Ile?
ile z nich będzie tam przede mną,
ilu z nich powiesz "na pewno",
"na zawsze", kurwa - więcej obietnic bez pokrycia,
więcej marzeń, celów - nie do zdobycia.
ile jeszcze razy uśmiechniesz się do mnie,
ile jeszcze razy twe oczy powiedzą "będzie dobrze",
ile razy będę musiała zasnąć bez twojego "dobranoc",
ile razy będę budzić się bez ciebie rano?
powiedz mi dziś - teraz, chodź do mnie lub do zobaczenia nigdy,
powiedz, co czujesz i nie wyrządzaj krzywdy.
zgaś ostatni ogień lub rozpal go na nowo,
by co dnia znów móc oddychać sobą
nawzajem,
tak po raz ostatni,
daj mi uwierzyć, zaufać i walczyć.
i nic więcej już.
Komentarze (13)
Może wykasuj 3/4 tekstów i wrzuć raz jeszcze w odstępie czasowym.
No, bo smutno, źe tyle pisania, emocji i nikt nie pocieszył choćby jednym słowem.
No, to uszy do góry!
niestety nie znam zasad funkcjonowania tego portalu, bo z wielką chęcią wyłączyłabym możliwość takiego bezmyślnego opiniowania czyiś emocji i uczuć.
pozdrawiam.
Jeśli jednak piszesz i wstawiasz, to masz jakiekolwiek oczekiwania.
Chyba, że wklejasz kilkanaście tekstów, które nie ujrzą światła, bo masz swoje pisanie gdzieś.
Jak widzisz inni też mają gdzieś, bo nikt się nie pojawił.
No, ale przyszłam ja i dostałam z glana.
A, no i cień. Ale cień oszczędzony.
Niestety, jestem złośliwa i chyba trocgę poiszę u ciebie. Co ty na to?
Cieszysz się?
Ale napisz, że tak, jakiś rewanż za zrobienie przykrości mi się należy.
:]
Ale później.
Kiedy indziej.
Kiedyś.
Wiersz średni.
Jako koneser przekleństw z reguły nic nei mam do kurew i skurwysynów, ale w tym tekście mnie razi.
baj.
pozdrawiam.
Ogólnie bardzo emocjonalny, gdyby opanować chaos, mogłoby wyjść coś dobrego. Oczywiście, to tylko moje sugestie.
Pozdrawiam.
Nieszablonowe frazy, nie ma nadmiernej ckliwości i płakusiania w poduszkę.
Na minus - czasami toporne rymy i fatalna puenta.
Nie dość, że powinna być wydzielona, to jeszcze idzie w zupełnie inną rytmikę i bez rymów nagle.
Potknąłem się na tym jak cholera.
Pozdr
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania