Super, że dodałaś akapity i większą uwagę poświęciłaś tym nieszczęsnym ogonkom typu "ą", "ę". Dobrze, że bierzesz słowa krytyki do siebie i się do nich stosujesz. Widać znaczną poprawę w tym opowiadaniu, gratuluję :) Oczywiście jakieś błędy się znalazły, więc wypisałam.
1. "Dziewczynę przeszły dreszcze." - od tego zdania zaczęłabym nowy akapit.
2. "sprawiło, że jej duże szare oczy wypełniły się łzami." - po "duże" przecinek
3. "Jutro będzie poniedziałek, więc musiała szykować się do szkoły." - w moim odczuciu "Jutro poniedziałek..."* wystarczy. Pamiętaj, żeby pozbywać się zbędnych słów ;)
4. " nawet zaczynała mieć wyrzuty do siebie" - bez "do siebie", wiadomo o kogo chodzi.
5. "cmantarzu" - cmentarzu* ;)
6. "Odchyliła brame" - bramę*
Więcej nie wyłapałam. Tym razem zostawiam zasłużone pięć, ale moja poprzeczka się podnosi ;)
Komentarze (4)
1. "Dziewczynę przeszły dreszcze." - od tego zdania zaczęłabym nowy akapit.
2. "sprawiło, że jej duże szare oczy wypełniły się łzami." - po "duże" przecinek
3. "Jutro będzie poniedziałek, więc musiała szykować się do szkoły." - w moim odczuciu "Jutro poniedziałek..."* wystarczy. Pamiętaj, żeby pozbywać się zbędnych słów ;)
4. " nawet zaczynała mieć wyrzuty do siebie" - bez "do siebie", wiadomo o kogo chodzi.
5. "cmantarzu" - cmentarzu* ;)
6. "Odchyliła brame" - bramę*
Więcej nie wyłapałam. Tym razem zostawiam zasłużone pięć, ale moja poprzeczka się podnosi ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania