II Część Spotkań
Przyszłam wcześniej, o 19 : 15, naj widoczniej nie tylko ja. Był tam i on jak zawsze czapeczka okularki i fioletowa branzoletka jako "swag" -i co w nim widzą te całe beliebers pomyślałam, ale czekać nie musiałam gdy zobaczylam, że restauracja jest pusta i po dosłownie 5 sek. Justin mnie zauważył i na powitanie odrazu mi dał buziaka pomyślałam sobie O mój boże. Co tu się dzieje własnie pocałowała mnie jedna z największych gwiazd świata. Później zawiązał mi oczy przepaską i wow co to miało być weszłam do jakiegoś pomieszczenia na złoto nakryty stolik i w ogóle, wszystko idealne, a ten jeszcze się mnie pyta czy
- Może być???
- Nie wiesz -wyczółam smutek na jego twarzy więc zlitowałam się i powiedziałam z większym etuzjazmem
- Jest wręcz idealnie!!!
- Dzięki-uśmiechną się A jego ciemnie oczy rozbłsły w prawie ciemnym pokoju.
Poczółam takie dziwne uczucie tak jakby, jakbym się zakochała?, Nie nie możliwe bo jestem przecierz taka twarda nigdy się nie uśmiecham, a proszę uśmiechnełam się gdy ten mnie zapytał
- Kochanie jak masz na imię?
- Ania -odpowiedziałam z rumieńcami
Na tym pytaniu skończyła się nasza rozmowa i pocałowaliśmy się, to był tak długi i tak namiętny pocałunek, że myślałam że znamy się ze sto lat. Normalnie nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia czy też nie ale jaka kolwiek miłość jest przereklamowana, jednak teraz było inaczej. Spotykaliśmy się codziennie, aż...
CZĘŚĆ DALSZA NASTĄPI
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania