Jesień
Jest jesień. Są smutki, łzy i melancholie. Nawet niedoprawcowane pismo.
Ale duzo rzeczy mnie cieszy. Wolne rozmowy, pogoda, która nie należy do najgorszych. Wódka, kieliszek i bełt brzoskwiniowy.
Euforia szczęścia. Jest miłość i nie ma miłości. Jest ktoś z kim można się pokłócić o byle cząstkę kurzu. Jest pierścionek z paragonu.
Uwolniłam się z przeszłości. Mimo, że zalęgła mi w pamięci- brnę dalej. Gram w zielone oczy, smak papierosów i piwa z ciastkami.
Mam kompleksy. I chęć na coś... Na modre kolory i kota w szarą panterkę.
Mam nadzieję i wątpliwości. Nie myślę, staram się i kończę spontanicznie.
Bujam się na huśtawce nastrojów, raczej wzniosłych. Bo przecież jest jesień.
Komentarze (8)
Biorąc pod uwagę depresyjny wydźwięk Twych prac z przed roku, znaczny progresix
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania