Hipotetyczne zmory
/a ty nie gap się, bo nie ma mnie w pobliżu/
ogród. a tam wiatr kołysze błękitne płatki - jeden spadł. podnoszę z grymasem na twarzy i zamykam bramę. odwracam wzrok? – nie.
ech… kwiatki rabatki i ten zardzewiały zamek przypomina bezdomność niezapominajek,
wydają się być niezapomniane, nieza… a może wystarczy - tylko nie
nie zapominaj o niezabudkach – mistycznie zakwitną
Komentarze (8)
Jakby o samotności na własne życzenie pośród kwiatów i za zamkniętą na zardzewiały zamek, bramą.
Do klasztoru się chyba nie wybierasz?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania