Henrykowie, część 6

„Oh jacy głupcy (...)"

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Pasja 08.04.2019
    Witam
    Jakkolwiek to zabrzmi, wojna była przygodą dla jednej i drugiej strony konfliktu
    Wie o tym każdy szanujący się sztab generalny, jak ogromnie ważne staje się zaopatrzenie walczących jednostek.
    Już Cesarz Leon VI wyróżnił obok strategii i taktyki, trzecią naukę wojenną - logistykę. Według niego zadaniem logistyki było dbanie o regularne wypłaty żołdy, odpowiednie uzbrojenie i wyposażenie żołnierzy oraz przygotowanie do bitwy.
    Wieki później Henryk wezwał do namiotu grupę młodzików (najstarszy z nich, dwudziestojednoletni Bolko) aby zaplanować "bitwę". Oczywiście wcześniej wysłał na zwiady Suriana z uwolnionym Przemysłem.

    - potoczył wzrokiem po obecnych, a widząc, że bracia tę szopkę biorą na poważnie, spytał w ich stronę — Radźcie, jak dobywać gród mamy? - po prostu utarczka zbrojna z nieprzyjacielem i spalenie kilku wsi na zaczepkę (albo najazd odwetowy)

    Poza tym że oficjalnie byli rodziną, i ciągle byli w stanie permanentnej wojny ze sobą, tyle że nie dochodziło do eskalacji konfliktów w formie totalnej. Pewnie dlatego, że brakowało im sił, organizacji i fachowości wojsk naszych książątek. Po co? Brzmi to trochę nielogicznie, ale patrząc przez większość dziejów także i w tej dziedzinie Polska była trochę w tyle względem większości krajów Europy. W niejednych starciach nawet jeśli udało nam się zetrzeć na miazgę jeden oddziałek, to nie miało znaczenia, bo nie mogliśmy wygrać z powodu słabszego systemu dowodzenia.

    Moim zdaniem to Henrykowie bawili się w harcerzy a nie prowadzili wojny zbrojnej, tylko wojnę osobistą, która czasem objawiała niedużymi potyczkami i próbami stoczenia bitew i wciągnięcia w zasadzkę.

    Naprzód w imię Boże! Hypokryto
    Pozdrawiam
  • Hypokryta 08.04.2019
    Dziękuję bardzo, taki komentarz z pewnością uskrzydla i zachęca do pisania kolejnych części. Chwilowo nie mam czasu siąść do siódemki, ale po takich zachętach... Bardzo chętnie do siódemki usiądę, tylko muszę zapałki kupić, by nimi powieki podeprzeć.
  • Pasja 08.04.2019
    Hypokryta oj tam oj tam ale przeczytawszy inne odpowiedzi idiosynkrazja mnie ogarnęła. :))
  • Hypokryta 08.04.2019
    pasja nie płakusiaj, Twoje komentarze pod moimi miernymi wypocinami są zawsze pasjonujące Pasjo, gdybyś Ty mnie nie zagrzewała do boju, to pewnie bym już dawno porzucił ten cykl :))
    I nie tylko :) Raz Ci jeszcze dziękuję za odwiedziny i zapraszam do ponownych...


    P.S:.
    W sumie może skoro wygrałaś tę bitwę na prozę, to mi wytłumaczysz na czym to polega, bo czasem mnie to zastanawia, ale jako miś o bardzo małym rozumku nie rozkminiam tego zbytnio... coś się obawiam, że te wszystkie Wasze Bitwy i Treningi Wyobraźni czy jak to się tam zwie, wiążą się z o wiele wyższym poziomem aktywności niż mój starczy organizm może znieść, a kto wie, może trzeba jeszcze wchodzić na forum (brrrr...) albo jeszcze inaczej się udzielać...
    Napisałbym do Ciebie osobiście, ale tu nie ma (chyba) mechanizmu osobistych wiadomości.
  • Wrotycz 08.04.2019
    Pierwiej usilnie dumać poczęłam o Rogatkowym rodzie, aleć rychło tak mą niewieścią głowę zajęły do cna wpisane pogwarki i zamiary, iż to, co tatulo o nim z zawziętością przy łuczywie naopowiadał, poszło w cień. Rozwarłam gębulę i czytałam z łanią chyżością.
    Delicje, Księżycu, nie ma cna w tym przesady.
    Błogosław Panie Hypokryty pióro. I inkaust. I świcę.

    5!!!
  • Hypokryta 08.04.2019
    Zauroczon jestem elokwencyją i erudycyją panny, tudzież poezyją, którą czasem tu, niegodzien, poczytuję. Znać, że boskie natchnienie w głowie Twej niewieściej mieszka, a kolejne wersy znoszą Ci już nie szeregowi anielskiej armii, a archanioły. Tem baziej zdanie nadobnej adeptki liryki, co przewyższa lekkością pióra, głębią poznania i wiedzą inne znane mi tu płcie pięknej szlachetne emanacyje (które niech tego za ujmę sobie i przyczynę złości na mnie nie poczytają, że jedną nad inne wynoszę, jako Parys jabłkiem wybierając wśród bogiń Afrodytę), z pokorą przyjmuję i w pokłonach aż po samą świętą ziemię się zginam, doceniając zaszczyt, jaki mi uczyniłaś Twą wizytą.
    5/5 za komentarz!
  • Wrotycz 09.04.2019
    Toć ja ledwo siodłaczka sirotna, kmiotowna... Grododzierżcu, zaśby tam, na niskim miescu pośrzodkiem gór a nie między czelnymi siedzieć mi. Obłoczyć się mi w dżdżewne wody rychło przyjdzie. Oszlachciłeś mię, niebogę, aleć konfuzyja!
    Nie sztychuj mię z nadobnymi Jejmościankami, bo wyplaskają chudzinę po gębuli :(
    Niech wstydliwość i milczącość i niewydworność ochędóstwem mym będzie po skon.

    Dzięki:)))
  • Hypokryta 11.04.2019
    Wrotycz Przebóg widzę, że ślachetna niewiasta jakoweś śluby uczyniła, umartwieniom się oddaje, pewnie święte ubóstwo poprzysięgła, że mieszkankę sioła udaje. Nie będę ja zatem świętości takiej napastował i udam, że w pozór tego niskiego pochodzenia wierzę, mimo pióra doskonałości, co temu zaprzecza. Cóż jednak mnie grzesznemu wnikać w zamysły szlachetnych niebianek, co już za życia jakoby pomiędzy świętemi. Pomódl się proszę jeno za mą duszę czarną, święta panno, teraz i w godzinę śmierci. Amen.
  • Wrotycz 13.04.2019
    Frasowicie prośbę spełnię:)
  • kalaallisut 08.04.2019
    Hypokryta nic tylko dalej "pisz, grajku, pismo znasz", świetnie Ci to wychodzi, widać pasje, trud, wiedzę, i gdzie niegdzie też Ciebie, całe te Henrykowie jest fajne barwne, inne, niestandardowe, akurat w stricte w tym przedziale historycznym nie siedzę, ale tak jak już kiedyś śledziłam tak i teraz z dużym zaciekawieniem, teksty są bardzo wartościowe. Gratuluję pomysłu i wiedzy!
  • Hypokryta 08.04.2019
    A w którym przedziale historycznym "siedzisz"? Może w ramach zadośćuczynienia za prima aprilisowe żarty, kiedyś postaram się coś w klimacie zadanej epoki popełnić?
  • kalaallisut 08.04.2019
    Hypokryta e tam już cię rozgrzeszyłam wszak cel słuszny ci przyświecał, pomysły podkradzione w dobrej woli, więc idź w pokoju. Starożytność :) i future historia ;) i wszelakie mity:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania