Hasta la muerte
"hasta la muerte"*
półcieniami ugrem i sjeną paloną ciepło maluję
co niewybrzmiałe zamknięte choć w litej skale
pamięć żłobi tunel czule kusi wciąga miękką ochrą
a ty mi kładziesz te swoje tony chłodne
odcienie jasnego błękitu jakbyś chciał zapomnieć pominąć
odwrócić uwagę od temperatury bo przecież wiem że zimna biel
nie rzuci cienia stąd ta chryzantema blada zmęczona ciężka
od łzawych omdlałych liści daruj sobie ja i tak wykrzyczę
rozsieję wspomnienia nie tylko na trzysta sześćdziesiąt pięć
wzrosną bo kiedyś rzekłeś bezrefleksyjne
"tendit in ardua virtus"*
-------
* hiszp. aż do śmierci
* łac. cnota po rzeczy trudne sięga
Komentarze (19)
Cudnie...
Wierszyk wporzo - ascetycznej, zimnej natury, "ołowianej bieli" :) Pzdr
Zwłaszcza
Cudzych prac.
Jestem pod wrażeniem.
Se też wstawię cudze.
A co ja gorsza :)
"Poziom, rzeczywiście, bardzo wysoki.
Zwłaszcza
Cudzych prac."
Aisak, skoro tak twierdzisz, proszę i stanowczo domagam się abyś podała, wg Ciebie, autora tego wiersza. Ja stanowczo twierdzę, że to są moje i tylko moje strofy. Zamieściłam go też na innych portalach, gdzie figuruję pod innymi nickami. Ale to ciągle ja! Ta sama! Jeżeli nie doczekam się sprostowania zgaszam sprawę do Administracji.
Czy napisałam, że mam na myśli powyższy poemat?
Nie napisałam.
Miałam na myśli inny tekst :)
Tak, to prawda jestem monotematyczna i upierdliwa i namolna, jeśli coś mnie wkurza.
Zgłaszaj Piove.
Uważam, że to bardzo dobry pomysł.
Bo nadal będę o tym ględziła, albowiem uważam, że popełniłaś oszustwo.
Si Jó.
Ale też nie napisałaś pod moim wierszem, że nie jego masz na myśli, więc nie zaśmiecaj. I nie udawaj, że ktoś tu zajrzawszy, nie odniesie twoich słów to powyższego wiersza. A na to i na inne twoje insynuacje nie ma mojej zgody. Żegnam.
Nie poszłaś więc trzeba Ci dokopać... Poza tym, to puściutka istota, która nie potrafi pisać, dlatego robi zamieszanie wokół siebie, jakoś trzeba zaistnieć...
Jestem bezinteresowna.
I zachwycam się.
Mam tylko JEDNO zastrzeżenie.
Jednak już zdecydowałam i poprosiłam Administrację o skasowanie konta i wszystkich zamieszczonych tu moich tekstów.
Nie jestem przyzwyczajona i nigdy się nie spotkałam z takim pełnym jadu atakiem. Grzecznie wytłumaczyłam, że frazy ujęte w cudzysłów, zawsze i wszędzie są tylko cytatem. I każdy "parający się" piórem o tym dobrze wie.
Jednak to nie trafia, bo – chyba masz rację – nie o to tu chodzi.
A ja nie pozwolę na takie traktowanie mojej osoby.
Dlatego, nie mam zamiaru nikomu ponownie tłumaczyć, że "nie jestem wielbłądem", ani wdawać się w niskiego poziomu kłótnie i insynuacje.
Mam nadzieję, że Administracja szybko przychyli się do mojej prośby i uwolnię się od osób, które wzięły sobie mnie za cel ataku.
Z poważaniem
P
Wcześniej Mirek, teraz Ty... opadają mi ręce.
Pozdrawiam.
Piove!
Nie odchodź!
Piszesz bardzo dobre wiersze!
Wiersze!
yetti, do pięt ci nie dorasta!
Od kogo, jak nie od ciebie, uczyć się, inspirować?!
Błądzić...
:(
:(
:(
:(
:(
:(
:(
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania