Jerzy Joga
Dużo pracy i nadwaga,
mało snu, w głowie bałagan.
Ledwo trzymał się na nogach
biedny Jerzy Joga.
Lekarz zleca mu ćwiczenia:
"To dla siły przywrócenia.
To pomoże, proszę wierzyć,
drogi panie Jerzy.".
Podręczniki zakupione,
ciało na matę rzucone.
"Wypróbować i uwierzyć!"
- myśli Joga Jerzy.
Rozpoczęta medytacja,
duszy z ciałem izolacja.
Już supełki ma na nogach
biedny Jerzy Joga.
Już zakończyć chce niebożę
lecz rozplątać się nie może.
Nie wie nawet, jaką drogą!
Biednyś, panie Jogo!
Długotrwałe zaplątanie
spowoduje powikłanie.
Z tego bąble, panie Jogo,
się na ciele zrobić mogą!
Pomogły mu koleżanki
zlikwidować "obwarzanki".
Dziś lekarzom już nie wierzy
nasz pan Joga Jerzy.
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania