Ile razy przed końcem.

Ile razy jeszcze ucieknie z dłoni

Ten piękny ptak tak upragniony

Nazwany przez wszystkich szczęściem.

 

Jak wiele jeszcze łez

Opuści moje szklane oczy

Które widzą już tylko ciemność.

 

Ile pocałunków między kolanami i ziemią

Pozostanie mi przed ostatnim spotkaniem

Które wyzwoli moją duszę od cierpienia.

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • małami_wicia 06.11.2016
    Piękny. 5
  • D4wid 06.11.2016
    Dyktowany przez serce :D
  • maga 06.11.2016
    Dobre, haki, emocje ı delikatność. Daje pięć :) Pozdrawiam!
  • D4wid 06.11.2016
    Czyli to jednak emocje są najlepszą weną.
  • Neurotyk 06.11.2016
    Pierwsza strofa bardzo dobra :)

    Druga kiepska.

    Trzecia:

    dobry wers " Ile pocałunków między kolanami i ziemią"

    reszta - gorzej.

    Reasumując jest potencjał, do przeróbki, popracuj nad tym wierszem a będzie wg. dużo lepiej.

    Na razie 4 :)
  • D4wid 06.11.2016
    Już chyba wiem w jakim kierunku mam iść. Teraz tylko seria prób i błędów.
  • Neurotyk 06.11.2016
    Masz 3/4 wiersza. Szkoda nie poprawić - szczególnie na nowo dopisz dwa ostatnie wersy, ora środkową strofę :) niech tam będzie magia z pierwszej strofy :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania