Jak czerpać radość z życia każdego dnia? (ostatni wdech)

22.03.2018 - czwartek

 

Jego bezczelność i brak odpowiedzialności za popełnione czyny doprowadziły do wrzenia krwi w moich żyłach. Pakuję się i znikam!

Z czystej uprzejmości i dobrego wychowania uprzedziłam go przed swoim przybyciem, mimo, że miałam ochotę zabrać, co moje pod jego nieobecność. Z niecierpliwością czekałam w miejscu docelowym, zwrócona w kierunku, z którego miała wyłonić się jego sylwetka. Z każdą minutą emocje stawały się coraz cięższe... Wybuchnę w jego obecności...

Kiedy pojawił się w zasięgu mojego wzroku, poruszył jeszcze jeden zmysł - do moich uszu dotarł tekst piosenki, która jest mi bardzo bliska i jakże bardzo pasowała do sytuacji... What the hell am I doing here...

Z chłodnym spojrzeniem machnął głową zapraszając mnie do środka... Jego obojętność tylko ułatwia mi zadanie.

Dostałam swoją własność... Dlaczego wciąż stałam w miejscu?!

Pokój, w którym się znalazłam zalał mnie potrzebą usłyszenia wyjaśnień, ale tych zgodnych z prawdą. Krzykiem i złością, po raz kolejny, ominął strategicznie temat i pozostawił sytuację niejasną. Co on chce tym osiągnąć...?

Jego gniew napędzał mój, a to z kolei popchnęło mnie do powiedzenia "tych wszystkich słów, które powinny zostać wypowiedziane"... Nie powinny...

Nie

Nie

Nie

Nie

Trzaśnięcie drzwi odbiło się echem w moim umyśle, rozbijając mnie na drobny mak, kiedy wybiegałam spanikowana z jego domu. Musiałam znaleźć się jak najdalej od tego miejsca, od niego, od wszystkich...

Serial się skończył.

 

 

(CDN)

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Anonim 12.04.2018
    "Jego gniew napędzał mój, a to z kolei popchnęło mnie do powiedzenia "tych wszystkich słów, które powinny zostać wypowiedziane"... Nie powinny...
    Nie
    Nie
    Nie
    Nie" -----> Kolejne ważne i nie łatwe słowa w naszym życiu....
    Tekst pełen uczuć, a w tle ważne przesłanie...
    Pozdrawiam, piąteczka za ten cykl ! ;-)
  • invisiblepride 12.04.2018
    Witaj Artbook, w odpowiedzi na wszystkie komentarze - bardzo dziękuję, każda opinia znaczy dla mnie naprawdę wiele. Mam nadzieję, że kolejne części, choć nieco odmienne, również będą wzbudzać tyle emocji.
  • Canulas 12.04.2018
    "mimo, że miałam ochotę zabrać, co moje pod jego nieobecność." - nie rozdzielamy mimo że.

    Ok, dla mnie zbyt dosłowne w zapisie. Zbyt dużo dookreśleń typu mnie, mi moje, jego - gdzie często z kontekstu wiadomo, co czyje i takie dookreślenia wytracają tekst z dynamiki. Treściowo jak poprzednie - bardzo ok, ale od zbyt dokładnej (oczywiście - jak dla mnie) formy zapisu nieco się odbiłem.
    Pozdrówka.
  • invisiblepride 12.04.2018
    Celowy zabieg, ma postawić jasną i przerysowaną granicę miedzy bohaterami, którzy przestali tworzyć coś spójnego. Zdaję sobie sprawę, że może to nieco gryźć w oczy, ale poniekąd na tym mi zależało. Ale dziękuję bardzo za uwagi.
  • Canulas 12.04.2018
    invisiblepride - skoro celowy, ok. Świadome przekraczanie granic jest czym innym.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania