Jedenasty

Serce ciągle wykrzykuje twoje imię,

Jego głos cały czas słabnie.

Krzyk zamienia się w szept.

 

Twoja obojętność zmieniła się w ostrza,

One przebiły moje serce, które przestaje krwawić.

Powoli zabijasz tą miłość.

 

Widzę Ciebie gdy zamykam oczy, lecz ten obraz zanika,

Ciemność zakrywa wspomnienia o Tobie.

Proszę niech to uczucie nie umiera...

 

Pragnę kochać Cię, lecz ty pokazujesz mi, że nie warto,

Każdego dnia odpychasz mnie od siebie.

Ja marzę tylko o dniu, w którym mnie pokochasz.

 

Piszę dla Ciebie już jedenasty wiersz,

Ty Wiktorio pewnie tego nie przeczytasz.

Dusza dyktuje mi te straszne słowa.

 

Kocham Cię, lecz Ty nigdy nie pokochasz mnie,

Powoli zaczynam rozumieć, że to tylko marzenie.

Już umiera moja miłość...

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • ausek 06.03.2016
    Wzięło mnie na czytanie wierszy, więc nadrabiam. :) 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania