.

.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (49)

  • KarolaKorman 07.09.2017
    Ha, ha :) W którymś momencie myślałam, że piszesz o mnie - ja też jestem takich zmarzluchem. Mój mąż, jak wchodzę do łóżka pyta czy kożuch też zakładam? Mamy jednak tylko jedną kołdrę i przez ponad dwadzieścia dwa lata spania w jednym łóżku nikomu to nie wpadło do głowy dołożyć kolejną :) 5 i pozdrawiam zmarzlucha :)
  • Ritha 07.09.2017
    A ja wlaśnie dużo betów niby na siebie nie zakładam, ale nadrabiam kołdrą :D Fajnie macie, jedma kołdra jest romantiko ;)
  • Pasja 07.09.2017
    Pskryknięcie?
    Kiedyś małżeństwo zawsze miało dwa przykrycia. A wy już praktycznie z dużym stażem jesteście. Różne rozwiązania są tego problemu. Śpiwór, dwa osobne łóżka lub spanie z psem na dywanie. Ale psy też potrafią naciągnąć kołdrę na siebie. Odkąd pamiętam zawsze ta kołdra była za krótka. Życzę dużo ciepła i pozdrawiam.
  • Ritha 07.09.2017
    Literóweczka, już poprawiam ;) A no jesteśmy ze stażem i czas może pomyśleć o jednej, średniej grubości kołdrze. Dwa łóżka to jakieś nieporozumienie:D A mój pies nie narzekał, myślę że mógł pomóc spadającehmj kołdrze spaść, skurczybyk ;)
  • Pasja 07.09.2017
    Ritha ale w moim stażu zdarzyło się, że ktoś spał w salonie na sofie jak były ciche dni. Ale u was będą tylko te głośne.
  • Ritha 07.09.2017
    pasja no u nas też zdarzała się sofa, ale bardziej w ramach ostentacyjnego focha, bo cichych dni jako takich nie mamy, jedynie głośne awantury. :D Ale koniec końców zawsze dochodzimy do porozumienia ;)
  • Violet 07.09.2017
    Mistrzyni miniaturowych scen z życia... Niby nic nie opowiedziałaś, a jednak tak wiele. Piąteczka.
    Pozdrawiam.
  • Ritha 07.09.2017
    Lol Violet, miło czytać takie komplementy:>
  • Violet 07.09.2017
    Ritha zasłużone :)
  • Nerd 07.09.2017
    Mistrzyni prostoty 5.
  • Ritha 07.09.2017
    Grazie, grazie:)
  • Okropny 07.09.2017
    Byłem, poczytałem, mam tak samo :)
  • Ritha 07.09.2017
    A widzisz! :)
  • Freya 07.09.2017
    Komfort zasypiania we dwoje (pod jedną pierzynką) jest często iluzoryczny, ponieważ potem w trakcie kolejnych godzin każde z tych dwojga predysponuje bardzo osobiste upodobania i odruchy (jakieś skłonności do kopania, "boksowania" albo jeszcze gorszych np.chrapania). A jak ma się własną, to se można na wszystko pozwolić i z nią zrobić.
    Śpiwory mają odrębne współczynniki dla kobiet i facetów, to daje do myślenia...
    Kiedyś ludziska spali wszyscy razem, bo w tym mieli poczucie bezpieczeństwa i stabilności ciepłolubnej, no i nie było innych możliwości.
    Jakaś "celebrytka" określiła to w taki sposób, że miłość jest piękna ale najlepiej; żeby porządnie się wyspać, to aby każde miało własną sypialnię i własną toaletę też. Pzdr :)
  • Ritha 07.09.2017
    Na szczęście u nas nikt nie chrapie, uff... Słuchaj, od przybytku głowa nie boli, lepiej mieć dwie i korzystać w zależności od potrzeb - z jednej bądź dwóch. W ostateczności skorzysta też pies :D A dziś spałam 4 h, bo mi się pisać zachciało po nocy i o dziwo jestem wyspana :> A łazinka... Natchnąłeś mnie! Napiszę kiedyś o łazience, bo nie czuję, no za cholerę nie czaję tych pseudo romantycznych scen w filmach kiedy zakochani myją razem zęby nad jedną umywalką, albo on goli brodę, ona w tym czasie nogi i generalnie obijają się o siebie w kiblu. Wtf? Nienawidzę jak ktoś mi się pelęta po kiblu kiedy robią tam cokolwiek, chociażby makijaż. To jest moje królestwo i potrzebuje tam świętego spokoju. Ale na klucz się nie zamknę, bo się boję, że zemdleję xD
  • Freya 07.09.2017
    Ritha; jeśli się odważysz napisać o tej wspólnej łazience, to może dasz do myślenia wielu osobom, bo to jest we współżyciu (szczególnie tym namiętnym bez realu) dolna część góry lodowej i nie mam tu na myśli tych tzw. koedukacyjnych, aczkolwiek... :)
  • Ritha 07.09.2017
    Freya byc moze sie skuszę:)
  • Tekst super, u nas też zmarźlak kombinowała z drugą kołdra, no stanęło na jednej kołdrze super king size i jednym dodatkowym kocu dla tejże kombinatorki :) mały włos a było by dokładnie jak to opisałaś. Pogratulować muszę, bardzo to fajnie poskładałeś. Pozdrawiam :)
  • Ritha 07.09.2017
    Hihi :))) Rozumiem kombinatorkę ;) Dzięki Maurycy, pozdrawiam
  • Canulas 07.09.2017
    Masz zajebistą umiejętność luzu w tekstach (wiem, że nie nowość) Umiesz opisać tak fajnie prozę życia, codzienność, że nawet chyba nie potrzebujesz fabuły. Bardzo mi się podoba ta pozorna nonszalancja.
    Super styl. Tylko kąpielówki, okulary i płynąć.
  • Ritha 07.09.2017
    Fabuła, fabuła... gdzieś mi się to słowo obiło o uszy ;) Kurde, serio mi milo czytac tak pochlebne komentarze:)))
  • Fabuła to przecież polski bramkarz, no Ritha jak mogłas nie wiedzieć :)
  • Ritha 07.09.2017
    No tak! Tak myślałam. Na końcu języka mialam ;)
  • Pan Buczybór 07.09.2017
    Eh,bym przekopiował komentarz Canulasa. Kurczę, trafił w sedno. Także nie będę powtarzał, ale powtórzę, bo mogę; znaczy, coś napisać muszę c'nie? Także, potrafisz naprawdę świetnie opisywać takie zwykłe, życiowe sytuacje. Z luzem, lekkością i dobrym humorem + bardzo mi bliska budowa tekstu itd. itp. Gratki i pozdro.
  • Ritha 07.09.2017
    A w zasadzie nic nie musisz pisać, ja się cieszę, że po prostu czytasz Bucz i że gdzieś tam się podoba :) Pozdro zią
  • Alicja 07.09.2017
    Twoje teksty jak zawsze są fajne i potrafią poprawić humor nawet kiedy ma się naprawdę ciężki dzień. Dziękuję za pozytywną energię :) Pozdrawiam, 5 :)
  • Ritha 07.09.2017
    Wow, jeśli udało mi się poprawić humor, to jestem ryli hepi:))) Dziękuję i pozdrawiam :)
  • Lady_Makbet 07.09.2017
    Ja też mam z moim mężem dwie kołdry i na szczęście śpię pod ścianą, bo z pewnoscią moja kołdra ( ta cieplejsza) znalazłaby się na ziemi:)
    I niestety bywa tak, że gdy jest zimno to owijam się dwiema kołdrami w dziwny i niezrozumiały sposób, a mój luby musi pocieszac sie kocem
  • Ritha 07.09.2017
    Kurde, jak bym spała pod ścianą, to zapewne ta kołdra by nie spadała, ale problem w tym, że niezbyt lubię od ściany. Jakoś mi memtalnie ciasno :D Zmarzluch pozdrawia zmarzlucha:D
  • Ritha 07.09.2017
    jakbym*
  • Lady_Makbet 07.09.2017
    A ja z pewnością, gdybym nie spała od ściany zaprzyjaźniłabym się z podłogą..
  • Lady_Makbet 07.09.2017
    Oczywiście spadając na nią w nocy :)
  • Alijar 10.09.2017
    Po tylu komentarzach innch czytelników nie chcę powtarzać komplementów i tylko się pod nimi podpisuję. Poruszyłaś jak widać bardzo poruszający temat, tu dodam swoje trzy grosze. Zmarzluchy mają to do siebie, że emanują ciepło, osoby w pobliżu mniej, albo wcale nie marzną i tym bardziej drwią ze zmarzlucha. Pozdrawiam
  • Ritha 10.09.2017
    Dokladnie tak! Mój mąż mówi, że ja tak się"grzeję" jak solidna farela i momentami rozważa wstawienie pomiędzy nas deski do prasowania, bo twierdzi, że się dusi xD Dzięki za wizytę i komentarz:) Pozdro
  • Karawan 10.09.2017
    Powinnas zadbać, żeby owa deska "do prasowania" dziury nie miała, bo jakby "niedajboże" Mu co wlazło..., ale generalnie to świetna obserwacja. Duuże pięć ;)
  • Ritha 10.09.2017
    Nie będzie żadnej deski, co to, to nie! xD
    Dziękuję Karawan :>
  • Jo-anka 14.09.2017
    Odwieczna walka ;) Pozdrawiam ;)
  • Ritha 14.09.2017
    Taa, wojna płci jest nader inspirująca ;)
  • Nazareth 21.09.2017
    Ile by tych kołder nie było i choćby łóżko miało powierzchnię lotniskowca, facetowi zostaje 20cm przy krawędzi a kołdra nie przysługuje. Stała wszechświata albo ogólnoświatowy spisek - kobiety robią to specjalnie żeby po takiej nocy dzień z nimi wydawał się znośny.
  • Ritha 21.09.2017
    "kołdra nie przysługuje" xD
    Dobre spostrzeżenia Naz :D Ps. Nawoływałam za Tobą na forum i oto jesteś, cud :D
  • Nazareth 21.09.2017
    Ritha może masz jakiś specjalny gwizdek, który nadaje na mojej częstotliwości :) Tak naprawdę to chciałem przeczytać coś po czym się uśmiechnę, więc przyleciałem prosto do Ciebie ;)
  • Ritha 21.09.2017
    Jezu serio? Ależ mi miło Naz :)))
    Chyba faktycznie mam dobrze nastrojony gwizdek. Skojarzyłeś mi się w temacie "chłopców, którzy odeszli z naszego puebla" :D
    A ja mam u Ciebie zaległości :((( Ale to wszystko zwalę w tej chwili na Okropnego, bo mnie zaabsorbował swoim Kopfem, sam rozumiesz :D
  • Nazareth 22.09.2017
    Ritha jasne że rozumiem. Dobrze że Ty czytasz Kopra bo ja ostatnio zaniedbuję. Nawał pracy :/
  • Okropny 22.09.2017
    Ritha czytasz od początku?
  • Ritha 22.09.2017
    Okropny raz przeczytałam i starczy, proszę mi tu nie mieszać w alibi :D
  • Okropny 22.09.2017
    Ritha kłamczuszkujesz w Internecie?
  • Ritha 22.09.2017
    Okropny ja? Niii-eee
  • Writer'sWife 17.02.2018
    Czemu ja o tym nie pomyślałam, tylko co noc byłam ofiarą kradzieży? Ech... Brawo!
  • Ritha 18.02.2018
    Ww :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania