Idąc
Idąc do przodu zgubiłem swoją drogę. Gdzie ja jestem?
Dlaczego taki jestem? Kto napisał te słowa o mnie?
Smutnie spoglądam na życie, które umiera. Próbuję je ratować, lecz to marny wysiłek.
Ciągle pamiętam o tym kto wbił ten nóż. Nie potrafię zapomnieć.
Czuję w sobie żądzę zemsty. Już nie wierzę w słowa.
Każdy wyraz stał się synonimem kłamstwa. Cały czas po mej twarzy spływają niewidzialne łzy.
Dlaczego to mnie prześladuje? Klątwa oszustwa jest wpisana w mój życiorys.
Chciałem się zmienić i iść do przodu. Znowu ktoś uderzył mnie.
Nie potrafię tego dokonać. Wszystko mnie cofa do początku.
Buduję nowy świat gdyż poprzedni spłonął. Chciałem ciebie dostrzec w kolejnym dniu.
Teraz wiem, że widzę tylko siebie. Samotnie stoję nad swoim grobem.
Każdy krok sprawia, że się cofam. Nie potrafię stać w miejscu.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania