Halloween - Rozdział pierwszy - Judith.

Nasza opowieść zaczyna się w małym amerykańskim miasteczku o nazwie Haddonfield w stanie Illinois. Był ostatni wieczór października 1963 roku. Po ulicach chodziły dzieci poprzebierane w przeróżne stroje. W domu Myersów jak z resztą w całym Haddonfield panowała atmosfera odnosząca się do święta Halloween.

-Mamo! Gdzie jest mój strój na Halloween? - zapytał się dziesięcioletni Michael.

-Leży w salonie synku. - odpowiedziała matka Michaela Abigail Myers. Michael zszedł z pierwszego piętra na parter budynku, gdzie położony był salon. Na sofie leżał poukładany i wyprasowany kostium przedstawiający klauna. Michael chwycił za strój i się przebrał. Gdy Michael był już kompletnie gotowy na zbiory cukierków dochodziła szósta po południu. Wychodząc z domu Michael jednym słowem pożegnał wszystkich domowników. Tego dnia do znajomych na cały wieczór wyjeżdżała Abigail z jej nowym partnerem i dwuletnią córką Laurie. Abigail trzykrotnie wzięła rozwód. Około godziny ósmej po południu w domu została tylko najstarsza córka Abigail imieniem Judith. Judith miała siedemnaście lat. Od razu, gdy była pewna, że aby na pewno jest sama i nie kręci się po domu Michael to zadzwoniła i zaprosiła przez telefon jej o rok od niej starszego chłopaka Bradleya. Nie zaprosiła go bez potrzeby chciała uprawiać z nim seks. Gdy Bradley wyszedł ukradkiem do domu wtargnął Michael. Michael był uzbrojony w nóż rzeźnicki. Gdy wszedł do pokoju Judith, gdzie zastał ją tam nagą od razu chwyciła za nóż i zadźgał ją na śmierć.