Krew "pacająca" na posadzkę, i szpitalny (powypadkowo-rurkowy) klimat, odpowiednio przedstawiony, z dbałością o szczegóły.

    Historia z Aleksandrem, wow, mocno, nie pieprzysz się, podoba mi się, nic tak nie intryguje jak konkretnie wywolane emocje.

    "Polubisz, nawet jeśli nie lubisz." - ten zwrot, podkreśla jej pewność siebie, być może desperację/agresję, ale nie pustą agresję, teraz widać, że ma prawo.

    "pytał sam siebie – Mam TAK zdechnąć?!" - po "siebie" dałabym kropkę

    Ten rosnący pęcherz, znów to szaleństwo, spostrzeżenie - czytanie absurdalnych fragmentów/wyjście poza normalność, prawa fizyki i inny codzienny szajs, jest wręcz relaksujące.
    Urynoterapię przeprowadziłeś brawurowo :D

    I przeskok na Sergiusza i jasny pokój. Czyżby to jedynie pomieszanie zmysłów... Nie wydaje mi się. To koszmar, ale nasz bohater się chyba, coś tak czuję, tak łatwo z niego nie wybudzi. Oczywiście gwiazdy :)
  • Adam T 24.10.2017
    Masz rację, lekko nie będzie, akcja się potem mocno pomiksuje, aż się czasem zastanawiam, czy nie przesadziłem z twistami na tak krótki tekst.
    Braki kropek to już moja codzienność. Dziękuję za czujne oko ;) I za gwiazdy ;) I za odwiedziny;)
    Pozdrawiam ;))
  • Agnieszka Gu 18.11.2017
    Kuźwa, dobrze, że to był tylko jego sen czy tam omam (chyba, albo i nie ;), bo ja już na poważnie zaczęłam się zastanawiać, jakim cudem można mieć wypełniony pęcherz aż TAKĄ ILOŚCIĄ moczu ;))

    Całkiem milutka ta Anastazja - lubię wyraziste postacie z charakterkiem, zwłaszcza gdy są dobrze ukazane, z nutką zagadki ;)
    Natomiast opis serdecznej przyjaźni między panami - urzekający :))
    Mocne, sugestywne opisy... Super :)
  • Adam T 19.11.2017
    Dziękuję, Agnieszko ;) Anastazja jest po prostu zjawą troszkę wzorowaną na swojskiej południcy, ale z czasem trochę mi ewoluowała, zresztą nie tylko ona w tej opowieści.
    Cieszę się, źs zajrzałaś.
    Pozdrawiam ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania