Takiego przyjaciela szukać że świecą. No i teraz są parą. W końcu Serek uratował życie Brysiowi. Ale plany co do tych dwóch i do Anastazji są straszne. Czeka nas kryminał. Czy Borys potrafi spalić Anastazję? A może ona wybaczy? Pozdrawiam 5)
Witaj, pasjo. Cieszę się, że zajrzałaś. Nie, nie kryminał )))) Jest mniej więcej środek opowiadania, przyjdzie więc czas na parę wyjaśnień.
Dziekuję i pozdrawiam ))))
No, to załatwione, upiją ją i do rzeki, niemal jak psa, albo właśnie: jak psa - biedna Anastazja :(
Gdzieś już wcześniej spotkałam się z takim zapisem dialogu, a raczej myśli dialogowej, po dwukropku, ale coś mi się to nie podoba. Nie mam pewności, czy jest po poprawne, czy nie jest, ale ja każdy myślnik (po dwukropku) dałabym od nowej linii. Idę nadrobić resztę części
Nie wiem też. Wydaje mi się, że dwukropka mogłoby nie być i byłoby najlepiej. Teraz też wydaje mi się niepotrzebny. Usunę, zobaczymy jak będzie.
Dzięki za nocne odwiedziny, Karola ))))
Więc, ten, tego.
"Ale my nie jesteśmy z sobą. — zauważył." - kurde, niby duperel, ale zastanawiam się, czy nie lepiej "ze". Pod rozwagę daje.
Kurde, co tu się dzieje w ogóle. Kolejny sen? A może od początku eksperyment? To wszystko jest tak surrealnie oniryczne, że nie śmiem dalej zgadywać. A Serek się robi coraz bardziej pojebany, co przy jego gabarytach może nie być bez znaczenia.
A i pomysły ma cudne.
Jakbym w swoim czasie miał takiego Serka, to bym pewnie teraz pisał ze spacerniaka.
Pińć
Zawsze uważałem, że ludzie potocznie nigdy nie mówią dobrze, dlatego "z sobą" jest na miejscu. Nie mogę nic zdradzić. Wielkie dzięki za odwiedziny ))))
nadrabiam zalełgości powoli, bo przeorganizowuję moją pracę. Na nieszczęście zacząłem czytać przy jedzeniu... i te resztki wymiocin......5, ale dalej nie napiszę co było...
"Ktoś mu kiedyś powiedział, że takie klepanie przypomina klepanemu bicie serca w łonie matki, klepał więc zawzięcie." - ciekawe...
"Sergiusz zaczął lekko podziewywać, ale ani na chwilę nie tracił wątku" :D
"niezwykle pomocna okazała się propozycja potrójnej zapłaty za kurs" :D (syćko można kupić)
No, prawdziwy przyjaciel jak się patrzy, uratował bidoka, swoją drogą ciekawe co miał na myśli mówiąc "trzeba zrobić to, czego tak się obawiał, co cały czas odkładał na później"...
"wypiszą cie jutro" - cię*
"— No to... niech będzie. — zgodził się Bryś" - tu bez kropeczki, skoro po myślniku z małej.
"Jakby tego było mało, dodał jeszcze — Z wiedźmami trzeba krótko." - tu z kolei nie ma kropci, a po myślniku jest z dużej ;)
Sergiusz okazał się być bardziej złożoną i tajemniczą postacią, niż wydawało się początkowo. I stwierdzenie Borysa "Nie takiego go znał, nie takiego szanował." przypadło mi do gustu. Końcowe plany zapowiadają albo moralny konflikt interesów tych dwóch panów, albo jakąś mini rzeź. Mieszasz przednie. :)
"...dodał jeszcze — Z wiedźmami trzeba krótko." – tu raczej widziałbym bardziej dwukropek i chyba dwukropek wstawię, a biją niech się poloniści. Pozostałe kropki jak najbardziej potrzebne, chociaż pewnie, jak zacznę czytać i szukać,to jeszcze pewnie parę innych miejsc poprawię.
Mini rzeź brzmi odpowiednio ;)) Mieszać się dopiero zacznie.
Dzięki ogromne i pozdrawiam ;))
"Ty nawet nie wiesz, co się tu wyprawiało — dodał ledwo zrozumiałym głosem." - jakież to naiwnie prawdziwe stwierdzenie w jego przypadku :)) Uśmiałam się, choć to ponoć horror jest :))
Komentarze (15)
Dziekuję i pozdrawiam ))))
Gdzieś już wcześniej spotkałam się z takim zapisem dialogu, a raczej myśli dialogowej, po dwukropku, ale coś mi się to nie podoba. Nie mam pewności, czy jest po poprawne, czy nie jest, ale ja każdy myślnik (po dwukropku) dałabym od nowej linii. Idę nadrobić resztę części
Dzięki za nocne odwiedziny, Karola ))))
"Ale my nie jesteśmy z sobą. — zauważył." - kurde, niby duperel, ale zastanawiam się, czy nie lepiej "ze". Pod rozwagę daje.
Kurde, co tu się dzieje w ogóle. Kolejny sen? A może od początku eksperyment? To wszystko jest tak surrealnie oniryczne, że nie śmiem dalej zgadywać. A Serek się robi coraz bardziej pojebany, co przy jego gabarytach może nie być bez znaczenia.
A i pomysły ma cudne.
Jakbym w swoim czasie miał takiego Serka, to bym pewnie teraz pisał ze spacerniaka.
Pińć
"Sergiusz zaczął lekko podziewywać, ale ani na chwilę nie tracił wątku" :D
"niezwykle pomocna okazała się propozycja potrójnej zapłaty za kurs" :D (syćko można kupić)
No, prawdziwy przyjaciel jak się patrzy, uratował bidoka, swoją drogą ciekawe co miał na myśli mówiąc "trzeba zrobić to, czego tak się obawiał, co cały czas odkładał na później"...
"wypiszą cie jutro" - cię*
"— No to... niech będzie. — zgodził się Bryś" - tu bez kropeczki, skoro po myślniku z małej.
"Jakby tego było mało, dodał jeszcze — Z wiedźmami trzeba krótko." - tu z kolei nie ma kropci, a po myślniku jest z dużej ;)
Sergiusz okazał się być bardziej złożoną i tajemniczą postacią, niż wydawało się początkowo. I stwierdzenie Borysa "Nie takiego go znał, nie takiego szanował." przypadło mi do gustu. Końcowe plany zapowiadają albo moralny konflikt interesów tych dwóch panów, albo jakąś mini rzeź. Mieszasz przednie. :)
Pozdrawiam :)
Mini rzeź brzmi odpowiednio ;)) Mieszać się dopiero zacznie.
Dzięki ogromne i pozdrawiam ;))
Zatem, realizację planu czas zacząć... :)
Dziękuję za budujący komentarz.
Pozdrawiam ;))
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania