Jest nadzieja

nie biorę tego do serca

nie zaburzam królestwa

mojego ciszy spokoju

miłość mi nie jest ostoją

 

przestałem w końcu się lękać

nierzeczywistość przeklęta

i chociaż jesteś przepiękna

nie może łączyć nas nic

 

jeszcze nie zamknę tej sprawy

przede mną lata zabawy

czuję się niedojrzały

jak bardzo dobrze mi z tym

 

widzę ten świat wspaniały

dzielę po równo te dary

celebruje dni chwały

chyba nie stanę się zły

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • befana_di_campi 08.02.2020
    "Przesyłam"? Brakuje mi sensu w drugiej strofce; "nierzeczywistość" pisze się [raczej] razem; a "niedojrzały" to już na pewno razem ;)
  • wojtas326 08.02.2020
    juz juz Dzięki ? poprawione
  • indri 08.02.2020
    Bo chyba powinno być "przestaję" w końcu się lękać.
  • wojtas326 08.02.2020
    ?
  • indri 08.02.2020
    wojtas326 czyli jednak.
  • indri 08.02.2020
    Całkiem fajny wiersz.
  • wojtas326 08.02.2020
    Dzięki ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania