jesteś tu...

witasz dzień słonecznie

w twoich włosach widać blask

prześwitują przez ramiona

gdzie trzymałam ich cały czas

 

wyższy poziom jest jak podkowa

on utrwala każde kroki

czy niziny czy też góry

wąwóz życia jest przezroczem

 

w nim to widać wszystkie braki

które szlakiem drogi były

aby wejść na prostą ścieżkę

to potrzeba wspólnego progu

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • puszczyk 10.05.2018
    W pierwszej zwrotce jest rym, a później już nie ma. Wypada być konsekwentnym.
    Rytm leży kompletnie. Metaforyka też. Wąwozy życia... szlak drogi (Co to jest? Jakiś pleonazm bez sensu)... proste ścieżki...jakieś prześwitujące słońca...
    Sens wiersza jest żaden.
    Nagle wyskakuje w drugim wersie jakiś poziom. O jakim poziomie tu jest mowa?
    Dlaczego trzeba wspólnego progu, aby wyjść na tą nieszczęsną ścieżkę?
    Do czego tu służy podkowa? Ślady robi? Nagle ta figura stylistyczna się urywa i nic.
    Gratuluję odwagi temu, kto dał jakieś trzy punkty.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania