...

Hej, pssst — część I

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Violet 31.07.2017
    Ciekawe... Ciekawe... 5
  • Jack 01.09.2017
    No ciekawe, ciekawe. Kiedy toczy się akcja?
  • Margerita 03.12.2017
    5 jak zawsze
  • Ritha 29.12.2017
    "- Wy mi tu oczu nie zamydlajcie, Fistaszak – rzekł" - jak to Katowice to powinno być "pedział" ;D
    "Już tam na niebie sprawiedliwy Bóg dba, aby łzy wszystkie porozdzielać" - dwuznacznie ciekawe
    "A Kryśka? Nawet koszuli ni umi dobrze ukrochmalić" - ja umiem! Wystarczy mokrą powiesić na dobę na mrozie :>
    "Mógł należeć do kogoś, kto nigdy nie musiał krzyczeć, by skupić na sobie uwagę" - i to mi się widzi
    Pomyślałam, że go zasypało i umarł. Okej, szerzej w dwójce. Połowa tekstu, więc nie będę się rozpisywać, lecę dalej :)


    "- Ja, yyy.. Wiem, co robić, panie dyrektorze, ja.." - za mało kropek
    "Zwolnią, nie zwolnią. Wywalą czy nie wywalą" - nie wiem czy tu nie pytajniki
    "A jeśli to diaboł – pomyślał górnik. – Eee.." - i tu jeszcze jedna kropka potrzebna
    "na którego szczycie ktoś siedział.." - i tu ;)
    "- Nie zwariowałeś, Antoni. – rozczytał myśli stwór" - to z kolei kropka out (albo z dużej)
    "- Nie będę układał się z diabłem. – zaryzykował unieść się Fistaszak" - tu to samo
    "A może było tąpnięcie? Może mnie zasypało, kiedy spałem? Może.." - i tu jeszcze jedna kropa potrzebna
    "Bujdy pleciesz – żachnął się sam na swe myśli - Lepiej pomyśl jak wybrnąć z sytuacji" - kropka po "myśli"
    No, czyli to było takie kropkowe wsparcie techniczne :)
  • Canulas 29.12.2017
    Nie, nie połowa. Tekst jest nie wstawiony cały. Jedna czwarta jakoś. Dostawię go niebawem. Kurde. Napierdzielasz szybciej, niż ja poprawiam.
    Bosko.
  • Ritha 29.12.2017
    Okej, to wyjaśnia niedosyt i po drugiej części. Oceniałam jako całość, zweryfikuje opinie po całości :)
  • Canulas 29.12.2017
    Ritha , no tak, bo j, jak to wstawiałem, to byłem "Opowijsko Malutki". Nie było za bardzo odzewu, to spanikowałem i postanowiłem zdobywać sławę czym innych.
    Tera dokręcę końcówkę.
  • Margerita 29.04.2018
    Już widzę, jak dyrektor daje Antoniemu ochrzan za to, że się spóźnił do pracy. Pan spóźnialski próbuje dyrektorowi złą pogodą oczy zamydlić, ale kierownik nie taki głupi. Czyli to jego nie pierwsze spóźnienie ja bym go zwolniła.
  • Ozar 30.10.2018
    Tak sobie zajrzałem nawet bez powodu tchnięty jak zwykle jakąś iskierką która błysła i zgasła ale oświetliła tytuł:
    Hej Pssst Cześć I.
    Oczywiście jak zwykle zaczynając czytać twój tekst włączam turbo i mój stary komp zaczyna lekko dymić z czerwonych radiatorów.
    I co? Ano żem się zadziwił jak stara baba na widok młodego chłopa ubranego ino w dobre chęci. Czytam i se kufa wszystko kumam, więc wyłączyłem turbo, bo mi hałas wiatraków chłodzących przeszkadzał, a do tego uszy z lekka swędzą jak przekraczam 100% wydajności.
    Rozmowa z dyrektorem przypomniała mi dawne czasy, kiedy szedłem do pracy w państwowej firmie i często słyszałem podobne teksty, jak tramwaj, albo autobus mi uciekł (no nie od dyrektora, ale majstra, czyli brygadzisty, albo mistrza.
    A tego określenia – WY - młodzi już nie znają "Panie Fistaszak, pozwólcie no tu na moment" – wzięte z partyjnego słownika.
    Jak zwykle znajduje perełki typu " i zamiast gnać na złamanie karku, łazicie jak krab po piachu. W te i nazad" – w te i nazad – to też już umarło praktycznie.
    - "Obiady przypala, a w wyrze... Co za żywot. I jeszcze sąsiedzi drą mordy dzień w dzień, a ściany cienkie jak papier" – tu mu się nie dziwie że markotny.
    - "Ruszże zad, pacanie — ryknął ktoś z boku. — Idziesz na przodek
    - " Hej, pssst — doleciało do niego z ciemności" – a tu skumałem skąd tytuł.
    - "Skąd to cholerstwo pieje?- dobre określenie czegoś, lub kogoś.
    No na koniec perełka "To „Coś” było jak skrzyżowanie sześcioletniego chłopca z kozą" – haha kurde chłopiec + koza. Znakomite.
    - " zagarnąć coś z tego padołu łez dla siebie" – bardzo sugestywne.
    Bóg to nie jest, Diabeł też nie to ciekawym cóż za dziwadło obdarowało górnika. Może jakoś mały górski bożek...

    Tak do kupy rzecz całą składając żem się czegoś takowego nie spodziewał. Dobrnąłem do końca bez dopalaczy i innych pomagaczy. Taki prosty zrozumiały do bólu tekst to u Ciebie rzadkość. Dla mnie super, bo nie dość że nie musiałem wysilać starego łepa starając sie coś tam skumać, to jeszcze zaciekawiła mnie opowieść. 5 dla ciebie za pomysł i wykonanie a druga 5 za prostotę która pozwoliła mi dojechać spokojnie do końca bez przegrzewania silnika.
  • Canulas 30.10.2018
    Tekst jest stary, stąd i pozbawiony "upiększaczy". Całość ma 4 części, lecz na opowi są jedynie dwie. Ciężko mi się jakoś ustosunkować, bo to moje początki. Takie dawno, hen.
    Dzięki piękne za odkopanie, Ozar.
    Pozdrox

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania