idealny

Nie mogę patrzeć sobie w oczy

wstydzę się sama siebie

Ze złości na siebie jestem w stanie zabić

Z pogardy dla siebie wyrzucam wszystkie lustra

Z nienawiści do swojego rozumu przypalam się papierosem

 

Oj miłości ty przebiegła

gdy zamknęłam wszystkie drzwi do serca

ty weszłaś ukradkiem przez uchylone okno

tyle lat budowania muru

wystarczył jeden oddech

byś ty czysta emocjo

przyszła nie wycierając butów

z całym twoim pięknem, i złośliwością

jestem bezbronna do tego co wnosisz

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania