Jak wachlarz
Dzień omdlał błogo
pod satyną z szafiru,
zegary odtańczyły
jutrzejszego poloneza.
Druga osobowość
biegnie dwa lata wstecz,
zwiedzając katedrę
ze srebrnych dłoni.
Jak wachlarz
rozłożyła się,
wpuszczając wewnątrz
rudość loków.
21.04.2017
Komentarze (2)
Smutne, ale pięknie przedstawione.
Podoba mi się Twoja twórczość. Ma w sobie taką fajną zgrabność.
Pozdrawkam!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania