Wow, ogólnie bardzo dobrze się czytało - początek mega wciągający. Nie rozumiem tylko zakończenia. To ten Puchatik zabił w końcu władimira, czy on sam skoczył z tej góry?
Dla mnie za dużo kolokwializmów, zwłaszcza, że przeplatają się z archaizmami. Po za tym opisy przydługie. Doceniam jednak żywe dialogi i inspirowany psychoanalizą morał.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania